Modelarstwo z pasją

Puskal napisał(a):Wymalowałem gwiazdy z niemałymi problemami.

Nie wiem jak ocenić temat malowanie VS kalkomanie. Malowanie sprawia sporo trudności i nie zostawia marginesu na błąd. Ale efekt ostateczny może być dużo lepszy. Przy skali 1/48 nie miałbym wątpliwości, w 72 jest to już bardzo trudne.

Ja bym popróbował z kolejnością. Z reguły biały kładę przed kamuflażem, maskuję same gwiazdy, maluję kamuflaż i na końcu rondle - generalnie warstwy od najjaśniejszej do najciemniejszej.
Progi praktycznie nigdy mi się nie robią, jeśli to było problemem. Poszczególne warstwy warto przykryć mgiełką bezbarwnego połysku - w przypadku, gdy trzeba wyczyścić kolejną warstwę, szlifujesz wtedy lakier, a nie docelowy kolor, co prawie zawsze wymaga dalszych podmalówek.

Moses napisał(a):Pamiętaj jednak że na dolne powierzchnie działały inne czynniki zewnętrzne niż na górne, przez co inaczej też starzały sie i powinny byc tak jak w typ przypadku inaczej opracowane.

W tym momencie jest tam czysto a w rzeczywistości bywało inaczej:



a warunki typu brud itp. działały dość mocno na spód choćby dlatego:



Poza tym ze zwykłych względów estetycznych warto coś tam jeszcze porobić bo jednostajnie biały nie komponuje się z dość mocno zmodulowanym niebieskim.

Co do dołu, to prawda że nie machałem tam tak dużo aerografem. Było to zaplanowane, gdyż dół będzie bardziej brudzony w ostatnim etapie (błoto i okopcenia). Po prostu cała walka z różnicowaniem i tak zniknie. Zawsze można coś jeszcze dopsikać. Poczekajmy na efekt ostateczny.
Dzięki za dodatkowy materiał referencyjny. bardzo podoba mi się jak okopcenia zanikają na uskoku i pojawiają się znowu, na wielu fotkach to widać.

Co do malowanych oznaczeń. Bercik, widzę że masz temat dobrze opracowany. U mnie to było pierwsze podejście. Dzięki za rady, przydadzą się przy następnych modelach.

Tylko nie błoto...

brud

Podwozie zamontowane. Wcześniej oczywiście okrasiłem je kilkoma detalami. Same koła są jeszcze w kolejce do malowania.
Dodałem kalkomanie, obdrapania, washa, trochę brudu. Zbliżam się do końca. Jeszcze brud na spodzie.

Teraz się doczepię, że na kadłubie zamalowałeś swoją robotę z podkreślaniem tej pofałdowanej blachy. Bardzo słabo ją widać, pewnie przy gorszym oświetleniu wcale.

Trochę masz rację, za kabiną efekt się zatracił gdyż przy malowaniu gwiazd trochę miałem poprawek i podmalówki zabiły efekt z pod spodu. przy ostatnich etapach podmaluje odrobinę aerografem linii nitów i będzie ok.

Podoba się; rozumiem że kończysz?

Tak, zbliżam się do końca. Jeszcze koła, światełka i dorobienie anteny. Pewnie po weekendzie będzie galeria