Jaki by mój Rufe nie był, Matsunaga będzie niebawem "odfajkowany". Jeżeli wrócę jeszcze do tego samolotu (a jest taka opcja!) to przynajmniej jakieś doświadczenia "malarskie" mi dał.
P.S. McEyek! Spokojnie, śmigło tylko "wsadzone".
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Janusz, Niestety, muszę z przykrością oświadczyć, że model bardzo................. mi się podoba Moim skromnym zdaniem amatora powiem tylko, że efekt wizualny jaki uzyskałeś przy "zmęczeniu" powłoki lakierniczej jest naprawdę super.
Gratulacje!!!
Pzdr. Hubert Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co, jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Jaho63 napisał(a):Dzięki Hubercik, cieszę się, mnie się też w końcu podoba, choć z tym "bardzo realistycznym" wierz mi, pół na pół.
Może ten Japoniec co nim latał, to był dobry pilot. Ale mistrzem podejścia do keji, sądząc po stanie łódko-lotki, z pewnością nie był. I co ty chcesz od swoich zdjęć, tak przy okazji?