Strona 3 z 3

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: wtorek, 28 października 2014, 22:41
przez jędrek
Wcale szybciej nie idzie z dwoma małymi niż z jednym dużym :mrgreen:
Położyłem lozengę na spodzie wszystkich płatów, dodałem od siebie błękitne taśmy wzmacniające oraz sznurowanie pod płócienną częścią kadłuba. Wszystko zabezpieczone sidoluksem więc na razie połysk razi po oczach.
Obrazek

Skończyłem wymieniać na "szczuplejsze" wszystkie słupki
Obrazek

Na tym etapie słupki jeszcze nie są pomalowane.
Obrazek

Na tym zdjęciu zróżnicowanie koloru na żebrach i pomiędzy nimi wyszło chyba przesadnie, ale następne zdjęcia zrobię przy świetle dziennym i powinno to wyglądać lepiej.
Obrazek

Płatów białego Fokkera więcej już nie będę brudził
Obrazek

Pozdrowienia dla zaglądających... wiem że są ciekawsze strony w necie i rozumiem tych nie zaglądających :mrgreen:

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: wtorek, 28 października 2014, 23:10
przez Mikolaj75
Na razie odczuwam spory niedosyt, co jest efektem wiedzy (płynącej z wcześniejszych warsztatów) o tym jak umiesz budować modele.
PS. O co chodzi z tym zrozumieniem dla niezaglądających?

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: wtorek, 28 października 2014, 23:34
przez Voltan
Na niebieskim faktycznie, efekt dość mocny, ale może się to poprawi po pryśnięciu matem.
Co do białego, to będziesz różnicował okapotowanie/płótno? Połysk/mat?

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: wtorek, 28 października 2014, 23:45
przez jędrek
Voltan napisał(a):będziesz różnicował okapotowanie/płótno? Połysk/mat?


Mam jedynie kilka zdjęć oryginalnego "Goeringa", reszta to zdjęcia replik. Mogę tylko przypuszczać, że elementy płócienne były bardziej matowe i podatne na zabrudzenia typu błoto i kurz a metalowe okapotowanie było bardziej satynowe jeśli nie błyszczące i z kolei było bardziej narażone na oleje, okopcenia i zadrapania. Ale to wszystko moje przypuszczenia. Fajnie byłoby znaleźć chociaż jedno dobre zdjęcie takiego przybrudzonego.

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: środa, 29 października 2014, 00:58
przez Gadas_75
jędrek napisał(a): dodałem od siebie błękitne taśmy wzmacniające....

...Skończyłem wymieniać na "szczuplejsze" wszystkie słupki


Z czego zrobiłeś taśmy wzmacniające i „szczuplejsze” słupki?

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: środa, 29 października 2014, 07:43
przez LordDisneyland
Czy sznurowanie to fototrawionka, czy sam zrobiłeś jakimś tajnym sposobem ;o) ?
Dużo dały te wątlejsze słupki.

No i czekam, aż ktoś pod koniec wątku napisze "wszystko pięknie, ale lozengę masz niewłaściwą, zły odcień" :mrgreen:

Re: Fokker D VII razy dwa

PostNapisane: środa, 29 października 2014, 09:48
przez jędrek
Gadas_75 napisał(a):Z czego zrobiłeś taśmy wzmacniające i „szczuplejsze” słupki?

Taśmy to paski kolorowej cieniuteńkiej bibułki podobnej do papieru japońskiego. Kupiłem w sklepie papierniczym taką rolkę A4 z mnóstwem kolorów. Jest tam między innymi kilka odcieni niebieskiego i trzy odcienie różowego. Kleiłem toto zmoczonym w sidoluksie pędzelkiem, po zmoczeniu robi się przeraźliwie delikatne.

Słupki próbowałem robić z karty telefonicznej :mrgreen: , hipsu i innych plastików ale były one wtedy bardzo wiotkie i mało sztywne, miałem kłopoty z ustawianiem płatów względem siebie. W odruchu rozpaczy :mrgreen: wyprostowałem najmniejsze jakie znalazłem zszywacze biurowe. Mają grubość 0,25 mm, szerokość 0,5 mm (odpowiednio koło 2 i 4 cm po pomnożeniu przez 72) oraz prostokątny przekrój.

LordDisneyland napisał(a):Czy sznurowanie to fototrawionka,

Sznurowanie to kalkomania własna. Jakiś program graficzny, papier "kalkomaniowy" bezbarwny i drukarka laserowa.
LordDisneyland napisał(a):No i czekam, aż ktoś pod koniec wątku napisze "wszystko pięknie, ale lozengę masz niewłaściwą, zły odcień"

Nie tylko to - również niewłaściwy jest kąt kładzenia płótna. No i pasy powinny być kładzione na przemian :mrgreen: O ile dostanę precyzyjne wytyczne co do każdego koloru lozengi na tym samolocie to oczywiście pełen zapału przemaluję każde z pól osobno. Oczywiście kolory powinny być podane w bardzo popularnym i ogólnie stosowanym systemie kolorów Methuen albo w japońskim systemie JP. Inne są zbyt trywialne i mało wiarygodne :mrgreen:

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: środa, 29 października 2014, 11:30
przez zegeye
Świetna, zegarmistrzowska wręcz robota... jak zwykle :D Podglądam.

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: niedziela, 2 listopada 2014, 23:09
przez jędrek
Kroczę dalej po wyboistej ścieżce sklejactwa. Tylko nie wiem czy to jest ta właściwa ścieżka :mrgreen:
Parka dostała koła
Obrazek
teraz fotka po zespołowym kapotowaniu
Obrazek
kilka fotek niebieskiego
Obrazek
Obrazek
Obrazek
tam na skrzydle na czerwono odbija folia aluminiowa (potem będzie matowa)
Pora na częściowo popapranego białego
Obrazek
wiem, lewa opona jest do poprawki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Napisy zrobiłem od nowa bo te co były pasowały chyba do skali 32 i z trudem mieściły się na kadłubie
no i fotka parki
Obrazek
Jeszcze sporo przede mną jeśli chodzi o drobiazgi i poprawki.
Jeśli chodzi o brudzenie - może kiedyś zrobię lepiej... :mrgreen:
Pozdrawiam

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 3 listopada 2014, 00:57
przez xmald
ALeż fajne te twoje Fokkery! Bertholda chyba bardziej mi się widzi - biały jest trudnym kolorem a poza tym Berthold był fajniejszy niż Goering ;)

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 3 listopada 2014, 09:53
przez Adam
xmald napisał(a):ALeż fajne te twoje Fokkery! Bertholda chyba bardziej mi się widzi - biały jest trudnym kolorem a poza tym Berthold był fajniejszy niż Goering ;)

Mam podobne zdanie.

Adam.

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 listopada 2014, 09:57
przez jędrek
Już naprawdę pora zamykać ten wątek. Cienki on jest jakiś - nie ma w nim ani 33 stron ani 40 tysięcy wejść, mało też miałem problemów typu jaki powinien być kolor klamry pasa pilota w 1918 roku... :mrgreen:
Oba Fokkery powstawały z mizerniutkich zestawów. Jeden z nich (ESCI) miał chyba blisko 30 lat, ale o dziwo jakość elementów, ich faktura oraz dopasowanie miał lepsze niż ten Revella.

Niech przemówią fotki bezlitośnie obnażające moje sklejactwo:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I jeszcze jedno. "Stoję przy mikrofonie, niech mnie który przegoni..." Żadna krytyka nie zmusi mnie do zaprzestania molestowania Was moimi poczynaniami :mrgreen: Pozdrowienia

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 listopada 2014, 10:10
przez Adam
Ach molestuj :mrgreen:
Szmatopłaty to raczej tematyka niszowa tutaj i niema co się dziwić, że wejść i wpisów jest mało. :-/
A twoje Fokkery bardzo mi się podobają, choć ten biały, ale tylko ze względu na pilota, :P trochę mniej.
Co następnego bierzesz na warsztat?

Adam.

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: wtorek, 4 listopada 2014, 17:59
przez LordDisneyland
Biała maszyna to zawsze wyzwanie, tobie oba samoloty się udały, zważywszy, z jakich modeli sa zrobione. Trochę przeszkadza mi numer na goeringowskiej bryce, a raczej krój czcionki, ale co tam, w końcu taki model i takie, a nie inne kalki. Fajne modeliki zrobiłeś.
Aha- szkoda, że nie pokazałeś etapu robienia śmigieł :)

Re: Fokker D VII razy dwa w 1:72

PostNapisane: sobota, 8 listopada 2014, 12:48
przez xmald
Fajne te twoje maleństwa. Podobnie jak wcześniej Bertholda trochę bardziej mi się podoba ale Goeringa również całkiem ładny. Przybrudź trochę bardziej i przemaluj na jaśniejszy szary oponki.
Bardzo lubię twoje modele - i tutaj nie jest inaczej!