No to się wziąłem i skończyłem, to co miałem dawno do skończenia. Model Academy jaki jest każdy widzi. Ponoć nie lubi leżeć w planach, więc go do planów nie przykładałem. Po co stresować model i tak w życiu wiele przeszedł.
Bryłę polepioną miałem już dawno. Przez wiele lat służyła mi za pole do eksperymentów malarskich ze srebrnymi powłokami. Wystarczyło więc zmyć, to co jeszcze dało się oddzielić od plastyku, pomalować i okleić kalkomanią. Oznakowania do murzyńskiej 332. Grupy Myśliwskiej podebrałem nocą Airfixowi, jak spał. Rano się obudził i nawet nie zauważył.
Podszedłem do tematu całkowicie relaksacyjnie - bez zbędnego filozofowania i bez wnikania w stosy dokumentacji. Po prostu model dla przyjemności.