Witam
Tytułem wstępu:
tym modelem powracam do modelarstwa po długim czasie. Co ważne: budowę zacząłem ponad 12 lat temu
i szczerze mówiąc nie miałem nadziei na dokończenie, bo na tamten czas z klejeniemskończyłem.
Ale wróciło do mnie... Eech... I trzyma!
Na początku zamierzałem go potraktować jako poligon do testów nowych technik, i skończyć w miarę szybko.
Jednak gdy podkręcony oglądaniem zdjęć i relacji na forum przyjrzałem się memu dawnemu "dziełu", spłynął na mnie rumieniec wstydu
i postanowiłem Sikorę trochę poprawić, potem zaczęła mnie korcić waloryzacja, a zwłaszcza "scratch".
A ten model, zwłaszcza w wykonaniu Revella, to wdzięczny materiał do waloryzacji, bo fabryczny jest, ogólnie mówiąc średni.
Na razie więcej od niego odciąłem niż dokleiłem (część elementów przez 12 lat została urwana/odpadła), ale efekt końcowy mam nadzieję będzie zadowalający.
Dokumentacja zdjęciowa jest skromna, dlatego w dużej mierze będzie to "twórcze" odwzorowanie.
W zamierzeniach dążę do budowy wersji A z krótką kabiną, ale pewnie z braku zdjęć część el. będzie z wersji B (bo są zdjęcia
Malowanie - kwestia otwarta: miała być Pactra A29 (FS 34079) ale ostatnio myślę nad olive drab,
lub - sorki za określenie, na razie nie mam konkretnego pomysłu - jasny piaskowy
(chyba dałby lepsze możliwości oddania cieni i zabrudzeń)
Trochę obawiam się malowania, bo bryła jest skomplikowana i sporo "bebechów" na wierzchu, a w aero dopiero się wprawiam (EW 770).
I zastanawiam się nad zmianą Pactry na Gunze C... Jak widzicie - sporo wątpliwości. Liczę na podpowiedzi.
Na razie zamieszczam kilka fotek z renowacyjnych prac szpachelsko-szlifierskich nad kadłubem i innymi takimi.
W planach:
-rycie podziałów
-odtworzenie nitów (wypukłych
)
-niemal zupełna przeróbka silników
-odtworzenie okablowania
-waloryzacja podwozia
-waloryzacja kabiny (w zależności od powodzenia w uroatowaniu pękniętej owiewki i jej dopasowaniu, a to zieje zgrozą)
-inne - wyjdzie w praniu
Czeka mnie ogrom pracy
Bardzo liczę na Waszą pomoc i wszystkie uwagi krytyczne, zwłaszcza okraszone poradami.
[center]Restauracja wraku:[/center]
[center]
[/center]
[center]
Tony szpachli (przekrój kadłuba był zapadnięty na skutek ambitnego szlifowania połówek przed sklejeniem. Eech.. młodość
)
[/center]
[center]Moje największe wyzwanie w najbliższym czasie...
Pierwsza z szeregu przeróbek silników - pocieniona "blacha" dysz
Pierwsza próba wykonania części od podstaw
[/center]
Niedługo kolejne fotki, chciałbym jednak, żeby to już było coś konkretnego.
Zapraszam do oglądania i kibicowania. Wsparcie się bardzo przyda
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...