Marcin Witkowski napisał(a):Kokpit wydaje się pasować dość dobrze. Ale i tak po zdjęciach do końca nie da się tego ocenić.
A w temacie wzmocnienia poszycia wokół stopnia wejściowego do kabiny, to po co kombinować z przyklejaniem czegokolwiek w tym miejscu? Blaszka będzie za gruba, plastik 0,13 też. Proponuję zrobić to sposobem, który wymyśliłem na potrzeby podobnych zgrubień, czyli powłok RAM na F-16. Narysuj sobie ten panel ołówkiem możliwie dokładnie na modelu. Oklej taśmą 3M (ta mleczna), następnie krawędzie wnęki na stopień od wewnątrz - tak by taśma stała prostopadle do poszycia samolotu tworząc coś na wzór komina. A następnie zalej powierzchnię gdzie ma być wzmocnienie klejem CA. Kolejne co musisz zrobić, to przeszlifować całość do poziomu taśmy, wypolerować i taśmę zdjąć. Gotowe. Na sam koniec zostanie Ci lekko spolerować krawędzie powstałej w ten sposób nakładki - tak jest w pierwowzorze. 10-15 minut roboty, z czego 2/3 to czas schnięcia kleju.
Cześć Marcin!
Co do pasowania kabiny to po rozcięciu Airesa nie powinno być większych kłopotów. Zostały jeszcze jej boczne panele do obróbki i będzie można ten "proces" uznać za zakończony Więcej problemów będzie pewnie z blachami przykrywającymi ją od góry... Co do twojego patentu na zrobienie tego wzmocnienia już mi ktoś polecił twój warsztat i obejrzałem sobie to dokładnie... Faktycznie wydaje się to być dobrym, szybki i tanim rozwiązaniem... Tak więc pewnie skorzystam i znów będę dziękowac
Pozdrawiam