Modelarstwo z pasją

przez **Voltan** » wtorek, 21 października 2014, 07:09

Na pewno warto coś nowego wypróbować. Ja staram się stosować zasadę, że w każdym kolejnym wprowadzam jakąś jedną nową dla mnie technikę. Ale nie wszystko na raz.
Halifax ma piękne wydechy, ale przydałoby się przetrzeć suchym pędzlem cylindry silników. Może w następnym

Reklama

Mam podobnie :lol:

Tak jak pisałeś starego psa nie uczy się nowych sztuczek :lol:

Ale próbuje swój warsztat choć trochę wzbogacić :!:

Wychodzi mi to średnio :-/

Niestety model zrobiony bez zaawansowanych technik modelarskich wygląda jak plastykowa zabawka, wszystko jest OK , geometria, czysto sklejony, ładnie pomalowany itd.
Podziwiam prace kolegów stosujących różne sztuczki i czasami ładnie sfotografowany model wygląda lepiej od oryginału :lol:

Czarny jest kolorem wyjątkowo wrednym :-o

Ale można coś z nim zrobić

W sumie nic straconego, każdy ładnie sklejony model można jeszcze potraktować jak półprodukt do dalszej pracy nad jego wyglądem

Zamieszczanie obok siebie takich zdjęć może być zabójcze dla modelarza i producenta zestawu.
Obrazek

Widać jak absurdalna jest w modelu osłona radaru. Trochę smaczków w malowaniu i wyposażeniu też jest.
Czysta, fajna budowa, oszklenie wyszło świetnie, ale też mi brakuje trochę "życia". Nie denerwuj się, ale taki jest odbiór tego modelu.

przez **Hal Bregg** » wtorek, 21 października 2014, 17:21

piotr dmitruk napisał(a):Zamieszczanie obok siebie takich zdjęć może być zabójcze dla modelarza i producenta zestawu.

Widać jak absurdalna jest w modelu osłona radaru. Trochę smaczków w malowaniu i wyposażeniu też jest.
Czysta, fajna budowa, oszklenie wyszło świetnie, ale też mi brakuje trochę "życia". Nie denerwuj się, ale taki jest odbiór tego modelu.

Nie denerwuję się, spoko. Przyjmę każdą konstruktywną krytykę. Byle nie złośliwą i głupią. To, że nie wyrzuciłem czym prędzej "porównawczych" zdjęć (wielu by tak zrobiło!) niech świadczy o dystansie do własnego modelu. Być może mam go więcej niż niektórzy oglądający...
Osłona H2S rzeczywiście wyszła firmie Revell "nieźle". Tak, jak i parę innych rzeczy w tym zestawie.

przez **pik** » środa, 22 października 2014, 18:59

Pewnie, że nie ma się czym irytować. Wiele osób nie rozumie definicji "modelu" i związanego z tym pojęcia "stopień uproszczenia modelu". Jeśli tylko model nie jest zbudowany wg ich subiektywnych zasad, to przypinają mu łatkę "zabawka" deprecjonującą pracę modelarza.

A wracając do Halifaxa, to okaz rzadko pokazywany, model zbudowany jest poprawnie i czysto, z dodatkowym wkładem pracy w przeróbkę. Ja jestem na tak.

przez **LazyCat** » czwartek, 23 października 2014, 05:49

Nieslychanie fajny!
Wszystko co jest stare, kiedys bylo nowe

Jedynie mozesz troche pobrudzic opony i po nacieciu Xacto kalki z czerwonym prostokatem na lewym skrzydle dac kropelke Solvaset aby zniklo srebrzenie.

Mnie się podoba, może i jest zbyt czysty, ale wygląda jak Halifax (z drobnymi błędami, wymienionymi wyżej) i dlatego jestem "ZA".

Dzięki za opinie, miło mi, jeśli komuś moja przeróbka się spodobała. W końcu ile można czekać na Mk III ?- jedyny zestaw w 1:72, czyli Airfix ma już ponad pół wieku.

LazyCat napisał(a):
Jedynie mozesz troche pobrudzic opony i po nacieciu Xacto kalki z czerwonym prostokatem na lewym skrzydle dac kropelke Solvaset aby zniklo srebrzenie.

W Starym Kraju Xacto ciężko dostępne...
Można by, ale Hali stoi już wśród kolegów, a ja myślami jestem już gdzie indziej-otworzyłem trzy pudełka z me-109 E. Strasznie toto małe!.

przez **Hal Bregg** » wtorek, 2 czerwca 2015, 15:25

Edit 06.2015:

Zwykle nie poprawiam raz sklejonych modeli. Tym razem jednak przedziwna osłona radaru "made in Revell" (wytknięta zresztą przez bystrych forumowiczów) nie dawała mi spokoju. Zrobiłem więc nową. Najtrudniejsze w całej operacji było usunięcie starej........model trzeszczał.