Witam! Dawno nic nie pokazywałem na forum, model dość stary ale w internecie chyba jeszcze nie publikowany. Model Tamiya z blaszką Parta, maskami Montex i kilkoma własnymi przeróbkami. Zapraszam do oglądania
przez MadYarpen » środa, 22 października 2014, 22:18
Jestem na forum od niedawna, więc to zdanie może nie ma takiego wydźwięku jak powinno, ale to zdecydowanie najlepszy model jaki widziałem. Niesamowity.
No i jest to szalenie motywujące do klejenia i poprawiania swoich umiejętności!
przez macias13_84 » środa, 22 października 2014, 22:27
Na wszystkich dotychczasowych modelach Dewoitine'a jakie widziałem każdy zaszpachlował wyloty powietrza chłodnicy oleju spod okapotowania silnika, choć Tamka takowe zrobiła
przez tomek_chacewicz » czwartek, 23 października 2014, 00:11
A dzięki za miłe słowo, z tym najlepszym modelem to bez przesady, rozejrzyj się po forach, trafiają się ładne modele. Co do obić to podkład ze srebra C8, potem lakier do włosów i miejscami nemaskol gunze nakładany gąbką, potem kolory i jeszcze darcie skalpelem itp. wygrzebałem parę fotek z warsztatu, czy tylko mi po latach photobucket tak pogorszył ich jakość?
Pozwolę sobie na głos krytyki. Model świetnie przenitowany i pomalowany (shading etc.), ale te obicia....
Jakiś szalony młotkowy zaszalał na lotnisku. Na początku to oczywiście nie był taki obity, ale nawet jak został skasowany w wypadku to nie wygląda na obdartego z farby.
przez Aleksander » czwartek, 23 października 2014, 12:43
Niesamowite ślady eksploatacji - mocno go" wymęczyłeś" - może niezbyt "prawdziwy" w stosunku do zdjęć oryginału, ale na pewno może się podobać. Mnie się podoba.
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...