Strona 2 z 2

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: piątek, 11 stycznia 2008, 13:32
przez Daniel-Martola
Najgenialniejsze co najprostsze.
pozdrawiam

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 14:36
przez jakuber
Aleksander napisał(a):
jakuber napisał(a):Takie to proste, a nikt wcześniej na to nie wpadł;)


No nie do końca nikt - kilka lat temu ta metoda była opisana w FineScaleModeler - ale zgadzam się że nie był propagowana.
Nie umniejsza to zresztą odkrycia net_sailora, a wręcz przeciwnie - chwała mu za to, że nam tą metodę praktycznie pokazał.


Powiedziałem tak a nie innaczej ze względu na to, że osobiście sie z taka metodą nigdy nie spotkałem ;o)

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 15:15
przez net_sailor
Gdybym o tym wiedział to nie zaprzątałbym sobie głowy wymyślaniem tej techniki tylko wysupłałbym trochę dewiz na znienawidzoną imperialistyczną prasę. Bynajmiej nie po to aby ją podziwiać, o nie! Raczej aby przez napatrzenie tę nienawiść w sobie potęgować! :lol:

Tak naprawdę to podejrzewałem, że nie jestem w tym pomyśle osamotniony. Wydawał mi się tak prosty i oczywisty, że większość doświadczonych modelarzy już go stosuje. Opis zamieściłem głównie z myślą o początkujących, którzy przy ograniczonym budżecie zazwyczaj nie mogą sobie pozwolić na firmowe maski.

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: sobota, 12 stycznia 2008, 15:53
przez LukaszS
net_sailor napisał(a): Opis zamieściłem głównie z myślą o początkujących, którzy przy ograniczonym budżecie zazwyczaj nie mogą sobie pozwolić na firmowe maski.


I za to dziękujemy :-)

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2008, 09:59
przez Leszek Szopieray
Zawsze miałem problem z malowaniem owiewki, ale ta technika jest rewelacyjna, prosto i skutecznie.

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: czwartek, 19 czerwca 2008, 15:58
przez HK
Witam wszystkich. To mój pierwszy post na forum.
Jestem pod wrażeniem tej metody, ale bym ją jeszcze usprawnił.
Otóż jeśli przy wycinaniu zdarzy sie pomyłka, lub okaże się że są potrzebne poprawki to nie ma wyjścia, trzeba procedurę rozpoczynać od nowa.
Zamiast tego, ja zeskanowałbym efekt "ołówkowania", obrysował "na twardo" jakimś Corelem itp. i dopiero potem drukował na taśmie. To nie problem, już tak robiłem z maskami które sam probowałem rysować. Naklejalem taśmę tamiyi na arkusz podkładu od etykiet samoprzylepnych lub na folii do druku. I to wkładałem do drukarki. Toner laserowy trzyma się dobrze taśmy a temperatura w drukarce najwyraźniej nie szkodzi. Myślę że z atramentówki też by wyszło ok.
Podstawowa zaleta - można to dowolnie poprawiać w razie błędów, oraz robić kopie dla kolegów :). No i mamy maski na świeżej taśmie.

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: wtorek, 12 sierpnia 2014, 13:18
przez MadYarpen
Czy ta metoda daje dobre efekty przy malowaniu pędzlem? Farbka nie wlewa się pod taśmę?

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: wtorek, 12 sierpnia 2014, 16:16
przez net_sailor
Pisałem już o tym w słowie wstępnym i prawdę mówiąc nie wiem. Dwukrotne przyklejanie i odklejanie taśmy z pewnością osłabia klej, ale przy taśmie dobrej jakości można spróbować malowania pędzlem. Najpierw jednak proponuję dokonać próby gdzieś na boku.
Swoją drogą nawet przy aerografie czasem zdarzy mi się lekko odstający kawałek taśmy. Wtedy odkurz farby na oszkleniu usuwam zaostrzoną drewnianą wykałaczką, czasem nasączając drewienko w zmywaczu do akryli, gdy farba jest zbyt oporna. W ten sposób koryguję jedynie drobne błędy w maskowaniu.

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: piątek, 22 sierpnia 2014, 12:20
przez tekla
Czy ktoś próbował malować pędzlem?

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: sobota, 23 sierpnia 2014, 19:48
przez Aleksander
Ja próbowałem ;o) , ale szansa na nierówne pomalowanie wąskich ram jest prawie 100% (przynajmniej w moim doświadczeniu). Ale przy pewnej ręce i wprawie zapewne jest to możliwe

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: piątek, 19 września 2014, 17:11
przez Rhotax
Jeśli to jest wątek o maskowaniu osłony kabiny to ja mam inne pytanie i nie rozumiem dlaczego nikt wcześniej się z tym nie spotkał tylko ja ;)
Szybka się błyszczała, była po "maczaniu" w sidoluxie. Potem maskowanie taśmą Tamiya, malowanie, zdejmuję taśmę...a tu szybka "zmatowiała" :/ Tzn. podejrzewałem, że klej od taśmy może zostawić ślady, ale nikt o tym nie wspominał, więc pomyślałem, że jednak nie zostawia...
...ale okazało się, że mi zostawia :?
Nie mówię, że staje się zupełnie zamglona, ale jeżeli wtedy się błyszczała jak szyba, to teraz widać, że to "plastyk". Widać tam jakieś plamy, smugi...można jeszcze czymś usunąć te resztki kleju z taśmy (tak strzelam), żeby nie usunęła się farba ?

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: niedziela, 21 września 2014, 10:19
przez Czesio
Spróbuj white spiritem albo czymś podobnym. Niestety sidolux tak ma że lubi odchodzić z taśmą od szkła ;o)

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: niedziela, 21 września 2014, 12:28
przez Rhotax
Ten White Spirit ma nadać blasku czy...zmyć ten klej z taśmy ?

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: środa, 8 października 2014, 17:21
przez rudolf24
Mi kiedyś taśma zostawiła klej na szybce, wsadziłem ja do wody z ludwikiem lub innym płynem do naczyń a potem ściereczką do czyszczenia okularów usunąłem resztę kleju który został.

Re: [LOTNICZE] Maskowanie osłony kabiny

PostNapisane: środa, 10 grudnia 2014, 14:10
przez HK
Rhotax napisał(a):Ten White Spirit ma nadać blasku czy...zmyć ten klej z taśmy ?

White spirit ma tu niby zmyć klej. Ma również szansę zmyć farbę i sido z kabiny. Woda z łągodnym detergentem powinna sobie poradzić z resztkami kleju, chociaż taśma Tamiyi nie powinna go zostawiać. Też obstawiam, że taśma zerwała warstwę sidoluksu. Albo lakier za słabo trzymał (niewystarczjąco odtłuszczona powierchnia?), albo taśma za mocno. Przy większytch powierzchniach zawsze "osłabiam" taśmę. w Maskowaniu nie przeszkadza.