Ahoj.
Marek poprosił mnie o odpowiedź w tym wątku, może się przyda jeszcze komuś.
W "małej" Hasegawie ogon nie wisi nisko jak należy o ile chcesz uzyskać charakterystyczny efekt "szorowania d..ą", znany ze zdjęć. Ogon niemal dotykał ziemi na postoju. Tzn w 72 jest lepiej jak w 48-kach, ale i tak trzeba zmieniać geometrię głównego podwozia. Szczęście takie że to jest banalnie proste (jak potrzeba to poszukam zdjęć z budowy i wrzucę <-była potrzeba, na zdjęciu widać o ile skróciłem amortyzatory i efekt końcowy).
Przy okazji warto zauważyć, że oba położenia ogona są poprawne - i to ekstremalnie niskie i to wyższe.
Samolot "siedział" na ogonie mocniej jak był w pełni zatankowany przed lotem - kadłubowe zbiorniki paliwa były poza osią głównych goleni podwozia (oczywiście w kierunku ogona). Samolot startując, prostował się (silniki na pełnej mocy "wyciągały" dziób do przodu i dzięki temu pilot widział co robi) - a jak lądował z pustym zbiornikami to znowu "siadał", ale mniej...
Więc jeśli robisz model w konfigu "po locie" to powinno być dobrze
Przednie koło nie było aż tak różne w obu wersjach - zamieniono tylko widelec z prostego na "łamany" a sama goleń wraz z resztą mechanizmu nie zmieniła się. Z tego co piszą autorzy w większości źródeł - a raczej przepisują jeden od drugiego - modyfikację wprowadzono od V4 i we wszystkich następnych. I rzeczywiście wydaje się że V3 pozostał ze starym kołem przednim, chociaż mi się to wydaje dziwne. Zdjęcie podpisane jako V3 w Langenhagen pokazuje prosty widelec - ale tak naprawdę trudno jednoznacznie określić czy to aby na pewno jest V3
.