Wielu modelarzy na początku swojej przygody z modelarstwem redukcyjnym, pyta jaki aerograf kupić. Bardzo często decydującym czynnikiem jest cena, dlatego skupimy się na opcji "tanio". 

Na rynku sporo jest prostych plastikowych konstrukcji, takie zdecydowanie odradzam początkującemu modelarzowi z kilku powodów:

• plastikowy aerograf jest delikatny,
• nie da się go umyć żadnym agresywnym specyfikiem, który poradzi się z zaschniętą farbą,
• malowanie takim aerografem przysparza wielu problemów,
• precyzja malowania jest żadna, podobne rezultaty można uzyskać malując farbą w spreju

Cena takich pistoletów natryskowych, bo trudno je nazwać aerografami, waha się w granicy 30 zł, dokładając jeszcze 30 zł możemy kupić sprzęt, który da nam więcej frajdy, a przede wszystkim będzie trwalszy - wykonany z metalu.

Warto zainteresować się tzw. Pseudo Iwatami, są to aerografy wzorowane na nieśmiertelnej konstrukcji Iwata HC-P, czyli niezawodnych aerografów uznanych przez wielu wirtuozów "kolorowego powietrza".

Moim zdaniem najlepszy jest najprostszy model Pseudo Iwaty, ze stałym zbiorniczkiem grawitacyjnym i bez zbędnych możliwości regulacji ciśnienia, ale z regulacją skoku iglicy. Przyda się to szczególnie przy malowaniu cienkich wężyków na samolotach, czy innych kamuflaży pancernych. 

Mogę Wam polecić model: Aerograf professional NO 5 reg.0.3m, sam używam takiego już od kilku lat i za tą cenę sprawuje się nadzwyczaj dobrze

fotografia ze strony producenta

• do wyboru dwa rozmiary dysz 0,2 i 0,3 mm
• aerograf dwuakcyjny
• stała, zwarta konstrukcja
• regulacja skoku iglicy
• wnętrze zbiornika na farbę wyprofilowane na tyle dobrze, by umożliwić dokładne czyszczenie
• po dłuższej eksploatacji nie sprawia problemów

Firma MAR, w swojej ofercie również posiada prosty dobry aerograf: PROFI AB - 100, jednak nie posiada on regulacji skoku iglicy, co jak wspominałem jest przydatne.

• aerograf dwuakcyjny
• tylko jeden rozmiar dyszy
• brak regulacji skoku iglicy
• konstrukcja zbiorniczka na farbę utrudnia dokładne wyczyszczenie
• dysza wykonana z miękkiego stopu metalu, podatny na uszkodzenia gwint

Dlaczego pisze tylko o polskich producentach ? Ponieważ ich wyroby są dobrej jakości, zadowolą początkującego modelarza, a dostępność części zamiennych będzie na pewno lepsza, niż w przypadku aerografów wyprodukowanych w Azji.

Obaj producenci mają jeszcze kilka innych konstrukcji, bardziej zbajerowanych, np. z regulacją ciśnienia powietrza, bocznymi zbiorniczkami, z dolnym podawaniem farby itp. Nie pisałem o nich celowo, by nie namieszać Wam w głowach. Bardziej skomplikowany aerograf, to większa ilość połączeń i elementów, które mogą się popsuć lub przepuszczać farbę czy powietrze. Na początek zdecydowanie lepiej kupić prosty model, który nie oszukujmy się, nie będzie służył nam wiecznie, ale nie będzie nam szkoda gdy go niechcący popsujemy. 

Świat nie kończy się na prostych konstrukcjach i polskich producentach. Są inne zagraniczne firmy, robiące dużo lepsze i zarazem droższe aerografy, jednak na początek przygody z malowaniem modeli nie polecam ich. Lepiej nauczyć się na tańszym sprzęcie, a później już świadomie wybrać lepszy model aerografu.