Modelarstwo z pasją

Dzięki - wymyśliłem, że pomaluję przynajmniej spód jakimś metalikiem olejnym (mam Revella Aluminium, Humbrola i MM - coś wybiorę) i spróbuję na tym zamaskować. W razie czego będę domalowywał.
Zobaczymy - ale chyba już po świętach.
Dzięki za porady !

Głowa pęka od myślenia - co z tym fantem zrobić, zaprzyjaźniony sklep nie ma Mr. Super Color - lekki przestój, ale jutro po dyżurze chyba coś zacznę robić...

Powoli ruszyło - pomalowałem srebrną Revella - pierwsze próby z taśmą Tamyi obiecujące - poczekam do jutra - niech wyschnie lepiej - i spróbuję maskować...
Duch walki we mnie wszedł ponownie !

Więc com powiedział, uczyniłem . Nawet nie bolało. Co prawda aluminium Revella, to zupełnie nie to samo co Mr. Color, ale "trzymie się" o niebo lepiej.
Pomaskowałem, a następnie spróbowałem czegoś dla mnie nowego, czyli obdrapań farby. Wiem, że rzeczony Ki.100, którego produkuję aż takich braków w malowaniu nie miał, ale chciałem tą technikę wypróbować na czymś mniej wartościowym. Wyszło, jak wyszło, chwilami mało naturalnie, ale już wiem "osso chozi". Pozostałe obdrapania i ubytki farby zrobię srebrnym ołówkiem f-my Pentel

Relacja foto:
"Pryszczaty" przed malowaniem


Teraz "parchatek" po wstępnym pryśnięciu IJA Green (Tamyia XF-13)


I częściowo po "peelingu"


Po zdjęciu większości masek i po zakończeniu kosmetyki, po niewielkim "wypłowieniu" (niestety, nie widać )


A tak wygląda od spodu (to srebro co jest mową, gdy milczenie złotem )


Jutro ciąg dalszy - i - mam nadzieję niedługo - koniec !

No i znowu Zonk Położyłem kalki Hinomaru na górnych powierzchniach płatów i na kadłubie i potraktowałem je płynami Badgera - pomarszczyły się - i owszem - ale nie wygładziły się do końca i częściowo zostały niewygładzone, mimo kilkakrotnego nakładania płynu. Zostawiłem je póki co do jutra - jestem w pracy - ale boję się, że już nic więcej z tego nie będzie.
Czy można to jakoś naprawić ?

Może troszkę zmywacza wamodu?

Miałem podobny problem z czarnymi kalkami Hasegawy. Pomarszczyły się po płynie i do końca się nie wyprostowały, stworzyły taką siateczkę. Polakierowałem werniksem cały model i po wyschnięciu przeszlifowałem kalki papierem ściernym. Niestety pojawił sie biały podkład kalek, wyglądało to jak biała siateczka. Poprawiłem to czarnym pisakiem permanentnym i polakierowałem cały model jeszcze dwa razy, szlifując każdą warstwę. I jest ok. A kalki były duże, szły prawie po całym modelu.

O tego kota chodzi...

Sam zmywacz Wamodu jest zbyt agresywny i zeżre kalki. Bezpieczniej zrobić roztwór (woda+zmywacz) max. 20% ale i tak należy z nim bardzo ostrożnie postępować. Lepiej mniej mniż więcej bo może z kalek spłynąć i szlag trafi kamuflaż
Drugie rozwiązanie Olku - maluj hinomaru od szablonów

No cóż - spróbuję ten Wamod - powiedzcie tylko jak i gdzie tą miksturę nakładać.
Maski do hinomaru to niezły pomysł, pod warunkiem, że się ma odpowiednią czerwień - nie udało mi się znaleźć odpowiednika FS

Aleksander napisał(a):Maski do hinomaru to niezły pomysł, pod warunkiem, że się ma odpowiednią czerwień - nie udało mi się znaleźć odpowiednika FS

Sorry ale czasem to my modelarze się chyba zagalopowujemy tak bardzo że ...........
A nie mozesz poprostu wziąć pierwszej lepszej czerwonej i pacnąć nią te kółka? Bez przesady z tym FS. Ważne by każde kółko miało zbliżony odcień....
Na spodzie lekko ciemniej (bo słońca tam nie ma). Myślę że możesz dać jakikolwiek SIGNAL RED poprostu.

zegeye napisał(a): Myślę że możesz dać jakikolwiek SIGNAL RED poprostu.

Tyż prowda

Cześć, możliwe że dałeś za dużo wody pod sól, która chyba się rozpuściła. Wilgoci powinno być tyle by sól zachowała swoje kryształki, tworząc poszarpane krawędzie. Możesz spróbować zamaskować to co juz obdrapałeś maskolem (wewnątrz obicia) i przesypać odrobina soli. Na to psiknać zielonym imitującym przebarwienia. Tak jak pisał Zegeye, dał bym sobie luz z dobieraniem regulaminowej czerwieni.
Pozdrawiam G.
Ps. Na obicia dobieram zawsze ciemniejsze aluminium np. duraluminium lub darkaluminum. Malując Alcladami w miejscach gdzie maja być obicia staram się nie przykrywać totalnie czerni.

Kilka zdjęć mojego nieszczęścia - już po szlifowaniu - Wamod tym razem tylko pogorszył sprawę . I teraz kolejny dylemat (ach, jak ja to lubię ). Znalazłem kolejne kalki (na ostatnim zdjęciu widać położoną na prawym płacie - tym razem z białą obwódką) - czy może wystarczy je położyć na stare, wyszlifowane (pokryte może sido - jeszcze nie wiem, czy to zrobię), czy szarpnąć się na zakup cyrkla z ostrzem, folii i czerwoną farbę, żeby to jakoś pomalować (ta ostatnia metoda nie bardzo mi się uśmiecha, ale jest to też jakieś wyjście. W każdym razie w takim stanie jak poniżej tego zostawić nie mogę...
Życie...







Jak myślicie - wystarczy położyć nowe kalki ?

Ja proponuję idź w ten cyrkiel - przyda się w przyszłości do wycinania masek do malowania kół i kilku innych fajnych rzeczy jak kokardy angielskie, francuskie i inne.

Już Cię nie lubię
A tak na poważnie - to pewnie tym się skończy...
Czyli teraz Sido i pomalować ? Boję się tylko, że niewielkie nierówności wynikające ze szlifowania będzie widać...
W każdym razie - wielkie dzięki Wojtku - zawsze można na Tobie (i Twoich radach) polegać.
Albo może Montex Jutro zapytam w Da-Ta