Strona 4 z 5

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:08
przez MAG
Dziękuję właśnie to chciałem zobaczyć :)

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:20
przez Hajnel
PRZEPRASZAM ZA FOTKI TO MÓJ PIERWSZY RAZ !!! i spieszyłem się.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:35
przez Hajnel
Wojtku jeśli chodzi o te makarony to plastelina i malowanie pod kątem prostym do modelu ,a później poprawki bardzo rzadką farbą i małe ciśnienie na aero,w 1/72 to trudne do zrobienia ale wykonalne, 1/48 mniejszy problem bo większy model

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:36
przez wojtek_fajga
No tak też myślałem, że bez maskowania się nie obejdzie... :(

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:51
przez MAG
Zamiast plasteliny proponuję masy typu Blu-Tac, albo Patafix UHU. Właściwości te same, a niemal nie tłusta masa. Do kupienia w papierniczych.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 01:11
przez Hajnel
Ale makarony zwijać w rękawiczkach bo pobiera tłuszcz z rąk

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 01:16
przez reggy
Ale makarony zwijać w rękawiczkach bo pobiera tłuszcz z rąk

Blu-Tacka nie da się obrabiać w rękawiczkach (tych białych, cienkich - bodaj latex). Lepi się do nich straszliwie. Patafix UHU jest moim zdaniem ciut za mocny - trzeba go najpierw jakoś zanieczyścić (czysty prosto z opakowania zostawia ślady nawet na malowanych ścianach :roll: )

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 12:08
przez Akahoshi
Ja mojego Lorraine maskowałem właśnie patafixem i nigdzie mi śladów tłustych nie zostawiał. Nawet "pobierając" tłuszcz z rąk. Dobrze się również odklejał od powierzchni modelu, nie naruszając warstwy lakieru.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 12:22
przez RAV
Ja też nie zauważyłem żadnych śladów po Patafixie. Turlam palcami po macie (jakaś podróbka Olfy), naklejam na farby Gunze C.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 13:15
przez reggy
No cóż, z tym patafixem to moje własne odczucia. Osobiście wolę Blu-tacka.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 14:37
przez MAG
Ja również wolę i polecam BluTac. Mam tylko wrażenie, że Patafix łatwiej dostać u Nas i wytłumaczyć Pani w sklepie o co chodzi. Chociaż przyznam, że kiedyś się naciąłem...

Wszedłem do papierniczego i tłumaczę Pani nieco już starszej na okrętkę o co mi chodzi i jak to działa i że na pewno w Polsce UHU robi coś takiego i to się Patafix nazywa. Po moim wywodzie Pani beznamiętnie skwitowała, że ma tylko BluTac :shock:

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 20:06
przez redhot12
Dzięki za pomoc dysza wychodzi lekko ponad komorę powietrzną ale naprawdę malutko. Kiedy maluje dużym strumieniem to wszystko jest ok ale jak zaczynam malować małe kreseczki to maluje przez 2 sekundy i wylatuje tylko powietrze. Co może by tego przyczyną?

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 21:11
przez Hajnel
Może zbyt gęsta farba,popróbuj 80% nośnik 20% farby i ciśnienie 1,2 do 1,5

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2008, 21:48
przez redhot12
Myślę że nie ponieważ naprawdę mocno rozcieńczyłem farbę. Ale spróbuje jutro jeszcze raz.

Re: PIwata, problem z malowaniem cienkich kresek...

PostNapisane: środa, 16 stycznia 2008, 00:44
przez Hajnel
Zobacz jeszcze czy dysza jest wycentrowana w osi,względem otworu wylotowego komory powietrznej,a sama dysza w środku musi się błyszczeć,bo może są tam resztki zaschniętej farby np.akrylu.Przeszlifuj jeszcze iglicę papierem o gradacji od 1500 do 2500 i to musi być błysk,aby farba nie miała oporu i lekko spływała.Tylko DELIKATNIE!!! bo zdeformować szpic to tylko moment... I PO PTOKACH