Cześć !
Działy trochę mi się pomyliły bo ja przecież czołgi robię, ale trudno - będzie mój pierwszy w życiu odrzutowiec.
I nie zaczynam od byle czego, zaczynam od doskonałego modelu Tamiyi. Podoba mi się w nim wszystko - od delikatności finezyjnego odwzorowania detali na kalkomaniowych pasach pilota skończywszy. A już myślałem, że nigdy nie uda mi się znaleźć modelu, który się nada na "prosto z pudełka"... oby !
Tak Thunderjet wygląda po wczorajszej walce - na razie nie mam zbyt wiele do pokazania:
Oszklenie mi się w jednym miejscu zarysowało - wypolerowałem je papierem 1500 na mokro - rysa zniknęła, przejrzystość oczywiście trochę ucierpiała. Myślę, żeby jeszcze bardziej wypolerować i trysnąć to potem glossem, żeby się szybka błyszczała jak na zdjęciu z pudełka - dobrze kombinuję ?
...z resztą nie mógł być to żaden czołg bo przy czołgach uaktywnia mi się tryb rozgrzebywania, obmyślania i kompletowania... i w ten sposób zbieranie części przekłada się nad wykonanie, ewentualnie wykonanie ciągnie się w nieskończoność...