Bardzo dziękuję Czarkowi za konkurs o wspaniełej tematyce i zaproszenie do niego. Ninniejsza relacja będzie lekko oszukańcza, ponieważ model jest już w stanie mocno napoczętym, ale postaram się odtworzyć kolejność prac i przyjemność jaką miałem podczas jego budowy. Model buduję poza konkursem.
Model będzie przedstawiał samolot z numerem bocznym 5, na którym kapitan Merian Cooper został zestrzelony i dostał się do bolszewickiej niewoli 13 lipca 1920 roku.
W pudełku jak to w pudełku można znaleźć różne części, między innymi połówkę kadłuba...
...i garść drobiazgów.
Wszystkie wystające okucia i klapki usunąłem nie dlatego, że były źle umieszczone lub toporne, przeciwnie, były całkiem eleganckie. Zrobiłem to, ponieważ w ten sposób łatwiej będzie mi wykonać na kadłubie modelu imitację drewnianego poszycia. Detale te trafią ponownie na model pod postacią elementów fototrawionych.
Usunięcia z modelu uniknęły wloty i wyloty powietrza. Zrobiłem ich żywiczne kopie.
Teraz mogłem się już zająć wyrównaniem powierzchni modelu.