Witam,
Dzięki uprzejmości Melius Manu (
http://www.meliusmanu.pl) rozpoczynam nowy wątek, związany z budową aparatów latających z okresu wczesnego lotnictwa. Tym razem będzie to mało popularna i średnio udana konstrukcja, jak na pokładane w niej nadzieje, przypomniana ostatnio przez CSM - Sopwith Dolphin.
Do budowy posłuży mi wersja standard (bez silnika i metalowych wydechów) oraz kalki Melius Manu z polskimi oznaczeniami. Decyzja o tym, który to będzie egzemplarz jeszcze nie zapadła.
Dolphiny trafiły do Polski w kwietniu i maju 1920 roku, jako „dar” od króla Jerzego V. Pierwsza transza została przekazana do Lwowa, jednak dosyć szybko nadszedł rozkaz o wycofaniu Dolphinów ze służby w wyniku dużej zawodności tej konstrukcji, stwierdzonej przez aliantów. Zbliżająca się nawałnica bolszewików, brak sprzętu i wzrost aktywności na froncie zmienił nieco ten rozkaz, wcielając do służby Dolphiny pod nr
21.01, 21.04, 21.08, 21.09 – dostawa z Gdańska
21.02, 21.03, 21.05, 21.06, 21.07, 21.010 – zwrot z Lwowa
Niestety nie zachowały się zdjęcia posiłkowe Dolphinów po wcieleniu, więc możemy zakładać, że nosiły brytyjskie malowanie z mieszanymi oznaczeniami (wersja „brak czasu”). Domniemuje się również, że dostały w CWL dark green i nosiły polskie znaki.
Na początek krótki in-box . W pudełku otrzymujemy 2 duże ramki, arkusz kalek do 2 malowań, blaszkę oraz kolorową instrukcję przypominającą te od WNW. W wersji premium mamy dodatkowo silnik Hispano Suiza 8F, metalowe wydechy oraz rozszerzone kalki do 4 wersji malowań
w moim testowych zestawie otrzymałem kalki z wersji Premium
Formy są dobrze odlane i zdetalowane, jedyne co może budzić niepokój, to konstrukcja górnego płata, który trzeba należycie wyciąć i przechować do montażu, aby nie wyłamać połączeń konstrukcyjnych.
Należy również uważać przy wycinaniu osłony silnika, tak aby nie pozbawić się magazynków do Vickersów. Choć dla mnie osobiście lepiej będzie dosztukować je po montażu.
Ślady po wypychaczach będą niewidoczne po montarzu kadłuba, ale dla purystów można się skusić o szlif i szpachle. Drobna uwaga: umieszczone są w trudnych miejscach i chcąc się ich pozbyć mozna uszkodzić delikatne odwzorowanie konstrukcji szkieletowej Dolphina.
c.d.n