P-38 H-1, Academy, 1:48

[greatgonzo]

Założyli dekiel, to miał. Zdjęli, to nie miał. A potem znowu założyli, to znowu miał. A potem znowu zdjęli, to znowu nie miał...

[michalp78]

Z tą żelazną logiką nie podejmuje się dyskutować
Nie oprę się jednak stwierdzeniu, że to jest właśnie "kombinowanie". A jakie widzisz opony? Bo ja najpierw byłem przekonany, że w cegiełkę, ale teraz zaczynam widzieć gładkie...

[greatgonzo]

Michał, jak robisz 33 z pierwszego zdjęcia to masz koło bez dekla. Jak z drugiego to z deklem. Ale różnica jest taka sama jak ze zdjętym panelem uzbrojenia, albo założonym. Niech będzie, że to kombinowanie z kołami. Dla mnie to zwykły, codzienny serwis. To kwestia słowa pewnie. Uzupełnianie amunicji też może być kombinowaniem z uzbrojeniem; czemu nie?

Na opony, przy tej jakości zdjęć, to nawet nie próbuję patrzeć.



EDYCJA

Trochę się zaciekawiłem i poszperałem. Na wszystkich, dostępnych mi zdjęciach P-38 z 39 dywizjonu w omawianym okresie, na których możliwe jest rozpoznanie bieżnika (są takie dwa, albo trzy ) występuje cegła zarówno na przednim jak i głównych kołach.

[michalp78]

Zdecydowałem się, że jednak nie Lynch, a jak zwykle bohater drugiego planu, tym razem niejaki Sparks. Samolot uszkodzony w kolizji podczas walki. I już nie H tylko F.
I tu od razu proszę o pomoc w interpretacji zdjęcia.
Co widzicie obok lewego koła?
Jak oceniacie zniszczenia lotki i końcówki skrzydła?

Może trochę ogólnie te pytania sformułowałem, ale nie chcę nic sugerować.

Tymczasem podjąłem kolejną próbę zrobienia bieżnika na kołach głównych, bo myślę, że i "33" miał cegiełkę.
Zdarłem poprzednią warstwę, nałożyłem szpachlę w płynie, na to trochę kleju CA. Następnie przy pomocy czeskiej piłki zainstalowanej w "Kodeksie Karnym" wyżłobiłem rowki. Potem poprzeczne nacięcia złamanym i zaostrzonym nożykiem exela. Tutaj niestety znowu problem, bo elastyczna guma poddaje się i poszczególne kostki mają ochotę odejść od powierzchni. Jedno koło zostało mocno spiłowane i będzie robić za "kapcia".

Może nie jest idealnie, ale liczę, że po pomalowaniu nie będzie tragedii.
Mam tylko problem jakby wiarygodnie tego kapcia wystrugać. Wygląda na to, że opona zeszła z felgi na zewnątrz. Czyli po zewnętrznej stronie powinny być widoczne jej rant i wnętrze, a może jakieś druty. Niestety guma słabo poddaje się drążeniu i wycinaniu.
Przednia opona to kawałek żywicznego koła od Mustanga (dziękuję koledze Tatandowi) z zestawową felgą, a właściwie z dwiema połówkami dwóch różnych felg.
Na razie felgi i opony złożone tylko na wcisk, skleję po pomalowaniu.


W sprawie wlotów idzie bardzo powoli.
Na prymitywnym kopycie z modeliny uformowałem na ciepło z płytki polistyrenowej krzywiznę czołowej powierzchni. Wkleiłem klejem CA odpowiedni kawałek w miejsca wyciętych uprzednio fabrycznych wlotów. Po wstępnej obróbce jestem nadal przed kluczowym momentem wycięcia dziur o odpowiednim kształcie.

[spiton]

Mam przeczucie, że w ten sposób wlotów do chłodnic nie zrobisz.
Proponował by zrobić tak :

[michalp78]

Spiton, dzięki za radę. Spróbuję najpierw po swojemu. Jak się nie uda będę kombinował Twoim sposobem.
Zdaje mi się jednak, że zaproponowana metoda zmierza do efektu zbliżonego do tego co dała Academy. A mnie idzie o korektę kształtu tych dziur i przegrody między nimi. One okrągłe w przekroju nie są.

[spiton]

Nic już więcej nie mówię.
W ogóle sorry za wcinanie się "między wódkę i zakąskę', ale jakiś czas temu zastanawiałem się nad budowa tego samolotu z tego zestawu i sprawę poprawienia wlotów do chłodnic dosyć intensywnie przemyśliwałem ,-)).
Pozdrawiam

[michalp78]

Nie no, co Ty. "Wcinaj się" jak najbardziej. Pewnie wyjdzie na Twoje, ale chce popróbować.

EDIT:
No i sobie spróbowałem. Z marnym efektem niestety. Trzeba będzie coś innego wymyślić.
Nie tyle sama metoda była zła, co wykonanie. Jeszcze spróbuję to obrobić dokładniej, dorobić ten mały wlocik pośrodku i zobaczyć jak wygląda w jenolitymm kolorze, ale jednak to porażka Słomki są trochę za grube i źle spasowane. Największym problemem dla mnie jest powtarzalność efektu cztery razy. Metoda z iglakiem rodzi ten sam problem.

Mam jeszcze taką koncepcję:
-Zalepić wszystko do uzyskania jednolitej bryły
-zrobić odcisk - formę
-uformować z czegoś negatyw kanałów wlotowych i umieścić w formie w odpowiedniej pozycji
- odlać z żywicy.
Jak myślicie, da się?
Jakich materiałów użyć?