Uff... Skończyłem zumbachowego "sharka" z tygodniowym poślizgiem. Nie wszystko jest tak, jak planowałem. M.in. "uchylone" okna kabiny są w wersji uproszczonej, polistyrenowej. Problemem nie było wycięcie elementów ramek okien, tylko ich czyste przyklejenie do wyciętych szybek vacu. Wypadło mi też tylne, boczne okienko. Niestety, na kristal clear za duża dziura. Zostawiam jak jest. Reszta mniej więcej zgodnie z planem. Pozostała do zrobienia tylko sesja do galerii. Póki co ostatnie zdjęcie w relacji warsztatowej. Sorry za "kocykową" trawkę. W galerii będzie czysto.