Wiadomości o tym że zostałem przygnieciony rozmiarami modelu i padłem zniechęcony są przesadzone Położyłem całą lozengę, zabezpieczyłem ją, wytrasowałem ciemne linie na spodzie a jaśniejsze na wierzchu płatowca. W opisach Staakena była mowa o tym, że dodatkowo pokrywano górne i boczne powierzchnie czarnoniebieskim transparentnym lakierem. Spróbowałem to zrobić. Na zdjęciach widać różnicę (mam nadzieję ) między powierzchniami górnymi i dolnymi. Nie starałem się zbyt równo "zalakierować" i powinno być widać pewne różnice w "zaciemnieniu" np. na kadłubie. Okna jeszcze nie są wstawione.
I znowu było kilka dni przerwy ale prace trwają. Wiele rzeczy muszę zrobić przed montażem bo potem przez linki naciągów w niektóre miejsca się nie dostanę. "Oszkliłem" kadłub. Bardzo cienka folia i bardzo cienka blaszka fototrawiona. Już za trzecim podejściem udało mi się zrobić to w miarę poprawnie. Lepiej nie dam rady. To na "nosie" to logo zakładów Aviatik.
Krzyże i oznaczenia na kadłubie, skrzydłach i sterach kierunku miały być kalkomanią ale w końcu skończyły jako malowane. Jedynie te najmniejsze napisy "/17" oraz napisy z wagą, ciężarem bomb itd. są kalkomanią. Troszeczkę to przybrudziłem, nie wiem na ile wiarygodnie, pewnie dla jednych za dużo, dla innych za mało a jeszcze dla innych powinny wyglądać zupełnie inaczej.
"Nakręciłem" także blisko setkę takich tam elementów. Po skręceniu mają średnicę ok. 0,27 mm czyli w realu miały by około 20 mm co chyba byłoby do przyjęcia. O długości jeszcze się nie wypowiadam. Pooglądam zdjęcia. Przy każdym wsporniku na dolnym skrzydle znajdzie się takich trzy lub dwa.
"Potworek" z unieruchomionymi dolnymi płatami czeka na śruby rzymskie, odciągi i wsporniki. "Stanowisko" zostało doraźnie sklejone na potrzeby modelu. Gdyby ktoś chciał kiedyś kleić takiego Staakena to uprzejmie informuję, że aby uzyskać odpowiedni wznios skrzydeł nie można polegać na tym co fabryka dała. Albo mamy idealnie sklejone podzespoły albo wznios i wtedy pod brzuchem mamy trochę pracy.
No i tradycyjnie - pozdrowienia dla wszystkich cierpliwych
Skleiłem skrzydła, zamontowałem linki - w porównaniu z 248 naciągami w Muromcu to Staaken jest ubogi - na razie jest ich 126 Jeszcze ich nie podgrzewałem więc niektóre mogą nie być dostatecznie napięte. Bo naciągi są tym razem nie z EZ-line a z nici poliamidowej. Obawiałem się że zbyt rozciągliwa EZ przy tych ogromnych i dosyć ciężkich skrzydłach pozwoli im na dosyć "swobodne" obwisanie. Nić ma 0,06 mm i też jest odrobinę rozciągliwa ale trzyma to dobrze. Tego obawiałem się najbardziej ale jak wyjąłem potworka z tego stanowiska montażowego to odetchnąłem. Bardzo trudno będzie teraz pokazać model na zdjęciach. Dałem dla porównania dawno, dawno temu klejonego MS-N. Jeśli pokazuję całość to znikają detale. Wbrew swoim pierwotnym pomysłom trochę go pobrudziłem (na razie górny płat).