Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » czwartek, 14 maja 2009, 22:20

Darek Trzeciak napisał(a):Jarku kawał dobrej roboty :D ale...
czy nie słuszniej byłoby preshading na powierzchniach sterowych zrobić pomiędzy wręgami :?

Ja uważam, że w tej maszyne wogóle precośtam nie jest potrzebny. Niby kiedy miały te samoloty się przybrudzić ? Prosto z fabryki na front, parę lotów i koniec wojny :mrgreen:
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Reklama

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Dominik » czwartek, 14 maja 2009, 22:30

Jaki kolor dałeś na spód (producent farbki i jej kolor)?? A Francuzeczka bardzo ładna.
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 17:16

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Jacek Bzunek » czwartek, 14 maja 2009, 23:37

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Ja uważam, że w tej maszyne wogóle precośtam nie jest potrzebny. Niby kiedy miały te samoloty się przybrudzić ? Prosto z fabryki na front, parę lotów i koniec wojny :mrgreen:

A potem dwa lata wakacji w Algierii i Maroko.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5875
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » piątek, 15 maja 2009, 13:30

Jacek Bzunek napisał(a):
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Ja uważam, że w tej maszyne wogóle precośtam nie jest potrzebny. Niby kiedy miały te samoloty się przybrudzić ? Prosto z fabryki na front, parę lotów i koniec wojny :mrgreen:

A potem dwa lata wakacji w Algierii i Maroko.

Mój błąd. Nie doczytałem, że maszyna ma być w malowaniu z Afryki :oops:
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez jaros » piątek, 15 maja 2009, 18:44

Dominik napisał(a):Jaki kolor dałeś na spód (producent farbki i jej kolor)??


malowałem farba Gunze C115 rozjaśnioną nieco białym (tak mniej więcej w proporcji 3:1)


Przejrzałem trochę archiwum pod kątem wyboru malowania. Jak na razie to podoba mi się takie:

Obrazek

Zdjęcie zostało zrobione w Syrii późną wiosną 1941, maszyna pochodzi z G.C. II/3 . Jeśli bym się zdecydował na ten schemat, to chyba jednak bez żółtego usterzenia. Nie mam żadnego zdjęcia tej maszyny przed wprowadzeniem oznaczeń syryjskich, ale chyba można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że poza przemalowaniem usterzenia nic więcej nie zmieniano. Tezę taką potwierdzałyby dość znane zdjęcia samolotu por. Le Gloan'a (numer boczny 6,malowanie pudełkowe Tamiya) sprzed i w trakcie kampanii syryjskiej.
Na razie to tylko wstępne rozważania. Będę szukał jeszcze może innych malowań.
pozdrawiam Jarek
Avatar użytkownika
jaros
 
Posty: 281
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Jacek Bzunek » piątek, 15 maja 2009, 21:09

Nie jestem pewien, ale D.520 nie stacjonowały w Syrii od 1940 ale zostały przerzucone w 1941 przez Włochy i Grecję, za zgodą Niemców, z Francji Vichy gdy Syrii groził brytyjski atak. Tak więc D.520 w Syrii musiały mieć żółte ogony od początku stacjonowania.
Swoją drogą, walki brytyjsko-francuskie od Mers el-Kebir przez Syrię i Madagaskar do operacji Torch to chyba najbardziej zapomniany epizod II wojny światowej.

J. Latalski napisał(a):wprowadzeniem oznaczeń syryjskich

Sorry że się czepiam :) ale co rozumiesz jako oznaczenia syryjskie? Samoloty były właśnością Francji i stacjonowały w jej kolonii. Malowanie na żółto przodniej części kadłuba i usterzeń wprowadzono aby Niemcom francuskie kokardy nie kojarzyły się z RAF. Wcześniejszymi oznaczeniami neutralności Francji był biały pas na kadłubie i ukośne malowane na skrzydłach pasy w barwach Francji. Czerwono-żółte pasy, będące rozwinięciem wcześniejszych żółtych oznaczeń powstały aby samoloty AdA nie kojarzyły się dla odmiany zbyt bardzo z samolotami Osi.
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5875
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez jaros » piątek, 15 maja 2009, 22:58

Jacek Bzunek napisał(a):Nie jestem pewien, ale D.520 nie stacjonowały w Syrii od 1940 ale zostały przerzucone w 1941 przez Włochy i Grecję ...


Tak jest, zgadza się. Na początku 1941 roku w Syrii stacjonowały tylko Ms 406 - w ramach jednej grupy myśliwskiej CG I/7. Samoloty D 520 zostały przerzucone pod koniec maja 1941 do Syrii z Algierii i Maroko (z międzylądowaniem w Tunisie, Catanii, Brindisi i Grecji). Jest nawet kolorowe zdjęcie tych samolotów na lotnisku w Atenach - już z żółtym usterzeniem. Jednostką wysłaną na bliski wschód była grupa CG III/6.

Samoloty D 520 zostały wysłane przez rząd Vichy do obrony francuskich protektoratów na bliskim wschodzie (Syria i Liban) przed ofensywą brytyjską. Bezpośrednim powodem interwencji Brytyjczyków w tym rejonie był zamach stanu 1 kwietnia w Iraku, który wyniósł do władzy rząd przychylny III Rzeszy. Chcąc przeciwdziałać dalszym postępom sił pro-hitlerowskich Anglicy postanowili działać. Walki w Syrii i Libanie rozpoczęły się 8 czerwca 1941 i trwały do 18 lipca 41 - zakończyły się klęską sił Vichy.

J. Latalski napisał(a):wprowadzeniem oznaczeń syryjskich
J. Bzunek napisał(a):Sorry że się czepiam :) ale co rozumiesz jako oznaczenia syryjskie? Samoloty były właśnością Francji i stacjonowały w jej kolonii...



Oczywiście to skrót myślowy. Przez "oznaczenia syryjskie" rozumiem oznaczenia naniesione na samoloty francuskie na potrzeby kampanii właśnie w Syrii. Malowano na żółto kołpaki śmigieł i usterzenie. Formalnie miały być też malowane osłony silników, ale dostępna mi dokumentacja pokazuje, że to raczej był wyjątek niż reguła. Znane późniejsze malowanie samolotów Vichy w żółto-czerwone pasy usterzeń i osłon silników wydaje się być naturalnym rozwinięciem tej koncepcji.

Wcześniej, już po zawieszeniu broni samoloty francuskie miały namalowane białe strzały na bokach kadłuba + białą obwódkę wokół kokard na kadłubie. Właśnie taką maszynę chciałbym zrobić - i myślę o tej 29 ze zdjęcia tylko jeszcze bez żółtego ogona. Chodziło mi natomiast o to, czy przed kampanią syryjską tylko przemalowywano usterzenia, czy też malowano/przemalowywano coś jeszcze. Tak jak wspomniałem w poprzednim poście - kilka zdjęć maszyny nr 6 z okresu przed oraz w trakcie kampanii wskazuje, że raczej nic więcej nie poprawiano. Chciałem tylko się upewnić....
pozdrawiam Jarek
Avatar użytkownika
jaros
 
Posty: 281
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Jaho63 » sobota, 16 maja 2009, 03:17

To musi być koniecznie ta "29", konkretna maszyna?
Obrazek
Obrazek
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » sobota, 16 maja 2009, 11:46

J. Latalski napisał(a):Z igieł jednorazowych dorobiłem lufy km oraz dodałem siatkę maskującą na wlotach powietrza.

Obrazek


Jarku też telepatyczne zabrałem się w tym samym czasie za wykańczanie swojego D-520, którego rozgrzebałem dawno temu w projekcie francuskim. Jestem na etape kalkomanii więc niedługo dam foty skończonego modelu. Patrząc na to co dodałeś a zdjęcia orygnałów to z tym lufami chyba przedobrzyłeś. Były one osadzne głębiej i nie były widoczne :
Obrazek
Obrazek
z lufami jest czas na korektę ;o)
Dodatkowo kratk na bocznych wlotach są też przesadzone. Były niedostrzegalne i składały sę tylko z poziomych pręcików. Gdybyś swoje powiększył do skali 1/1 Twoje wyglądały by na maskownice jak w samochodzie dlatego chyba Part ne dał ich do swojej blaszki
Obrazek

. Reszta zapera dech :) Zdjęcia pochodzą z ksążki wydawnctwa Mushroom "Dewoitine D-520" Bartłomeja Belcarza
Ostatnio edytowano sobota, 16 maja 2009, 20:23 przez Mariusz Jarzyna ze Szczec, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez bartek piękoś » sobota, 16 maja 2009, 19:52

J. Latalski napisał(a):Obrazek

Świetnie to wygląda, zwłaszcza siatki!
Lufy osadzone idealnie symetrycznie robią doskonałe wrażenie (mimo zastrzeżeń do zbytniej ich widoczności)!
Będę obserwował, bo Twój warsztat bardzo mi się podoba. Powodzenia!
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 21:20
Lokalizacja: Radom

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » sobota, 16 maja 2009, 20:32

Bartek po co te emoconalne wykrzykniki. Mi się też podobają WSZYSTKIE prace zrobione przez Jarka. Chciałem tylko pomóc bo model jest przed głównym malowaniem i można co nieco skorygować.
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez bartek piękoś » niedziela, 17 maja 2009, 00:30

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):po co te emoconalne wykrzykniki

Używam ich Mariuszu, kiedy chcę wyrazić emocje, np: zachwyt, tak jak w tym przypadku. Bez podtekstów.
Tyle w temacie.
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 21:20
Lokalizacja: Radom

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez jaros » poniedziałek, 18 maja 2009, 08:43

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):... z tym lufami chyba przedobrzyłeś. Były one osadzne głębiej i nie były widoczne, z lufami jest czas na korektę ;o)


Lufy są osadzone głębiej, tylko w widoku bezpośrednio z przodu wyglądają jakby były wręcz na krawędzi natarcia. Na wielu zdjęciach rzeczywistych maszyn ten fragment jest fotografowany z lekkiego ukosu, co daje złudzenie, że tych luf w ogóle nie widać. Osobną natomiast sprawą jest - moim zdaniem - wielkość samych otworów na lufy. Porównując ze zdjęciami moje wydają się być zbyt duże. Nie bardzo chyba jednak jest szansa to poprawić - nie mam ochoty na rozklejanie płatów itd.

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Dodatkowo kratka na bocznych wlotach są też przesadzone. Były niedostrzegalne i składały się tylko z poziomych pręcików.


Robiąc kratkę miałem spore wątpliwości. Mam sporo zdjęć i kilka z nich wskazywało, że nie ma tam żadnej siatki/pręcików itd., kilka wskazywało rzeczywiście drobne poziome pręciki, ale mam też zdjęcie (dość słabej niestety jakości), które mogłoby wskazywać na to, że była tam siatka. Oczywiście miała dużo subtelniejsze oczka, niż ta moja. To co zainstalowałem to najdrobniejsze co udało mi się znaleźć.

Jestem w tym tygodniu poza domem, więc nie mogę się podeprzeć zdjęciem; postaram się je odszukać po powrocie.




Jaho63 ...- dzięki za zdjęcia. Oczywiście, że nr 29 nie jest obowiązkowym. Wybrałem to malowanie, bo dosyć mi się podoba. Nic poza tym. Podoba mi się natomiast malowanie samolotu z nr 25. Właśnie chodziło mi o krótką strzałę na bokach kadłuba - tzn. nie sięgającą aż do kołpaka no i bez żółtego usterzenia.
pozdrawiam Jarek
Avatar użytkownika
jaros
 
Posty: 281
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez jaros » piątek, 17 lipca 2009, 08:59

Witam po dłuższej przerwie. Sezon wakacyjno-urlopowy pozwolił na wygospodarowanie czasu i udało mi się nieco ruszyć z budową.

Po pierwsze doszedłem do wniosku, że wyloty km-ów skrzydłowych zaproponowane przez Tamiyę są nie do przyjęcia. Dobrałem zatem odpowiedniej średnicy rurki mosiężne i wkleiłem je do płata nasuwając na lufy km-ów. Potem zaszpachlowałem i ponownie zagruntowałem krawędź natarcia płata. Porównując ze zdjęciami archiwalnymi widać, że wyloty były osadzone nieco poniżej krawędzi natarcia, ale aby tak zrobić musiałbym rozklejać cały płat. Na to się nie
zdecydowałem... Ostatecznie efekt nie jest może idealny, ale jak dla mnie akceptowalny.

Obrazek

Następnie wstępnie pomalowałem płatowiec. Zdecydowałem się na egzemplarz z numerem bocznym 25 (dzięki Jaho63! za zdjęcie). Mam już wycięte szablony do namalowania kokard i numeru bocznego. Mam nadzieję, że nie będzie niespodzianek. Liczę, że w przyszłym tygodniu będę mógł przedstawić kolejne zdjęcia.

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam Jarek
Avatar użytkownika
jaros
 
Posty: 281
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Dewoitine D.520 [Tamiya 1:48]

Postprzez jaros » sobota, 25 lipca 2009, 16:42

Wygląda na to, że wychodzę na ostatnią prostą. Z pomocą szablonów własnej produkcji namalowałem kokardy + strzałę i numer na bokach kadłuba. Pozostało tylko nakleić drobne kalkomanie (napisy ekspolatacyjne, nr seryjny itp.) no i nieco "zużyć" model.

Acha, patrząc na zdjęcie tego egzemplarza (na górze tej strony) to jakim kolorem należy pomalować kołpak śmigła, bo wydaje mi się nie być czarny?

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam Jarek
Avatar użytkownika
jaros
 
Posty: 281
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:02
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Smoke i 56 gości