Dzisiaj zamieszczę mój materiał jak zrobić coś w modelu za 5gr.
Padło na pasy.
Jako, że Prowler, którego aktualnie robię to kabriolet to są one niezbędne a producent niczego nie oferuje w tym temacie i nie ma zestawów dedykowanych to pozwoliłem sobie na mały trening.
Co będzie potrzebne:
1. Drut miedziany fi. ok. 0,5mm
2. Blaszka mosiężna
3. Cyna, topnik lutowniczy i lutownica
4. Z dodatkowych narzędzi to pęsety samozaciskające oraz wykałaczka do nakładania topnika.
Odcinek drutu nawijam na coś co w przybliżeniu ma imitować pas ale powinno być grubsze. W moim przypadku uciąłem sobie kawałek blaszki aluminiowej o gr. 0,5mm
Wykorzystuję tutaj stary jubilerski patent na robienie łańcuszka od podstaw o kształcie oczek jakie nam przyjdą do głowy.
Po nawinięciu odpowiedniej ilości zwojów przecinamy je zwykłą piłką żyletkową (miedź jest stosunkowo miękka).
Mamy n ilość teoretycznie takich samych elementów. Teraz trzeba je tylko wyprostować i zlutować dla pewności.
Z blaszki mosiężnej przygotowujemy pióra które będą wchodziły w gniazda pasów.
Po zlutowaniu wszystkiego w całość powinien powstać taki element.
Tutaj gotowy zestaw.
Drut miedziany i blaszka mosiężna bardzo łatwo się lutuje, trzeba tylko pamiętać o oczyszczeniu powierzchni z lakieru (drut) i zanieczyszczeń (blaszka) – w moim przypadku był to kawałek z blaszki Parta.
Cyna tam gdzie jest jej za dużo daje się łatwo usunąć pilniczkiem iglakiem.
Materiały z odzysku czas wykonania wraz ze zdjęciami ok. 1h.
Teraz tylko to pomalować i zamontować. Materiał na pasy to od biedy pomalowany papier lub jakaś niesiepiąca się tkanina – tego jeszcze nie wymyśliłem.