Strona 1 z 6

Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 01:00
przez spiton
Zacząłem sklejać taki samolocik.
Na początek trochę sfalowałem mu blachy poszycia, bo lubię piłować ,-))
Robienie zdjęć takim powierzchniom ma tą zaletę, że okazuje się na zbliżeniach, które fragmenty są niedoszlifowane.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 01:54
przez Jaho63
Aleś go zmaltretował. Sebastian, ale wiesz o tym, że takie rzeczy wymagają cieniuteńkiej, delikatnmej warstwy farby? ;o)

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 02:04
przez spiton
Jaho63 napisał(a):Aleś go zmaltretował. Sebastian, ale wiesz o tym, że takie rzeczy wymagają cieniuteńkiej, delikatnmej warstwy farby? ;o)

Otóż, wcale, że nie ,-))(przekomarzam się). Wymagają polerki. Zamierzam go przejechać filcem. Robiłem próby. Mat przejechany filcem fajnie podkreśla takie fale.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 02:08
przez karambolis8
To będzie ciekawe :) Jakim narzędziem robisz takie delikatne, kanciate dołki?

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 02:11
przez spiton
karambolis8 napisał(a):To będzie ciekawe :) Jakim narzędziem robisz takie delikatne, kanciate dołki?

Na początku normalnym okrągłym kamieniem szlifierskim zamontowanym na "dremelu". A potem szlifuje ostro ściereczką matującą, żeby się pozbyć ostrych rys. W 48, to by był efekt ,-)). W 72, to jest to trochę sztuka dla sztuki.
Ale ja to lubię ,-)).

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 11:00
przez Grzegorz2107
Dremel to brutalna siła. Ja proponuję do skali 72 skalpel numer 15, mający dużą krzywiznę i dający dużą kontrolę nad tym co się robi. Zdjęcia z efektów mojego dłubania takim skalpelem już wkrótce... :mrgreen:

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 czerwca 2011, 13:32
przez tomtre
Ja to nie dość, że mało w życiu modeli widziałem, to jeszcze mam końskie oko ;o) Masz gdzieś fotki wyprasek sprzed maltretowania szlifierką? Ciekaw jestem porównania.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 19:21
przez Jacek Bzunek
spiton napisał(a):W 48, to by był efekt ,-)).

To się weź za 48 ;o) Sam samolot bardzo interesujący-prawie jak Tomcat albo MiG-31 :lol:

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 20:53
przez Maciej Gruca
Sebastianie, a myślałeś by zwykły kamień szlifierski zastąpić gumkami szlifierskimi/polerskimi? Parę miesięcy temu zdarzyło mi się spróbować oby technik na T-33 i powiem, że porównanie wypadło zdecydowanie na korzyść tego drugiego narzędzia.

Pozdrawiam

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 20:57
przez spiton
Maciej Gruca napisał(a):Sebastianie, a myślałeś by zwykły kamień szlifierski zastąpić gumkami szlifierskimi/polerskimi? Parę miesięcy temu zdarzyło mi się spróbować oby technik na T-33 i powiem, że porównanie wypadło zdecydowanie na korzyść tego drugiego narzędzia.

Pozdrawiam

Nie próbowałem, ale spróbuję. Rozumiem, że te gumki to muszę podprowadzić dentyście ? ,-)).

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 21:01
przez Jaho63
Albo w wspominanych sklepach dla jubilerów. A gumki nie "palą" powierzchni?

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 21:09
przez Maciej Gruca
Nie miałem z tym najmniejszych problemów. Według mnie to jedna z lepszych metod robienia tego typu wgłębień.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: piątek, 1 lipca 2011, 22:21
przez Grzegorz2107
Maciej Gruca napisał(a):Nie miałem z tym najmniejszych problemów. Według mnie to jedna z lepszych metod robienia tego typu wgłębień.


Próbowałem gumek i palą. Może to kwestia obrotów i chłodzenia, ale nadal ręczne dłubanie daje najlepszą kontrolę.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 lipca 2011, 20:30
przez spiton
Zrobiłem "dolinki" na całym fulmarze, i postanowiłem poeksperymentować na "surowym" modelu z olejnym waszem.
Normalne zwaszowanie ukryło całe "dolinkowanie". Ale po przetarciu papierem ściernym 1000 dolinki się pokazały.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Istota tego eksperymentu polega na tym, że poprzednio wasz ścierałem gąbeczką matującą, która bardzo dobrze czyściła wszelkie dolinki niszcząc efekt "sfalowanej powierzchni". Ostatni szlif papierem ściernym ,jaki teraz zrobiłem pozwolił dolinki wydobyć.

Re: Fairey Fulmar Airfix 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 lipca 2011, 21:06
przez Jaho63
Dolinki fajne, ale co to za okablowanie między pilotem a operatorem u Ciebie
Obrazek
Tam był chyba zbiornik paliwa? Z resztą nic i tak nie będzie widać, bo w oryginale tylko od strony operatora radaru było widać ten zbiornik, z boków nic, bo tam oszklenia nie ma. I jaka to ma być wersja?