Strona 3 z 6

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: sobota, 5 kwietnia 2014, 11:28
przez xmald
Panzer napisał(a):
jędrek napisał(a):
xmald napisał(a):Lozengi będą faktycznie lepiej wyglądały jak je trochę pocieniujesz. Szczególnie te na kadłubie
...
No i teraz jestem jak dziecko we mgle :mrgreen: bo na tamtych zdjęciach cieniowane są raczej skrzydła a Ty piszesz o kadłubie. Pomocy :?:


Jęderek, to zależy od samolotu i Twojej inwencji. To nie jest reguła. Samolot sianki to tylko przykład.

Tylko nie rób odrzutowca. Nudne są ;)

Zgadzam się Panzerem w absolutnie całej rozciągłości posta!

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: sobota, 5 kwietnia 2014, 13:35
przez spiton
jędrek napisał(a):A co do suszarek - "nigdy nie mów nigdy"


Ja za szuszarki wziąłem niedawno. Miałem jakąś awersje. Ale muszę przyznać, że też maja urok. Ich urok tkwi w niesamowicie wysmakowanych kształtach. Niemniej samoloty z pierwszej wojny pod wpływem uroku są nie do przebicia.Te naturalne materiały + odjazdowe malowania i linki !!

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: sobota, 5 kwietnia 2014, 19:21
przez jędrek
Głupi tekst ale pasujący do wypowiedzi:
...By klejenie miało smaczek - raz suszarka, raz wiatraczek...
:mrgreen:

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: wtorek, 8 kwietnia 2014, 23:48
przez jędrek
Końcówka oklejania lozengą.... Udało mi się nie popsuć bardzo delikatnej kalkomanii Rodena. Niezbyt reaguje na Micro SOL. Teraz kolej na odtworzenie na kadłubie tego wszystkiego co spiłowałem żeby łatwiej go okleić. Potem jakieś barokowanie skrzydeł i kadłuba. No i naciągi :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 07:50
przez spiton
Idziesz jak burza. Fajnie, ze udało ci się okleić skrzydła. Pewnie duże płaty kalki. łatwo o wtopę. Trudna do naprawy...
Ale masz już ten etap za sobą ,-)).

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 10:22
przez jędrek
Każde ze skrzydeł ma po 15 cm długości. Chyba tylko niejaki Chuck N. potrafiłby zgrabnie położyć taką długą i cieniuteńką kalkę. Ja nie próbowałem. Kładłem w dwóch kawałkach a i to też było ciekawym przeżyciem. Kalki ciąłem wzdłuż linii łamanej lozengi co pozwoliło na uzyskanie na całym skrzydle niewidocznego połączenia. Niestety pomimo podejmowanych prób zgranie kalek na przejściu ze skrzydła na centropłat i kadłub nie zakończyło się sukcesem. Pocieszam się jedynie tym że w oryginale chyba też im się nie udawało a pewnie nawet się nie starali o to :mrgreen:

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: środa, 9 kwietnia 2014, 11:11
przez xmald
Wygląda super!
jędrek napisał(a):Niestety pomimo podejmowanych prób zgranie kalek na przejściu ze skrzydła na centropłat i kadłub nie zakończyło się sukcesem. Pocieszam się jedynie tym że w oryginale chyba też im się nie udawało a pewnie nawet się nie starali o to :mrgreen:

Na pewno nie! Nikt przecież nie produkował drukowanego płótna na całe skrzydło w jednym kawałku... Dlatego pokrywano je kawałkami o szerokości za zwyczaj 135 cm, co raczej było widać. Nie masz się więc o co martwić!

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: czwartek, 10 kwietnia 2014, 21:36
przez jędrek
No i zatrzymały mnie paski... :( Nie wiem czy i jak były w Gocie łączone te pasy lozenge. Czy tylko łączyły te 130 centymetrowe pasy, czy były naszywane na każdym z żeber płata i krawędziach natarcia i spływu. Wiem że w samolotach mniejszych są to taśmy błękitne lub różowe na każdym z żeber. Ale na zdjęciach Gothy Erica nie dostrzegam czegoś takiego. Pomocy... zabłądziłem w tym labiryncie. :mrgreen:

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: piątek, 11 kwietnia 2014, 13:46
przez potez
Musza być na każdym żeberku, bo stanowiły elelemnt konstrukcyjny. Jeśli ich nie widać na żenrach to w tym miejscu byłuy albo z lozengi zrobione- jeśli jest lozenga albo pomalowana na kolor z całym skrzydełkiem...po prostu taka jest technologia montazu płótna na skrzydło.

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: piątek, 11 kwietnia 2014, 17:08
przez xmald
Napisałem to w moim wątku o Gotha:
Taśmy wzmacniające o ile mi wiadomo znajdowały się na wszystkich żebrach - miały na celu wzmocnienie płótna w tych najbardziej narażonych na uszkodzenia miejscach - żebrach. Po angielsku one się nazywają "rib tapes" - czyli taśmy żebrowe - tłumacząc brzydko i dosłownie ;o) Z tego, co wyczytałem na Aerodrome paski te były raczej w kolorze ciemnego różu łososiowego, chociaż były również jak napisał Potez z lozengi albo ciemnoniebieskie dla nocnych bombowców. Reasumując - z tego co wyczytałem tutaj zrobiłbym różowe...

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: piątek, 11 kwietnia 2014, 18:55
przez Adam
Podziwiam umiejętności pokrycia kalką tak dużej powierzchni. Ja chyba bym się nie odważył. Faktycznie płótno było mocowane pasami do żeber i miejsce łączenia pło dodatkowo wzmacniane taśmą.
Ja w swojej niechęci do oklejania dużych powierzchni kalką mam zamiar namalować lozengę na następnym modelu czekającym w kolejce - Fokkerze DVII w skali 1:32. Przyglądam się maskom lozengi Montexu. Pewnie zrobię próbne malowanie na Fokkerze D VI Rodena.

Adam.

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2014, 21:52
przez jędrek
Mam jedno zdjęcie tej Eriki na którym widać górną powierzchnię dolnego płata. Nie ma tam widocznych taśm. Myślę że gdyby były w tym kolorze dziwnym różowym albo jasno niebieskie odróżniały by się wyraźnie tak jak to jest widoczne na zdjęciach np. myśliwców. Gdyby z kolei były granatowe byłyby zauważalne na tych jaśniejszych sektorach. Czyżby były podmalowane pod lozengę? Chyba w akcie desperacji albo nie zrobię żadnych albo zrobię z lozengi. Chyba że szanowni forumowicze podpowiedzą coś innego.
Obrazek
:?:

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: sobota, 12 kwietnia 2014, 23:13
przez GrzeM
Na renomowanym forum Aerodrome jest coś takiego:
On page 202 of The German Giants: The German R-Planes 1914-1918, by G. W. Haddow and Peter M. Grosz (London: Putnam, an Imprint of Conway Maritime Press, Ltd., 1988), you can see very clearly that the rib tapes on the SSW R.VIII were cut from five-color lozenge cloth.

...czyli na bombowcu Siemensa taśmy były cięte z płótna w lozengę. To nie dowód w sprawie, ale istotna wskazówka.

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2014, 11:30
przez xmald
Moje wskazówki dotyczące różowych albo niebieskich taśm też są z Aerodrome pisane jeszcze przez Dana S. Abbotta... Z tego co ostatecznie wyczytałem w Windsocku - "Erika" - lozengi nie były drukowane lecz ręcznie malowane podobnie jak na kadłubie. Problem taśm więc raczej odpada i zgadza się ze zdjęciem na którym ich nie widać. Wybacz moje wcześniejsze sugestie Jędrek ja też na bieżąco zgłębiam meandry malowania tych samolotów i jak pewnie sam wiesz często więcej pytań niż odpowiedzi. Napisałem z resztą do Raya Rimmela - autora rysunków w wielu Windsockach i on również zasugerował, że częściej malowano lozengi na skrzydłach niż nakładano te drukowane...

Re: Gotha G.V - Roden 1/72

PostNapisane: niedziela, 13 kwietnia 2014, 12:12
przez xmald
Wybaczcie post pod postem...
Dodam jeszcze, że w Windsocku Gotha! znajduje się nawet zdjęcie 904/16 przed nałożeniem nocnego kamuflażu, co potwierdza to, co napisałem wcześniej. Lozenge było na 100% malowane dlatego nie musisz nakładać żadnych imitacji taśm.