PZL P.7A 1/48 Broplan

[neronek22]

Dziś tylko mikromigawka, żeby udowodnić, że praca wre, co prawda w tym tygodniu miałem dużo zajęć ale zabrałem się za skrzydła. Na razie pracuje nad rowkowaniem blachy i lotkami i w spokoju czekam na dostawę materiałów z Motroli aby wykonać grzebienie na dolnych powierzchniach płatów.

[GrzeM]

Rowkowanie w porównaniu z rzeczywistym oczywiście za rzadkie, ale wygląda fajnie.

[JAREK M]

Witam
Wiem że te "skorupki"vacu są cieniutkie ale może warto przeszlifowac kadłub i poprawic linie podziału blach.
Wybrałeś juz jakieś malowanie?

[neronek22]

No niestety vacu faktycznie wyjątkowo cienkie, co jednak przy budowie kabiny postrzegałem nad wyraz pozytywnie. Poprawianie w tak cienkim i miękkim materiale to nie dla mnie. Z drugiej strony, dla mnie powierzchnia tego modelu jest nadzwyczaj realistyczna. I to była jedna z tych cech które mnie mocno pociągały do tego modelu. Wbrew pozorom nitowanie nie zawsze wyglądało w PZL idealnie, zwłaszcza przy blachach żłobkowanych. Wydaje mi się, że jak trysnę Surfacerem 1000 i lekko przeszlifuje, to będzie OK. Co do malowania, to jeszcze analizuję dostępne materiały i ostatecznej decyzji nie podjąłem.

[uruk-hai]

Spytam inaczej, czy jest zdjęcie (nie plany) w nr.72 monografii P.7 które pokazuje rury wydechowe i sposób ich zawinięcia na dwóch najniższych cylindrach.Mam takie odczucie że wszyscy którzy kreślili ten element na planach kierowali się nie materiałem zdjęciowym tylko przeczuciem i logiką.
Sory za męczenie ale to jest jedna z wielu niewiadomych która nie daje mi spokoju i zniechęca do pracy przy 11...

Może usatysfakcjonowałoby Cię zdjęcie na 37 str. knigi Polskie Skrzydła 3 "PWS-10, AVIA BH-33 i PZL P.7" wydawnictwa Stratus i autorstwa (jakżeby inaczej) Pana Bartłomieja Belcarza.

Fota może nie jest najbardziej super na świecie, ale widać przynajmniej 'zawinięcie' na dwóch cylindrach na maszynie 6-125.

Wydaje się, że popychacze nie są tak równoległe jak w niniejszym warsztacie - bardziej to przypomina literę V.

Mój skaner jest w ... warsztacie - niestety nie wiem, kiedy majster sobie poradzi z tym gratem.... ale może któryś z kolegów dysponuje tym wydawnictwem

[iras67]

Witaj ,dziękuję za pomoc , mam to wydawnictwo... ale ostatnio poprzeglądałem:
http://mysliwcy.pl/forum/watki.php?id=490&ustaw=
Bardzo dużo do niedawna nieznanych zdjęć przeważnie z aukcji z czego kilkadziesiąt P-7 i kilka rozbitych z widokiem na silnik osłonę i kolektory. Polecam wszystkim zainteresowanym budową P-7 i innych samolotów z Września 39'.
Chyba najciekawsze z tej strony:

O silniku było przy okazji budowy Gauntleta Mariusza http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=199&t=8546
Jupiter od Karayi jest lepszy, tańszy i łatwiejszy do kupienia...niż ten kanadyjski.

[neronek22]

Witam ponownie po prawie dwóch tygodniach przerwy wywołanej oczekiwaniem na dostawę niezbędnych komponentów mogłem przystąpić do kontynuacji prac.
Na pierwszy ogień poszły skrzydła. Naciąłem żłobkowanie blach, odciąłem lotki następnie wszystko skleiłem. W następnej kolejności wykonałem na dolnych powierzchni skrzydeł imitacje grzebieni. Poczałkowo planowałem najpierw połączyć oba skrzydła aby już odpowiednio spozycjonowane jako całość wkleić w model od góry, skończyło się jednak na plastikowych bagnetach i osobnym wklejaniu. Okazało się to prostsze rozwiązanie i jednocześnie pozwalało uniknąć niedokładności na spojeniu kadłub skrzydło. Od góry część środkowa centropłata została wykonana z arkusza plastiku odpowiednio zaszpachlowanego. następnie zostały tam wytrasowane linie podziału i nity. Skrzydła uzupełniłem o zawiasy lotek oraz uchwyty dla pilota.
Podwozie postanowiłem wykonać od podstaw. Na zdjęciach golenie widoczne jeszcze przed wykonaniem detali instalacji hamulcowej i naciągów całość jeszcze nie sklejona.

[black616]

Super, coraz lepiej ci to wychodzi . Nie jestem, ekspertem od waku ale mnie się podoba . Wypada też, podziękować, bo dzięki tej relacji, łatwiej mi budować moją P.7 w 1/72. Nie mogę, się doczekać, finału .

[GrzeM]

Świetny i coraz świetniejszy. Czy lotki i stery będą wychylone? Jeśli nie, to szkoda.

[Aleksander]

To Twoje P.7A korci, żeby choć raz w życiu spróbować modeli vacu - nigdy tego nie robiłem, ale pozorna łatwość, z jaką to robisz, zachęca do spróbowania. Tylko gdzie ja takiego Broplana znajdę?
Z przyjemnością patrzę na postępy w budowie.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Fiu, fiu z takich wydmuszek niezły P-7 wychodzi. Fajnie mieć takiego w kolekcji. Dzięki Tobie wzrośnie popyt na Allegro gdzie czasami przemknie pojedynczy Broplan. Kibicuję z zazdrością dalej

[Tomasz Mańkowski]

Tylko gdzie ja takiego Broplana znajdę?

http://www.martola.com.pl/pl307/produkty24342/PZL_P.7a__w_injection_parts_

[Aleksander]

Tylko gdzie ja takiego Broplana znajdę?

http://www.martola.com.pl/pl307/produkty24342/PZL_P.7a__w_injection_parts_

Dzięki Tomek - już zaczynam zbierać kasę!

[Tomasz Mańkowski]

...już zaczynam zbierać kasę!

No cóż, modele Broplanu nigdy do tanich i łatwo dostępnych nie należały...

[neronek22]

Panowie dzięki za słowa otuchy:). Co do vacu to powiem tak do dziś pamiętam z dzieciństwa pokrwawione paluchy kiedy jako jedyny sprzęt wspomagający miałem tylko żyletki, oj wtedy to było miejsce na sadyzm + masochizm i parę pokrewnych zboczeń. Obecnie posiadając miniszlifierkę wspominam te czasy z łezką w oku. Powiem tak jeśli chodzi o mnie to zdecydowanie preferuje vacu nad żywicę no chyba że mogę to zastąpić porządną hasegawą:). Z Broplanu to już mój drugi model (pierwszy to potez 25 w 1/72 niby zrobiony ale jeszcze nie wykończony do końca) i muszę powiedzieć że dla mnie (podkreślam dla mnie) to kwintesencja modelarstwa w takim sensie że zwykle z zestawu do wykorzystania jest bryła kadłuba + skrzydła a reszta to kwestia naszej wiedzy wyobraźni i umiejętności. Ja PZL-ki kopiłem z 2-3 lata temu u producenta hurtowo kosztowało mnie to o ile pamiętam 50 zl od sztuki, cóż cena może mimo wszystko odstrasza no ale mieć albo nie mieć oto jest pytanie do każdego z nas:)