Natchniony przez Kolegów z forum zmontowałem sobie maszynkę do formowania próżniowego. Do jej wykonania użyłem powszechnie dostępnych materiałów, i nie potrzebowałem wyrafinowanych narzędzi. Nie jest to może szczyt kultury technicznej, ale skutecznie funkcjonuje. Postanowiłem się podzielić doświadczeniem, może komuś coś takiego się przyda.
Potrzebne materiały:
Płytka laminatowo- miedziana do fototrawienia dla elektroników, rozcięta na pół, z wyciętymi (w dokładnie tych samych miejscach) otworami, nieco większymi, niż przewidywana wielkość wykonywanych elementów.
Jeden z najdroższych elementów zestawu- gotowa płytka laminatowa z otworami, również kupiona w sklepie dla elektroników. Koszt- 17 PLN.
Kawałek starej listewki
Pudełko do żywności kupione w hipermarkecie, koszt 2 złote. Można wybrać z licznych kształtów i wielkości, ale należy dobrać taką wielkość, żeby dziurkowana płytka laminatowa przykrywała je w całości, a płytki laminatowo- miedziane z dużymi otworami były nieco większe i wystawały poza obrys pudełka. W pudełku z boku wycinamy otwór o średnicy rury od odkurzacza. Można użyć okrągłej piłki na wiertarkę (najszybsze), gorącego noża, lutownicy lub ostatecznie ostrza modelarskiego.
Do tego metalowe klipsy kupione w sklepie z materiałami papierniczymi, cena 8 sztuk- 5 PLN.
Wszystko połączymy klejem epoksydowym, to drugi najdroższy element zestawu, ale ceny nie pomnę.
Odpowiednio przycięte kawałki listewek przyklejamy na boki pudełka dla ich wzmocnienia i jako podstawa dla wierzchniej perforowanej płytki, którą przyklejamy szczelnie w drugiej kolejności.
Tutaj widać, dlaczego płytki laminatowo- miedziane muszą być większe. Są ściskane ze sobą klipsami, które muszą być poza obrysem pudełka, aby nie utrudniać odsysania.
Formę- matkę odwzorowywanego elementu można przymocować na różne sposoby, ale najwygodniejszy i nie pozostawiający śladów, to dwustronna taśma klejąca.
Płytkę tworzywa wkładamy między dwie płyty laminatowo- miedziane i podgrzewamy np. nad palnikiem gazowym. Kiedy płytka zaczyna zwisać jak hamak, to jest pora, żeby przenieść całość na naszą maszynkę. Uprzednio podłączony i włączony odkurzacz spowoduje przyssanie się płytki i odessanie powietrza znad formy. Po rozpięciu klipsów uzyskujemy taki półprodukt:
Po odcięciu otrzymujemy gotowy element
Należy zwrócić uwagę, że przy elementach przezroczystych forma musi być doskonale obrobiona i wypolerowana na błysk. Metoda obsysania nie toleruje żadnych wad na formie ( w przeciwieństwie do klasycznej metody naciągania) a ewntualne skazy uwidoczni w gotowym elemencie.
Dobrej zabawy!