Cześć,
po moim debiucie na tym forum z
MiGiem, postanowiłem podzielić się z Wami moją drugą relacją warsztatową. Temat wybrałem mało popularny, o czym świadczy jeden ukończony (i do tego żywiczny) model tego samolotu na tym forum. Mowa tu o tytułowym AMX, a dokładnie to Alenia-Aermachi-Embraer AMX, czyli Włosko-Brazylijski projekt nowoczesnego myśliwca odrzutowego. Podawane są też nazwy A-11 Ghibli (dla samolotów włoskich) oraz A-1 (dla tych z Brazylii). W nazewnictwie zatem pogubić się łatwo
Na rynku są dostępne 2 modele wtryskowe tego samolotu w tej skali, mowa o Kineticu oraz Hobby Bossie, którego ja wybrałem.
Wybór był czysto przypadkowy, końcówka promocji w sklepie- szybko sprawdziłem na scalemates, nowy wypust z tego roku i to w atrakcyjnej cenie- biorę! Więc wziąłem i nie żałuję- ten samolot ma "to coś"
Sam model ma różne opinie i również moim zdaniem ma wiele wad i zalet. Najczęściej pojawiającym się zarzutem są skopane wloty powietrza i nie jest to niestety jakiś mały błąd- ich kształt jest skopany po całości. Prawdę mówiąc to najlepszy efekt dałoby zamontowanie ich odwrotnie tj. prawy na lewy
Niestety jest to przeróbka mocno wykraczająca poza moje zdolności, gdyż poprawa kształtu wymaga stworzenia ich od nowa, nie ma również żywicznych zamienników. A szczerze mówiąc to póki co do tego modelu nie ma żadnych dodatków, czy to żywicznych, czy fototrawionych. Dotarłem tylko to 1 blaszki z tablicą przyrządów do zestawu Kinetica i 2 zestawami kalek
. Będzie więc prosto z pudła
I teraz o tym pudle słów kilka, a mianowicie postanowiłem zamieścić mały in-box z opisem wad i zalet jakie dostrzegłem.
W atrakcyjnej cenie (ja zapłaciłem niecałe 130zł) dostajemy dobry model mało popularnego tematu, w pudle czeka na nas 8 wyprasek (z czego 4 to uzbrojenie), mała blaszka z pasami, HUDem i lusterkami, gumowego opony (bardzo dobrej jakości!) oraz 1 wypraska z oszkleniem, które jest dość grube, ale za to idealnie przejrzyste i bez lini na łączeniu form!
Detale są lekko poniżej nowych standardów, ale w większości są bardzo poprawne merytorycznie i to bardzo cieszy
Zdjęć znalazłem mnóstwo, 1-dniowe poszukiwania przyniosły mi zdjęcia niemal każdego detalu tego samolotu, o tym czego nie znalazłem będę na bieżąco informował w tej relacji i prosił Was o pomoc. Teraz trochę zdjęć.
Poza wadliwymi wlotami powietrza doszukałem się jedynie drobnych błędów w rozmieszczeniu luków inspekcyjnych, niestety na minus trzeba zaliczyć również brak systemu pedałów w kabinie- postaram się je dorobić we własnym zakresie.
Mamy jednak sporo plusów- ładnie oddana sylwetka samolotu, spory wybór uzbrojenia, dość atrakcyjne detale i przede wszystkim WYBITNIE dobre spasowanie!!! Naprawdę, jestem pod wrażeniem spasowania- wszystko pasuje do siebie jak klocki lego, wnęki trzymają się na sucho i nie ma przy tym szpar. Zobaczymy jak będzie przy dalszych etapach pracy, ale czytałem, że spasowanie jest na wysokim poziomie do samego końca.
Wyciąłem kilka elementów z ramek, aby zobaczyć jak się całość prezentuje.
Kokpit jest poprawnie oddany (poza wspomnianym brakiem pedałów) i po pomalowaniu powinien wyglądać dość dobrze
Tutaj moja pierwsza prośba! Szukam zdjęć lewej burty i lewego panelu sterowania, posiadam zdjęcia ukazujące tylko część prawą i środkową- nie wiem jak to wygląda na lewej stronie (wersje kokpitu są dwie- nowsza ma tablice przyrządów z 3 wyświetlaczami LCD, ja robię wersję pierwszą z jednym wyświetlaczem i na zdjęciach tej wersji mi zależy, ponieważ panele oczywiście też się między nimi różnią
).
Wnęki Podwozia mają ładne detale, ale jest ich jakby za mało, mimo to nie będę nic dodawał- w tym samolocie są one praktycznie w ogóle niewidoczne, a i dokumentacji zdjęciowej tego elementu nie ma zbyt dużo. Zupełną niewiadomą dla mnie jest przednia wnęka- wykonano ją jako zwykły klocek- podobny do tych z Danii
, brak tam jakichkolwiek detali poza jednym marnym kablem, tutaj druga prośba o pomoc- jeśli ktoś z Was ma zdjęcia tego elementu to będą one dla mnie nieoceniona pomocą!
Prace postanowiłem jednak zacząć właśnie od nich, chce je wykonać osobno jako kompletne do zamontowania- razem z weatheringiem i goleniami (te zamontuje ostatecznie na samym końcu). Jako, że zdjęć samych goleni jest od groma, to na nich skupie waloryzację w tym miejscu, a jest co dorabiać mimo, że te zestawowe są całkiem ładne to brakuje w nich kabli i kilku detali
Na koniec jeszcze kilka słów o wadach- detale (jak to u chińczyków) zanikają na kątach prostych, nie brakuje również miejsc z "pomarańczową skórką" na plastiku. Nie ma jednak ŻADNEGO miejsca po wlewie w miejscu widocznym, wszystkie takie wlewy zostały umiejscowione poza elementami i doprowadzone do niego dość grubym, ale jednak oddzielnym kanałem wlewowym! Jako, że to model z tego roku, nie ma również śladów nadlewek, poza tymi, które występują zawsze na łączeniu form.
Tutaj zdjęcia "znikających" magicznie nitów i pomarańczowej skórki
oraz spasowane luźno połówki kadłuba.
Pozdrawiam!