Zlin 526F, 1:72, konwersja zestawu Aeroteam
Napisane: sobota, 5 lipca 2008, 17:04
Dawno nie wrzucałem jakiegoś wątku warsztatowego, bo i tempo moich prac nie powalające, ale postaram się to nadrobić. Oto skrobię sobie przeróbkę takiego żywicznego zestawu:
Zechciało mi się przerobić tą wersję na 526. Główna różnica to chowane podwozie, musiałem wydłubać jego wnęki, a także zmienić osłonę silnika i smigło, powiększyć ster kierunku. W samym modelu poza dwoma niekształtnymi fotelami nie było wnętrza, trzeba robić od podstaw. Sama osłona kabiny też nie jest rewelacyjna:
Na razie skopiowałem ją w żywicy, potem będę szlifował i naciągnę nową
Za samą kabiną trzeba było wydłubać pustą przestrzeń w kadłubie.
Skrzydła miały grubą krawędź spływu, a że były w jednym kawałku, musiałem zeszlifować z zewnątrz. Potem trzeba było odtworzyć linie, a także charakterystyczną i widoczną fakturę powierzchni lotek. To jak i pozostałe liczne pierdółki widać na zdjęciach. To żółte to żywica z zestawu, inne kolory to moje przeróbki.
Bajdełej: czy może ktoś ma możliwość wydrukowania kalkomanii z białym kolorem? Przydałaby się, inaczej czeka mnie benedyktyńska praca
A oto fotki, ale nie liczcie na szybką aktualizację
Zechciało mi się przerobić tą wersję na 526. Główna różnica to chowane podwozie, musiałem wydłubać jego wnęki, a także zmienić osłonę silnika i smigło, powiększyć ster kierunku. W samym modelu poza dwoma niekształtnymi fotelami nie było wnętrza, trzeba robić od podstaw. Sama osłona kabiny też nie jest rewelacyjna:
Na razie skopiowałem ją w żywicy, potem będę szlifował i naciągnę nową
Za samą kabiną trzeba było wydłubać pustą przestrzeń w kadłubie.
Skrzydła miały grubą krawędź spływu, a że były w jednym kawałku, musiałem zeszlifować z zewnątrz. Potem trzeba było odtworzyć linie, a także charakterystyczną i widoczną fakturę powierzchni lotek. To jak i pozostałe liczne pierdółki widać na zdjęciach. To żółte to żywica z zestawu, inne kolory to moje przeróbki.
Bajdełej: czy może ktoś ma możliwość wydrukowania kalkomanii z białym kolorem? Przydałaby się, inaczej czeka mnie benedyktyńska praca
A oto fotki, ale nie liczcie na szybką aktualizację