Jak na jakość zestawu wyjściowego to model prezentuje się bardzo fajnie, choć zdecydowanie ciężko napisać, że to dobra miniatura E.III.
Całość wyglądałaby zdecydowanie lepiej gdyby zrobić od nowa detale pow. skrzydeł i pocienić krawędzie spływu.
Malowanie Fokkera Udeta wykombinowali ostatnio chłopaki z WnW wygląda następująco:
Źródło: Strona Wingnut Wings.
Mi osobiście "starsza" wersja - ta, która i Ty zrobiłeś bardziej się podoba, choć po spędzeniu kilku godzin na przeglądaniu zdjęć Fokkerów ta nowsza wydaje się bardziej prawdopodobna...
Reasumując szkoda, że zestaw tak niskiej jakości, mimo twojej roboty szału nie będzie...szkoda, że ICM robi (chyba) tylko E.III bo zrobiłbyś z niego piękny model.