Do galerii wędruje moja druga Jaskółka - tym razem ostatni seryjnie produkowany jej wariant, czyli Kawasaki Ki-61-II Kai Hien, w barwach 56. Sentai, lotnisko Itami w Prefekturze Hyōgo, 1945.
Model produkcji RS Models najpewniej reprezentuje produkcyjną wersję Ki-61-II-KAIa: uzbrojoną w 2 x 12.7 mm (.50 in) karabiny maszynowe w skrzydłach oraz 2 x 20 mm działka w kadłubie. W tej wersji powrócono do skrzydeł z Ki-61-I-Tei, wydłużono o 220 mm kadłub, powiększono usterzenie pionowe, zaś napęd stanowił silnik Ha-140, odpowiednik DB-605.
Maszyna, którą moja miniatura ma z założenia przedstawiać, najwyraźniej została pozbawiona uzbrojenia w skrzydłach, przypuszczalnie w celu zmniejszenia wagi i poprawy osiągów.
Pod koniec wojny, 56. Sentai użytkowała prawdopodobnie cztery takie samoloty, przy czym znane mi są dwie fotografie, ukazujące maszyny zdobyczne, już po zakończeniu działań wojennych.
Na tej fotografii widać dwie takie maszyny:
Porównując z linią modeli Hasegawy wypust czeskiej firmy oceniam dosyć wysoko. Widoczne są pewne podobieństwa (dzięki czemu żywiczny kokpit dedykowany Hasegawie ładnie się zmieścił), jednak jest i wiele różnic, na korzyść tej lub tamtej firmy.
Mankamentami są słabsze spasowanie elementów (na przykład pokrywa działek montowanych w kadłubie) i ogólnie gorsza ich jakość: nieco chropowate powierzchnie, bardzo słabe oszklenie (zalecałbym zamiennik), niektóre detale zaś są trochę "mydlane". Typowe cechy produkcji typu short-run i nie powinny średnio zaawansowanemu modelarzowi sprawić problemu.
Na korzyść czeskiego modelu przemawia natomiast nieco lepszy podział technologiczny (obudowa chłodnicy pod kadłubem z jednego elementu), głębsze wnęki podwozia głównego - a poza tym nie ma alternatywy, gdy ktoś chce zbudować tą wersję Jaskółki bez poważnego przerabiania zestawu wyjściowego.
Z modelu jestem średnio zadowolony, nawarstwiło się wiele błędów przy wykańczaniu, ale kolejne lekcje zostały przeze mnie odebrane.
Wątek warsztatowy znajdziesz tu.
Zapraszam do oglądania i komentowania. Wybaczcie tylko proszę słabe zdjęcia.
Pozdrawiam
Hubert