Modelarstwo z pasją

przez **mart72** » wtorek, 8 grudnia 2009, 23:20

Witam!
Startuję z tym oto modelem:
Obrazek

Data na wypraskach wskazuje, że to mój rówieśnik. Chciałoby się powiedzieć, że to był dobry rok, ale już nie jestem taki pewien. Bedzie wzbogacony zestawem blaszek Eduarda. To moje pierwsze doświadczenie z elementami fototrawionymi i zamierzam w ramach ćwiczeń wykorzystać wszystkie. Nabyłem go na portalu aukcyjnym razem z blachami w komplecie po całkiem okazyjnej cenie.
Napocząłem go parę dni temu a wygląda to tak:
Obrazek

Zestaw zawiera ponadto 3 figurki. Są fatalnej jakości, szkoda na nie czasu, pracy i farby:

Obrazek

Najprawdopodobniej zostaną zastąpieni dwoma panami (pierwszym i drugim z lewej) z tego zestawu:

http://www.martola.com.pl/pl468/produkt ... d_car_crew

Mają to być moje pierwsze skończone wreszcie figurki.
Ze względu na niewielkie wymiary pojazdu pokuszę się zatem o wykonanie skromnej winietki pustynnej, taka kompozycja klasyczna ;o)

, to powinno się na półce zmieścić.
Planuję wykonanie spawów na kadłubie,o których Tamiya zapomniała. Poza tym nawet moje mało techniczne oko dostrzegło, że z zawieszeniem coś bardzo nie tak. Może lekko je uszlachetnię, ale bez przesady; chciałbym się skupić na staranności wykonania. Już są babole do poprawki - zawiasy przy włazie. Możecie polecić tani debonder?
Zatem potrójny debiut:
- pierwsze figurki
- pierwsze blachy
- pierwsza winietka
Nietety jestem niesystematyczny, powolny i leniwy, więc trochę to potrwa. Ale może w pół roku się wyrobię.

Reklama

mart72 napisał(a):Najprawdopodobniej zostaną zastąpieni dwoma panami (pierwszym i drugim z lewej) z tego zestawu:

http://www.martola.com.pl/pl468/produkt ... d_car_crew

doskonały wybór!

mart72 napisał(a):To moje pierwsze doświadczenie z elementami fototrawionymi i zamierzam w ramach ćwiczeń wykorzystać wszystkie.

poszukaj na forum relacji- akahoshi też tracił dziewictwo z blachami na tym właśnie modelu, o ile pamięć mnie nie myli..

przez **mart72** » wtorek, 8 grudnia 2009, 23:43

poszukaj na forum relacji- akahoshi też tracił dziewictwo z blachami na tym właśnie modelu, o ile pamięć mnie nie myli..

Dzięki. Niedawno znalazłem i przejrzałem.
Ponadto drażni mnie ta osłona chłodnicy z tyłu. W tych zrobionych Daimlerach z Tamiji, które znalazłem w sieci, to najbardziej mi się w oczy rzuca. Będę chyba strugał szpary albo coś z blaszkami wymyślę.
A może posunę się jescze dalej i zamiast klap na górze zrobię plandekę - wyobyraźnia mnie ponosi

mart72 napisał(a):drażni mnie ta osłona chłodnicy z tyłu. W tych zrobionych Daimlerach z Tamiji, które znalazłem w sieci, to najbardziej mi się w oczy rzuca. Będę chyba strugał szpary albo coś blaszkami wymyślę

na te 'schodki' imitujace żaluzje naklej paski cienkiego polistyrenu, minimalnie szersze niż głębokość tych schodków- trochę to droga a skróty, ale bezbolesna, i bezdyskusyjnie dająca lepszy efekt niż to, co jest w modelu :>

przez **mart72** » środa, 9 grudnia 2009, 00:09

na te 'schodki' imitujace żaluzje naklej paski cienkiego polistyrenu, minimalnie szersze niż głębokość tych schodków- trochę to droga a skróty, ale bezbolesna, i bezdyskusyjnie dająca lepszy efekt niż to, co jest w modelu :>

Kupuję!

przez **Strug** » środa, 9 grudnia 2009, 12:19

Masochista!
Model Tamiyi na pewno się będzie składał jak klocki, ale z racji wieku jest mocno uproszczony. Może szkoda Twojego czasu na poprawianie go? Lepiej sprawdź na nim jak Ci się pracuje z blaszkami i już tak na poważnie zrób sobie Dingo z Miniartu.
Akurat mam dwa na sprzedaż :twisted:

Miniarty są dużo bardziej szczegółowe, mają blaszkę i ludków, więc już nie trzeba w nie dodatkowo inwestować.

przez **mart72** » środa, 9 grudnia 2009, 12:52

Wiem jak to wygląda, ale w sumie wiedziałem na co się piszę. Właśnie chciałem takiego prościaka łatwo składalnego za niewielkie pieniądze, żeby poćwiczyć na nim parę rzeczy. W szafie czeka parę droższych modeli, które od dawna chciałem zlepić i chcę je zrobić jak najlepiej, nie chcę się stresować, że coś nie wyjdzie. Ten zestaw (model + blaszki) udało mi się stosunkowo tanio kupić, więc mam komfort psychiczny i luz. Miałem go zrobić w zaciszu domowym, ale trafiłem przypadkiem na info o konkursie. A niech tam... No i apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc nowe pomysły na ten zestaw do glowy mi przychodzą. Pożyjom i uwidim ;o)

A ile sobie życzysz za tego MiniArta?

przez **mart72** » środa, 9 grudnia 2009, 21:56

Pierwszy raz od lat sięgnąłem po pisadło nie w celu pisania, tylko żeby zwizualizować pomysł:
Obrazek

przez **Akahoshi** » środa, 9 grudnia 2009, 22:16

No to teraz ja popatrzę jak się ktoś "męczy" z tym modelem.
Jak wspomniał Kamil, też miałem inicjację z blachami przy tym pojeździe. Pr,ócz tego wykonałem drugą w życiu podstawkę.
Trzymam kciuki.

przez **mart72** » środa, 9 grudnia 2009, 23:22

Przejrzałem Twój wątek warsztatowy i będę do niego zaglądał w trakcie pracy.
Szczerze mówiąc myślałem, że to będzie luzacki projekt, bo małe toto, ale ciągle przychodzą mi do głowy jakieś pomysły.
Mam nadzieję, że nie przedobrzę i w ogóle skończę to kiedyś.

przez **mart72** » niedziela, 13 grudnia 2009, 23:14

Zacząłem zabawę z figurkami:

Obrazek

Wykorzystam z tego zestawu dwóch, jeden fajfoklok sklejony już:

Obrazek

przez **Akahoshi** » środa, 16 grudnia 2009, 12:22

Pozazdrościłem Ci podejścia do figurek

i postanowiłem też sobie zafundować zabawę z nimi (zabrzmiało dosyć hmm... kontrowersyjnie).
Jakimi farbami będziesz malował figurki?

przez **mart72** » środa, 16 grudnia 2009, 13:21

Pozazdrościłem Ci podejścia do figurek

?

Jakimi farbami będziesz malował figurki?

Vallejo i Pactra. Mam pactrowskie odcienie do skóry, jeszcze tego nie używałem, nie wiem jak to wyjdzie. To będą pierwsze buźki z cieniowaniem. Do mundurów mam trochę Vallejo. Dwa piaskowe, khaki, jakieś zielenie, ale numerów teraz nie podam. Nieproporcjonalnie duży zapas farb mi się zebrał w porównaniu z moimi dokonaniami, więc nic nie będę dokupywał, wykorzystam to, co mam, nawet za cenę nieznacznych odstępstw w kwestii kolorystyki. Niestety zacznę za parę dni, nie mam czasu.

przez **mart72** » piątek, 5 lutego 2010, 10:39

Jeszcze żyję... Brak warunków w domu spowodował zabranie roboty do pracy. Wczoraj trochę podłubałem. Niestety, są straty i problem - zgubiłem zawias od włazu. Jak dorobić częśc tych rozmiarów? Nie mam pomysłu, a zestaw Eduarda nie do dostania raczej:
Obrazek