Strona 2 z 5

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 30 listopada 2009, 12:07
przez Grzegorz2107
lejgo_inc napisał(a):Sprawdzałes już jak reaguje maczboksowski plastik z Thinnerem Gunze? Żebyś nie miał potem kupki plastikowych kostek usypanych na kształt skrzydeł pod kadłubem.



Mi się rozsypał jeden Matchbox na skutek działania benzyny, dawno temu, gdy takie modele były niemal bezcenne :mrgreen: . Poznaję to uczucie...
Ciekawe też, czy taki plastik starzeje się jakoś i reaguje z czasem bardziej dramatycznie? Np. gdy liczba mikropęknięc pewnie rośnie...

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: wtorek, 15 grudnia 2009, 01:36
przez donalyah00
lejgo_inc napisał(a):Sprawdzałes już jak reaguje maczboksowski plastik z Thinnerem Gunze? Żebyś nie miał potem kupki plastikowych kostek usypanych na kształt skrzydeł pod kadłubem.

Rozpuszczalnik GS oraz spirytus rektyfikowany 95% wydają się być niegroźne. Nie wiem tylko jak uszkodzony plastik zachowa się podczas dalszej obróbki modelu. Aby nie było tylko tekstowo - fotka posklejanego w całość lewego dolnego skrzydła:
Obrazek
Grzegorz2107 napisał(a):Ciekawe też, czy taki plastik starzeje się jakoś i reaguje z czasem bardziej dramatycznie? Np. gdy liczba mikropęknięc pewnie rośnie...

Pewnie tak. Zastanawiam się tylko kiedy to nastąpi... Póki co, zabezpieczyłem wyremontowany model Surfacerem 1200 GS. Siskin zszarzał, ale liczę na delikatne wzmocnienie dolnego płata przez warstwę surfacera.
Obrazek
Obrazek

Po nałożeniu Pana Powierzchniaka delikatnie wzbogaciłem model w parę szczegółów. Naciąłem kilka linii podziałowych (taśma 3M, igła i rysik Trumpetera) i zauważyłem, że o wiele przyjemniej robi się to na warstwie surfacera. Niby wszystko szare, ale mam zdecydowanie lepszą widoczność.
Obrazek
Przykleiłem też parę pokryw wykonanych z cienkiej folii aluminiowej.

Dla próby użyłem zestawu szwów typu A produkcji Part'a. Po cichu liczyłem, że surfacer pomoże trochę zgubić ich obfite kształty ale nic z tego. Zestawowe imitacje, pomimo przeskalowania odstępów pomiędzy nićmi(?) są o wiele delikatniejsze.
Obrazek
Obrazek
Oprócz paru linii podziałowych dodałem również popychacze napędów sterów wysokości i kierunku.
Obrazek

Dziś trochę szaro, ale mam nadzieję, że następny odcinek będzie już bardziej kolorowy - malowanie (w całości Gunze C).

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: wtorek, 15 grudnia 2009, 01:38
przez Kuba P.
Weź mu pocień krawędzie spływu płatów i sterów, będzie piękniejszy a teraz jest masakra. Deski Panie, deski!

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: wtorek, 15 grudnia 2009, 09:55
przez lejgo_inc
donalyah00 napisał(a):...liczę na delikatne wzmocnienie dolnego płata przez warstwę surfacera.


To mi przypomina anegdotę, jak to po zawaleniu się budynku ktoś marudzi do kogoś "a mówiłem żeby nie zdejmować tych tapet".

Jak wrażenia z używania narządu Trupetera do nacinania linii?
Spróbowałbym jeszcze delikatnie prysnąć surfacerem na nowopowstałe linie.

Jeżeli będziesz teraz na to nakładał jakieś srebrne kolorki, to pamiętaj żeby wyszlifować surfacera jakimś papierkiem kalibru 1000-1500.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: wtorek, 15 grudnia 2009, 11:52
przez donalyah00
Kuba Plewka napisał(a):Weź mu pocień krawędzie spływu płatów i sterów, będzie piękniejszy a teraz jest masakra. Deski Panie, deski!

Ano deski... Profile lotnicze są w tym modelu raczej nieobecne. Sprobuję coś z tym jeszcze zrobić, ale chciałbym uniknąć dalszego demontażu modelu (delikatny dolny płat to raz, dwa - zamocowanego statecznika pionowego raczej nie dam rady znacząco pocienić). Urok kończenia modelu po 8 latach przerwy...

lejgo_inc napisał(a):To mi przypomina anegdotę, jak to po zawaleniu się budynku ktoś marudzi do kogoś "a mówiłem żeby nie zdejmować tych tapet".

:D :D

lejgo_inc napisał(a):Jak wrażenia z używania narządu Trupetera do nacinania linii?

Póki co, pozytywne - używałem szpiczastej końcówki noża do pogłębiania linii. Pracowało mi się wygodniej niż nożykiem Olfy, ale nacinania było zbyt mało aby powiedziec coś więcej.

lejgo_inc napisał(a):Spróbowałbym jeszcze delikatnie prysnąć surfacerem na nowopowstałe linie.

Zastanawiałem się nad tym - chyba odpuszczę. Używam surfacera w sprayu - kontrola nad grubością warstwy jest mocno iluzoryczna.

lejgo_inc napisał(a):Jeżeli będziesz teraz na to nakładał jakieś srebrne kolorki, to pamiętaj żeby wyszlifować surfacera jakimś papierkiem kalibru 1000-1500.

Sam surfacer daje raczej satynową powierzchnię, ale miejsca szlifów potraktuję jeszcze papierem 1500-2000. No i oczywiście odkurzanie przed malowaniem.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: sobota, 19 grudnia 2009, 16:40
przez jarek38
Witam!
Jestem nowy na forum pwm, zaciekawił mnie wątek Twoich prac nad Siskinem gdyż pracuję nad tym samym modelem, jak się okazało w tym samym czasie. Podoba mi się, to co do tej pory zrobiłeś i mocno trzymam kciuki :D .
Sklejone skrzydło, to majstersztyk nic przynajmniej na zdjęciach nie widać :shock: .
Silnik Woooow! prądnica, pompa paliwa, ... super!

Pozdrawiam i kibicuję Jarek :)

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: niedziela, 20 grudnia 2009, 20:19
przez Ralf_S
lejgo_inc napisał(a):
donalyah00 napisał(a):...liczę na delikatne wzmocnienie dolnego płata przez warstwę surfacera.


To mi przypomina anegdotę, jak to po zawaleniu się budynku ktoś marudzi do kogoś "a mówiłem żeby nie zdejmować tych tapet"....

To leciało tak:
Kierownik budowy do budowlańców, po zawaleniu się części wieżowca z wielkiej płyty:
- A mówiłem: nie rozbierać rusztowań przed położeniem tapet!
Tytułu filmu nie pamiętam, ale to chyba coś Barei.

Modelik ciekawy i sklejany "całym sercem". A większość Matchbox'ów nie miała tego szczęścia :mrgreen: .
Świetna robota no i wątek z nutką thiller'a jest wielce pouczający.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 stycznia 2010, 19:40
przez MKWJTC
Witam

Zacny samolocik, świetnie idą nad nim prace.
Przyłączę się do kolegów wyżej, też mam, ale od niedawna, drogo z allegro zszedł, ale mam w zamyśle estoński dwuster.
Ciekawe, że wychodzą tu takie rzeczy, o jakich zacząłem myśleć dopiero teraz, np. właśnie starzenie plastiku.
Trzymam kciuki. Czekam na koniec.

Maciek

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 14:53
przez jarek38
Witam w nowym roku!
Jakie postępy w budowie Czyżyka, czekam, zaglądam, czekam,.... a tu nic ;o)
Skoro u Ciebie narazie cisza, to powiem, że mój Siskin jest na finiszu, może za tydzień wstawię galerię.
Ależ tu cicho! :mrgreen:
Może byśmy się zgadali i wstawili razem galerię z Siskinami- pomyśl ?

Pozdro Jarek

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 15:57
przez donalyah00
Witam i dziękuję za doping. :)

Postępy są, ale bardzo mało widowiskowe. Pocieniłem krawędź spływu górnego płata i czekam na przypływ natchnienia aby zabrać się za usterzenie. Dolnego płata (trzymającego się do kupy dzięki warstwie surfacera) raczej nie ruszę. Natchnienie do budowy Siskina przychodzi gdy opuszcza mnie ono w nierównej walce z pewnym wypustem Dragona...

jarek38 - spokojnie wstawiaj swoją galerię. Podejrzewam, że jeszcze troche czasu minie, zanim będę mógł się pochwalić ukończeniem modelu.

MKWJTC - Niezły pomysł z tym dwusterem. Dodatkową ciekawostką jest estońskie malowanie. Trzymam kciuki za przeróbkę zapałczanego modelu!

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: niedziela, 14 lutego 2010, 23:00
przez donalyah00
Pomalowałem trochę (miks metalizera GS Super Chrome SM01 oraz białej i czarnej):
Obrazek
Obrazek

Oczywiście połamane uprzednio skrzydło odezwało się ponownie... Po pierwszym malowaniu metalizerem zauważyłem w miejscu naprawy niewielką nierówność. Postanowiłem (na szybko :-/) wyrównać ją klejem CA. Zalałem zatem wgłębienie odrobiną kleju, odczekałem jakieś 3h i przeszlifowałem papierami 600, 800 oraz 1500. Po przeschnięciu farby moim oczom ukazał się taki oto widok:
Obrazek
Można dokładnie zobaczyć, gdzie znajdował się klej CA... :-/ No nic, przeszlifowałem to miejsce ponownie i pokryłem surfacerem. Jutro kolejne malowanie...

Oprócz płatowca zająłęm się też detalami:
Obrazek
W następnym odcinku zamierzam potraktowac powyższe delikatnym washem oraz przetrzeć opony suchymi pastelami.

Pod wpływem galerii jarka38 zdecydowałem się zmodyfikowac nieco połączenie amortyzatorów (skróconych) z osią głównego podwozia. Wygląda to teraz następująco (czysty GS Super Chrome SM01, naciąg z nici pończoszanej):
Obrazek

CDN.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2010, 13:08
przez Mac Eyka
Marku twój warsztat jest na prawdę super. Bardzo się cieszę, że pokazujesz iż z takich zestawów jak Matchbox można zbudować bardzo ciekawe modele.
Jestem pod wrażeniem kół oraz śmigła. Czy mógłbyś napisać jak malowałeś koła, czy były to szablony i jak udało ci się wykonać takie fajne metalowe okucia na krawędzi śmigła.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 15 lutego 2010, 14:51
przez donalyah00
Dzięki Mac Eyka!
Koła malowałem od szablonów (wycinałem je cyrklem wyposażonym w świeże ostrze olfy w taśmie Tamiyi). Śmigło to również w całości malarska robota – okucia namalowałem rzeczonym metalizerem GS od szablonów wykonanych z taśmy.

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: wtorek, 16 lutego 2010, 12:35
przez jarek38
Ośka podwozia i amortyzatory robią wrażenie :shock: , znakomita praca, śmigieło też mi się bardzo podoba.
Widzę, że zamaskowałeś przód kadłuba, podrzucę do przemyślenia: klapy rewizyjne okleiłem folią alu- może wykorzystasz. Model będzie w oznaczeniach 29 dywizjonu jak sądzę?
Niecierpliwie czekam na dalsze relacje
Pozdrawiam Jarek

Re: AW Siskin Mk.IIIa, Matchbox 1:72

PostNapisane: sobota, 20 lutego 2010, 12:03
przez donalyah00
Dzięki Jarku!

jarek38 napisał(a):Widzę, że zamaskowałeś przód kadłuba, podrzucę do przemyślenia: klapy rewizyjne okleiłem folią alu- może wykorzystasz. Model będzie w oznaczeniach 29 dywizjonu jak sądzę?

Patent z folią alu wykorzystam w kolejnych modelach - muszę tylko kupić klej do folii Microscale'a. Póki co panele na przodzie kadłuba pomalowałem czystym metalizerem Gunze SM01. Zgadza się - pudełkowy 29 dywizjon.

Panel inspekcyjny u nasady lewego skrzydła jest namalowany metalizerem.
Obrazek

Nivo (czyli ciemnozielony na przodzie kadłuba) wyszedł mi ciut ciemny, ale póki co nie ma konkretnego wzorca tego koloru. Najczęściej spotykanym opisem jest: ciemniejszy Slate Green, czyli ciemny zielono-szary. Zmieszałem go z kilku farb GS, spróbuję jeszcze przefiltrować trochę jaśniejszym i zieleńszym kolorem.
Szara, w oryginale płócienna, pokrywa radiostacji za kabiną również będzie jeszcze filtrowana - chcę uzyskać efekt trochę przybrudzonego płótna, takiego jak na żaglach okrętowych. Poszycie kadłuba pod i przed kabiną to czysty metalizer SM01. Obrazek

Pokrywający cały płatowiec kolor Silver Dope został lekko zróżnicowany. Wszystkie żebra i rurki wystające na powierzchniach krytych płótnem zostały zamaskowane taśmą Aizu 0,4 mm i potraktowane mgiełką koloru bazowego zmieszanego z Gunze C137 Tire Black.
Obrazek

Następnie, jeszcze przed ściągnięciem taśmy, powierzchnie pomiędzu żebrami pomalowałem Levelling Thinnerem Gunze dosłownie zabarwionym C137. Efekt dobrze widać na prawym skrzydle (nie mam coś dzisiaj weny do zdjęć).
Obrazek

Jeszcze jedna fotka. Cały model został zabezpieczony jedną warstwą mocno rozrzedzonego półmatu GS. Nie wpłynęła ona znacząco na jakość powierzchni malowanych metalizerem (odblask). Mała, srebrna kropka na środku ciemnego panelu to imitacja reflektora. W uprzednio wywercone wgłębienie wkleiłem krążek wycięty z cienkiej folii alu (opakowanie do kwiatów ciętych).
Obrazek

Następny krok to drobne podmalówki czystym metalizerem (4 blaszane panele na dolnym płacie) i nałożenie części kalkomanii (zabezpieczyłem je na arkuszu bezbarwnym półmatem GS).

CDN.