modelarstwo z pasją
Start Artykuły Recenzje Audi R8 GT3 Super Detail Set 1/24
Audi R8 GT3 Super Detail Set 1/24 Drukuj Email
Wpisany przez Maciej Portala   

Jeszcze nigdzie w sieci nie znalazłem relacji z budowy tego auta, a zdania co do samego zestawu są mocno podzielone. Sam go również jeszcze nie miałem okazji sklejać, dlatego ocena zamieszczona poniżej jest czysto teoretyczna i wynika z oględzin tego, co znajdujemy w pudełku. Co do sklejalności i jakości spasowania części mam nadzieję wypowiedzieć się wkrótce podczas relacji z budowy.

W raczej małym jak na skalę 1/24 pudełku znajdujemy: całą masę woreczków z osobno popakowanymi elementami modelu, karoserię owiniętą w bezpieczną folię, płytę CD, blaszki oraz arkusz kalkomanii i instrukcję.

Sama instrukcja to kartka A4 zawierająca na dwóch stronach schematy montażu oraz fotograficzny przegląd zawartości pudełka.

Karoseria

Już na pierwszy rzut oka widać, że jest to model opracowany na bazie Audi R8, wypuszczonego przez firmę Revell, w tej samej skali. Główne zadanie w opracowaniu tej wersji polegało tak naprawdę na modyfikacji i/lub przerobieniu większości elementów, kilku innych zrobieniu od podstaw - udział procentowy w tym przypadku nie ma znaczenia, ponieważ decyzja czy wydawać dość sporą kwotę na coś, co można tak naprawdę zrobić samemu, należy do indywidualnego wyboru modelarza. Niektóre modyfikacje są proste, inne wymagają dobrego opanowania warsztatu oraz czasu - mnie się nie chciało, więc sprawiłem sobie gotowca.

Wracając do karoserii, została ona jak i reszta detali odlana z ciemnoszarej żywicy o bardzo przyjemnej fakturze. Nie zauważyłem niedolewek, czy też pęcherzyków powietrza. Jest jednak kilka dość sporych nadlewek wynikających z technologii - usunięcie ich nie powinno jednak nastręczać większych trudności.

Linie podziału blach są bardzo wyraźne i zdecydowanie lepiej wykonane niż w pierwowzorze. Ogólnie karoseria sprawia wrażenie bardziej wyostrzonej w obrysie niż Revell.

Całkowicie nowymi elementami są wloty i wyloty powietrza w zderzakach charakterystyczne dla tej wersji oraz poszerzone boczne chwyty powietrza. Poszerzeniu uległy nadkola oraz w tylnym zderzaku znalazły wloty powietrza. Maska otrzymała otwór wraz z kanałem odprowadzającym powietrze przechodzący przez chłodnicę, dołożony został potężny skrzydło-spojler z tyłu. Lusterka mają inny kształt i niestety brak jakiegokolwiek zaznaczenia miejsca ich mocowania.

Kolejnym modyfikacjom uległy min. maska silnika, która nie ma bocznych raszek, zaproponowana jednak przez HD jest błędna, powinna być ona przykryta szybą z wlotami a’la Ferrari F40, a nie litą płyta z wlotami i pełną szybą. Przedni grill to żywiczny odlew sprawiający wrażenie dość dobrze poprawionego elementu plastikowego. Tylne lampy są identyczne z tym co daje Revell, przednie zostały natomiast uzupełnione o imitacje diodowego pasa w dolnej części.

Podwozie wraz z kokpitem.

Płyta podwozia jest zupełnie płaska i pozbawiona jakichkolwiek detali, została technologicznie podzielona na trzy sekcje:

  • pierwsza to przedni spojler (będzie go łatwo okleić karbonem),
  • druga sekcja to część zasadnicza,
  • trzecia stanowi element dyfuzora ze szczeliną przez którą są wyprowadzone rury wydechowe,

Część druga jest zintegrowana z nadkolami oraz z dolną częścią przedziału silnika wraz z fragmentami osłon bocznych.

Kokpit jest maksymalnie uproszczony, tak jak w pierwowzorze, do zamontowania mamy tylko jeden sportowy fotel, uproszczoną deskę rozdzielczą. Panele drzwiowe to płaskie płyty, a całości dopełnia sportowa kierownica i moduł elektroniki. Elementem charakterystycznym wypełniającym kokpit i przedział silnikowy jest rurowa klatka bezpieczeństwa – oczywiście cywilny Revell nie miał tego elementu.

Przedział silnikowy.

Silnik to jeden kawałek żywicy skopiowany w całości z nieznacznie zmodyfikowanymi pokrywami zaworów. Element dolotowy znajdujący się bezpośrednio nad silnikiem jest zupełnie innego kształtu, pozostałe elementy to 100% kopie. Górna część wypełnienia przedziału silnika różni się tylko otworami ulgowymi na klatkę bezpieczeństwa i uproszczeniami płaszczyzn bocznych. Siatki na bocznych płaszczyznach również i tutaj są odlane w tworzywie i jeśli maja wyglądać realistycznie, trzeba je będzie wyciąć i zastąpić fototrawionymi.


Zawieszenie.

Można śmiało powiedzieć, że nie istnieje. Tarcze są fototrawione, zaciski hamulcowe innego kształtu zostały odlane w całości z żywicy - jako jedyne w innego rodzaju kremowej żywicy.

Koła.

Stanowią wg mnie najsłabszy element modelu i będą chyba wymagały największego nakładu pracy. Może pojawi się jakiś zamiennik, jeśli nie, to czeka każdego odrobina ćwiczeń z rzeźby. Opony typu slick odlane są z bardzo miękkiej gumy i wymagają usunięcia dość sporego klocka – chyba wlewowego.

Oszklenie.

Wszystkie szyby oraz klosze lamp są wytłoczone z dość grubej folii. Przeźroczystość jest idealna, jednak pod światło można się dopatrzeć kilku nierówności. Najtrudniejsze będzie wymalowanie uszczelek i maskownic oraz finalne osadzenie szyb w miejscach do tego przewidzianych.

 

Blaszki oraz kalkomanie dopełniają obrazu tego, co mamy w pudełku. Model można wykonać w malowaniu pudełkowym lub też pokusić się o modyfikacje jakie można znaleźć w sieci. Dotyczą one głównie kolorystyki progu (karbon) i kół (czarne). Znalazłem kilka zdjęć samochodu testowego, którego poszycie jest w półmatowym karbonie i czerni (drzwi).

Pracując przy tym modelu na pewno trzeba się będzie zaprzyjaźnić z frezarką, papierem ściernym oraz pilnikami.

Sam już mam przygotowany odpowiedni kolor, będę robił wersję pudełkową jeśli chodzi o kolorystykę, dokumentacja fotograficzna dostępna w Internecie pozwala na wykonanie wiernej repliki auta z jednej z prezentacji targowych.

Model oceniam na 9/10 i uważam, że warto było go nabyć. Nie mam jeszcze pomysłu na poprawienie tylnej szyby. Nie polecam go początkującym modelarzom, może on jednak stanowić dość przyjemne wyzwanie dla średnio zaawansowanego modelarza. Aby zabawa była pełna, należy się jeszcze zaopatrzyć w arkusz kalkomanii imitujących karbon. Kokpit jak i przedział silnika można waloryzować samemu, w ramach posiadanej dokumentacji i umiejętności do granic możliwości.

Jak prezentuje się protoplasta firmy Revell można zobaczyć w relacji na forum.