Strona 1 z 3

SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: sobota, 22 września 2007, 19:33
przez Bond
Panie i Panowie (o ile jakieś Panie też przeglądają w tej chwili forum), zabieram się a w zasadzie zamierzam się zabrać za ten model , ale mam mały zgryz. Royal Airforce to nie moja domena, więc wolę sprawdzić.
Porównując materiały na temat malowania z net-u i z instrukcji widzę rozbieżności. Zanim nabędę monografię zapytam co jest prawidłowe w malowaniu tego konkretnego samolotu.
Dla ułatwienia dodam że, na jednym llitery i cyfry kodowe są czerwone, a pas identyfikacji na stateczniku pionowym szeroki, w instrukcji pas jest węższy a kod w kolorze czarnym. Przynależność do jednostki też jest inna.
I co? Czy ktoś pomoże mi?
W załączeniu profil ze strony IPMS Stockholm
Obrazek


Obrazek

No to czas na krótką analizę modelu: wypraski - kolor jasnobeżowy, chyba trochę źle kojarzony po przyzwyczajeniu nas przez firmy z tradycjami takie jak Tamiya czy Hasegawa do delikatnego szarego koloru z doskonałym odwzorowaniem powierzchni. Tutaj jest nieźle, ale jak będzie zachowywać się plastik po obróbce zobaczymy. Szkło kabiny na dobrym poziomi e chociaż grube i Part w tym momencie stawia wyzwanie przed modelarzem ale na korzyść dla modelu.

wypraski:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kalki - no cóż - wymiarowo owszem trzymaja się jakoś, ale kolory to nieporozumienie:

Obrazek

które trzeba nadrobić tym zestawem Techmod-u:

Obrazek

lub Montex-u - zestaw dla wytrwałych:

Obrazek.

Blachy już pokazałem wcześniej, więc nie powielam ich w tym wątku. Ogólnie praca nad modelem zapowiada sie ciekawie, dla mnie tym bardziej że jako pacholę "bawiłem się" bo na pewno nie modelistowałem zestawem Matchbox-a w skali 1/72.
Tak więc - powrót do przeszłości tylko w większej skali.

C.d. prac nad modelem - mariaż blach i plastkowych elemntów wygląda dobrze chociaż jak dojdę do klap i innych bajerów to może zmienię zdanie, oby nie. :D
Tymczasem drzwi sklejone:

Obrazek

ka-emy kadłubowe:

Obrazek

tylna osłona wału silnika/osi śmigła:

Obrazek

oraz silnik bez osi zaworów i tłoków:

Obrazek

zaskakujące :-o , ale wszytko malowane pędzlem metalizerem MM/Testors(kolor do rozszyfrowania dla znawców :D .
Kocham te farby - ukłądają się w najmniejszym zagłebieniu jak Mr Surfacer. MM - I love You :D

Walka z gladiatorem toczy się dalej, po przerwie spowodowanej wykańczaniem Ła-5FN, i wykańczania mnie przez ten model :D , wóciłem do Gladiatora.
Oto co już zrobiłem:

pomalowałem wstępnie ruy wydechowe

Obrazek

przykleiłem tryb do orczyka

Obrazek

oraz karabiny z gondolami podskrzydłowymi

Obrazek

a także z przerażeniem odkryłem olbrzymie jamy skurczowe na goleniach podwozia głównego(całe szczęście że ta część goleni wchodzi we wnękę w kadłubie :) )

Obrazek

silniczek otrzymał nowe elementy

Obrazek

i próbowałem go wpasować w osłonę, wymagał niestety małego szlifowania, zaś osłona szpachlowania, szlifowania i plerowania

Obrazek

kokpit też dostał coś niecoś

Obrazek

a tak wygląda mój warsztatcik w chwioli obecnej

Obrazek

pozdrowienia

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 8 października 2007, 09:06
przez Bond
No to kolejne foty z fabryki Gloster:

ogólny widok stanowiska montażu samolotu:

Obrazek

oraz detale:

kokpit po wklejeniu blach:

Obrazek

Obrazek


Ten srebrny pasek folii instalacyjnej to prowadnica naciągu pasów, której niestety Eduard już nie wykonał, a którą łatwo zauważyć na fotach kokpitu autentycznych Gladiatorów.
Obrazek


oraz po pomalowaniu z wstępnie wspasowaną kabiną:

Obrazek

detale - drzwi oraz silnik przed wpasowaniem w osłonę:

Obrazek

Obrazek

Hej ho , dalej do roboty! :)

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 08:20
przez Bond
Trochę pomęczyłem się z klapami, postanowiłem umieścić zdjęcia natychmiast po rozlepieniu palców z kleju "Kropelka" :hahaha:

A teraz kilka fotek:

Kabina w maskach , płaty przyklejone:

Obrazek

hak do liny hamującej:

Obrazek

klapa,(ale nie totalna kalapa :-)

Obrazek

i próbne wpasowanie w płat:

Obrazek

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 15 października 2007, 22:51
przez Jacek Bzunek
Wymień lufy podskrzydłowych karabinów na igły bo przy kilogramach blach jakie pakujesz w model będą wyglądać nieco zabawkowo.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: wtorek, 16 października 2007, 05:25
przez Bond
Kiedy przypatrzysz się końcówkom igieł i tym "karabinowym plastikom" to dojdziesz do wniosku, że igły wyglądałyby dziwnie i odbiegały od kształtu rzeczywistych luf karabinów w Gladiatorach.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2007, 11:05
przez Bond
Malowanie stało się faktem, przedtem było trochę szpachli ale siadło całkiem całkiem. Najpierw maskowanie, potem kolor SKY, Pactra, remasking, i znowu malowanko czyli Dark slate Gray Pactry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

no to teraz tylko drugki kolor kamo i potem obróbki silnika, kabiny , Sido , kalki , sido, brudzenie, matt,postshading, sido i piwko :hahaha:

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2007, 14:29
przez Darek Trzeciak
Jako miłośnik skrzydeł FAA będę Cię obserwował ;o) Twoja modelowa praca będzie inspiracją dla mnie przy bydowie mojego SeaGladiatora :D

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: poniedziałek, 22 października 2007, 21:27
przez Jacek Bzunek
Z zainteresowaniem popatrzę jak sonie radzisz z naciągami.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: wtorek, 23 października 2007, 07:33
przez Bond
Jacek Bzunek napisał(a):Z zainteresowaniem popatrzę jak sonie radzisz z naciągami.


Otwory w płatach już nawiercone jeśli sie dobrze przyjrzysz fotkom, teraz tylko drugi kolor kamo, potem naciągi wkleję w dolne płaty i w statecznik, retusz i skleję górny płat. :)

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: środa, 24 października 2007, 07:49
przez Bond
No i masking nałożony. Jak widać w technice mieszanej - czyli szablon papierowy dystansowany BlueTak-iem, oraz BlueTak + Maskol Talens.
Dzisiaj drugi kolor na kamo i zobaczymy co dalej.

kadłub i płaty:

Obrazek

statecznik poziomy:
Obrazek


koła - wstępne przymiarki:

Obrazek.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: środa, 24 października 2007, 08:56
przez Jacek Bzunek
Obawiam że będziesz miał zauwazalnie bardziej rozmyte przejścia kolorów na płacie maskowanym papierem w porównaniu z kadłubem gdzie Blue Tack ściśle dolega do powierzchni.
Ponadto robiąc bluetakowe wałki zawsze starm się żeby miały taką samą średnicę i nie było pozaginane bo może to spowodować powstanie ząbków i załamań zamiast typowej brytyjskiej łukowatej granicy kolorów.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: środa, 24 października 2007, 15:03
przez Pit
Jacek Bzunek napisał(a):Obawiam że będziesz miał zauwazalnie bardziej rozmyte przejścia kolorów na płacie maskowanym papierem w porównaniu z kadłubem gdzie Blue Tack ściśle dolega do powierzchni.


Raczej będzie odwrotnie, a to ze względu na to, że wałki plasteliny wystają wyżej ponad malowane powierzchnie. Jeśli 007 będzie malował lekko pod kątem od strony plasteliny to efekt będzie ok. W okolicach papieru przejścia powinny wyjść ostre. Bynajmniej tak wynika z moich doświadczeń.

Ogólnie uważam, że podczas jednego malowania należy stosować wszędzie tę samą metodę maskowania. Będzie jednolicie.

A do malowania rozmytych przejść kolorów najlepiej chyba stosować metodę mieszaną. Wałki plasteliny układa się mniej więcej w kształt maskowanych plam, ale mają one pokrywać nieco mniejszy obszar. Na to nakłada się papierowe maski, które wystają poza obrys plasteliny tworząc coś na kształt daszku. Przy malowaniu prostopadle do powierzchni efekt powinien być bardzo dobry. Przy tej metodzie można też regulować szerokość przejścia barw umieszczając papierowe maski wyżej lub niżej w zależności od potrzeb.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: środa, 24 października 2007, 18:12
przez Jacek Bzunek
Pit napisał(a):Ogólnie uważam, że podczas jednego malowania należy stosować wszędzie tę samą metodę maskowania. Będzie jednolicie.

Dokładnie w tym jest cały problem.

Pit napisał(a):A do malowania rozmytych przejść kolorów najlepiej chyba stosować metodę mieszaną. Wałki plasteliny układa się mniej więcej w kształt maskowanych plam, ale mają one pokrywać nieco mniejszy obszar. Na to nakłada się papierowe maski, które wystają poza obrys plasteliny tworząc coś na kształt daszku. Przy malowaniu prostopadle do powierzchni efekt powinien być bardzo dobry. Przy tej metodzie można też regulować szerokość przejścia barw umieszczając papierowe maski wyżej lub niżej w zależności od potrzeb.


Robię trochę prościej granice kolorów z wałków plasteliny, biorąc pod uwagę że zewnętrzna krawędź wałka jest granicą koloru, a pole pomiędzy wałkami maskuję taśmą Tamiya i maskolem.

Obrazek

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 października 2007, 09:31
przez Bond
Tak oto Gladiator wygląda po nałożeniu kamo i pomalowaniu Sido:

Obrazek

Obrazek

Granice rozmycia wbrew wcześniejszym obawom wyszły podobnie, a teraz pora na kalki.

Re: SEA GLADIATOR, Roden , 1/48

PostNapisane: czwartek, 25 października 2007, 10:35
przez Maxek
Sam samolot jak i Twoja robota bardzo mi się podobają.
Mam pytanie: czy dolne skrzydła nie powinny być ciut jaśniejsze od górnych? Coś mi w głowie kołata, że schemat brytyjski przewidywał rozjaśnienie kolorów będących w cieniu.