Maxek napisał(a):Teraz pytanie czy F-14 to wytrzyma?
KA-6D Tanker jest ładniejszy od Shadowa i system tankowania ma centralnie pod kadłubem - byłoby łatwiej
F-14 wytrzyma to z pewnością...już ja się o to postaram
Nie zgodzę się jednak co do "ładności" KA-6D...ale to przecież kwestia gustu. Masz natomiast rację co do montażu na centralnym węźle. Też o tym pomyślałem, stąd zakup A-4. Dodatkową jego zaletą jest to, że jest lżejszy od KA-6 i oczywiście ES-3A. Inną zaletą byłoby to, że dość specyficznie wyglądałoby połączenie tak dużej maszyny jak F-14 z takim maluchem (A-4). Ja jednak postawiłem na walkę z fizyką. Przyznam się, że tak mnie to wczorajsze osiągnięcie rozentuzjazmowało, że dziś do pracy przyszedłem niewyspany
Z NEWS'ów...
Model został na całą noc wsadzony do kabiny prysznicowej (to jedyna ochrona przed Zdzisławem - "Devastatorem"), tam zamontowany tylko i wyłącznie na dwóch szprychach (połączonym rowerowym nyplem, który zostanie przykryty dryfkotwą). Rano model "wisiał" w dokładnie takiej samej pozycji jak wieczorem. Nic nie "popłynęło" - tu obawiałem się o gwint, nic nie odkształciło się plastycznie. Jestem zadowolony
Spiton napisał(a):A grzybek może z papieru...jakoś.
Nie rozważałem jeszcze takiej koncepcji. Pomyślę, bo wydaje się mieć potencjał. Wpadł mi jednak do głowy jeszcze inny pomysł: poszatkować słomkę Spróbuję.
Tomtre napisał(a):...może by coś utkać z delikatnej tkaniny...
To już tylko w ostateczności, jako facet mam organiczną niechęć do szycia, tkania i innych takich