Cześć wszystkim. Przepraszam za przerwanie wątku ale obowiązki służbowe i choroba na chwilę mnie wyłączyły z modelarstwa. Wracając do tematu. Skoro już wszyscy sceptycznie, krytycznie i ironicznie nastawieni się wypisali będę kontynuował od początku, jak to miało być zrobione w tym poście. Oczywiście piszę dla potencjalnego czytelnika, ale nawet gdyby nikt nie czytał to post dostanie taki kształt, jaki miał uzyskać, podług mojej koncepcji.
Zestaw w pudełku wygląda jak na przykładowych zdjęciach.
Ogólnie rzecz ujmując każda cześć w zestawie zawiera nadlewki. Niektóre elementy są przeskalowane lub niedoskalowane.
Prace nad modelem zacząłem od przygotowania dwóch najprostszych połówek kadłuba, które i tak są krzywe i nie pasują do siebie w wertykalnej linii klejenia. Połówki kadłuba oczyściłem z wypukłych elementów wnętrza odlanych wraz z nimi przez producenta. Następnie zaszpachlowałem ślady po wypychaczach szpachlą "Tamya Putty Basic type" szarą. Czynność tą powtarzałem kilka razy, gdyż ta szpachla zapada się i nadtapia plastik. Początkowo, a było to ponad rok temu w lewa połówkę wkleiłem element plastikowy w miejscu przewidzianym na czop skrzydła dla całkowitego ułożenia ożebrowania wnętrza za pomocą części z zestawu Parta. Był to błąd gdyż wklejona część wraz z szpachlą podciagnełą dolną krawędź połówki kadłuba ku górze w skutek czego połówki jeszcze gorzej do siebie pasują. Następnie oszlifowałem wnętrze połówek i położyłem w nich ożebrowanie Parta nie unikając jednak minimalnych przesunięć względem siebie, które są widoczne przy przyłożeniu połówek patrząc od góry. Następnie wnętrza z ożebrowaniem ale bez przyklejonego wyposażenia do ścian pomalowałem aerografem farbą Gunze C 12 , która zmodulowałem gunze H 304. Pomalowałem całe wnętrze, mając świadomość, że niektóre źródła zalecają malowanie niewidocznych z zewnątrz części wnętrza kadłuba na kolor aluminium. Uznałem, że skoro nie są widoczne nie będą tych części malował aluminiowym.
Elementy wyposażenia pomalowałem aerografem rożnymi kolorami czerni nabijając je na wykałaczki oblepione blutackiem. Wykorzystałem Gunze serii C, 92 semi glos black, 137 tire black, 78 metalic black oraz serii H, 12 flat black, a nadto już pędzla Valejjo 70.950 black. W
cześniej przed użyciem właściwych barw, jako że są to elementy fototrawione natrysnąłem je Gunze "Mr metal primer" mieszając z leveling thinnerem Gunze. Dla wszystkich, którzy czytają post i tego nie wiedzą, wskazany primer można mieszać z thinnerem i daje świetne rezultaty jeżeli chodzi o przyczepność farby. Ja mieszałem jak zawsze: 2 x ilość thinnera i 1 ilość primera. Oto przykład niedoskalowanych i nadlanych części kokpitu.
Widać to dobrze przy probancie, dla którego krzesło jest za małe.
Z tego powodu dorobiłem krzesło pilota i dowódcy
Do połówek kadłuba następnie przykleiłem CA elementy wyposażenia chwytając je wykałaczkami oblepionymi Blutackiem. Elementy te są bardzo małe, zaś pęsetą mógłbym zedrzeć farbę metalu, co w kilku przypadkach i tak miało miejsce, ale uległo korekcie przed ostatecznym przyklejeniem.
Lewa połówka bez plastyku w miejscu czopa na skrzydło. Torba na mapy została pomalowana Gunze H 404 khaki brown, pozostałe elementy na czarno. Nie wszystkie jeszcze są przyklejone. Białe motywy w dźwigni przepustnicy i kółka to wash
Ak Interactiv 2075 paneliner for black camouflage.
Prawa połówka wykonana jak opisałem wcześniej. Do uchwytu na mapy włożyłem kawałek białego plastyku z naklejoną CA kalkomanią, co ma imitować poradnik, tego nie ma na zdjęciu będzie później. Radio zawiera podklejony film z widoczna podziałką. Dokleiłem tez dwa cienkie druciki z plastyku do jednej z dźwigni.