Spitfire IXc, Airfix, 1:48

[greatgonzo]

Chwyt jest prosty według mnie.
Pytałem o osłony, bo masz nisko pociągniętą belkę od 'siedziska' do pierwszej wręgi za kabiną. Zresztą sama wręga 'fotelowa' też jest niska. Kiedyś dwa dni poświęciłem na przeglądanie dokumentacji pod kątem wyczajenia jak rozwiązany był element na styku tej beleczki i szkła. Wyszło mi, że był to rodzaj teownika, w którym górna półka zrobiona była z czegoś w rodzaju ceowników, w które wchodziły dwa elementy oszklenia tyłu. Mógł to być też zwykły teownik i szkło wchodziło pod półkę.
Nie mam pewności, że tak było. Niewiarygodne jak trudno jest to wytropić. Oczywiście to co piszę to układ umowny. Te teowniki i ceowniki wymieniam dla zobrazowania wyglądu, a nie szczegółów konstrukcyjnych.
Możliwa jest też wersja, w której jeden płat szkła leży na teowniku, ale to tyko dlatego, ze nie mogę jej całkowicie wykluczyć.
Jeszcze będę z tym walczył. Ktoś chętny załatwić ten problem?
Tak, czy inaczej jedno jest pewne: w modelu szkło musi leżeć na tej beleczce na styk.

[Kuba P.]

Ty piszesz o tej listwie od zagłówka do wręgi? Ona powinna się stykać z tylną częścią osłony kabiny, tj plexi powinno na niej leżeć?

[K.Y.Czart]

A to było to jakoś inaczej rozwiązane w IX niż w XVI? Pytam, bo w Topshots na stronie 10-11 widać dość wyraźnie, jak to jest zrobione. I raczej nie budzi wątpliwości, że ta listwa, to rodzaj teownika, między którym a wygiętym arkuszem pleksi tylnej osłony jest jeszcze płaskownik z jakiegoś tworzywa, stanowiący "podkładkę". Pleksi nie jest dzielone wzdłuż tej belki/listwy. Mocowana jest jest uchwytami w kształcie litery Y do płyty "zagłówka" i pierwszej wręgi za kabiną.

[greatgonzo]

Cholera, nie znam tego zdjęcia. Zapomniałem, że mam jeszcze dwie książki i z nich wynika, że jest tak jak pisze Krzysiek, ale na 90%. No ale skoro Krzysiek ma zdjęcie jednoznaczne to gitara. Z punktu widzenia prac modelarskich chodziło mi o ustalenie czy wzmocnienie jest pod 'szkłem', czy też na nim jest ramka. Tu u Mecenasa głównie chodzi o to, że beleczka wyjdzie z dystansem pod szybką, jak się obawiam.

Ciekawe, że w Mk VIII z Warszawy nie ma nic takiego, a zamiast tego jest rurka i dystans do plexi. Ale nijak się to ma do wojennych zdjęć IX.
Może uda się dorwać jakieś rysunki techniczne?

[K.Y.Czart]

Cholera, nie znam tego zdjęcia. Zapomniałem, że mam jeszcze dwie książki i z nich wynika, że jest tak jak pisze Krzysiek, ale na 90%. No ale skoro Krzysiek ma zdjęcie jednoznaczne to gitara.

Mam nadzieję, że nie naruszę praw autorskich wklejając te zdjęcia. Jeśli tak, to proszę zainteresowanych o wybaczenie, ale czynię to wyłącznie w niekomercyjnych celach dyskusyjno-poznawczych. Zdjęcie niebieskiego Spitfira pochodzi z Internetu, pozostałe trzy z książki G. Szymanowskiego i T. Szlagora "Spitfire LF Mk.XVIe (seria Topshots) wyd. Kagero.



Rzeczywiście dystansu między belką a pleksi być nie powinno, w modelu Mecenasa trzeba by tą wręgę niestety przerobić

[Mecenas]

Dzięki za taki odzew w temacie, znowu się czegoś mądrego dowiedziałem. Niestety pomiędzy pleksą a belką w moim modelu powstanie dość spora szczelina, rzędu 1,5mm. Niestety aby ją wyeliminować należałoby najlepiej wymienić oryginalną wręgę Airfixa oraz przerobić blaszkę z Eduarda. Wręga Airfixa jest robiona pod kątem pancernej grubości imitacji pleksy, razem pasują dość ciasno ale przy zastosowaniu cienkiej osłony waku wszystko się rozjeżdża.

Ze zdjęć, które miałem pod ręką, głównie Matusiaka, wynikało, że powinien być zastosowany zwykły teownik. Poduszka na nim na której spoczywała pleksa osłony to zapewne gruby filc. Jeśli spróbuję zrobić jego imitację to odstęp nieznacznie się zmniejszy, ale niestety obawiam się że go nie wyeliminuję. Trzeba się z tym pogodzić.

Poniżej przedstawiam jeszcze dwa zdjęcia z innego ujęcia mojego modelu ilustrując belkę.





Oraz jeszcze jedno z powstawania chwytu powietrza. Przepraszam za jego jakość, robiłem komórką z braku lepszego aparatu w danym dniu. Za wzór służył rysunek z SAMI "The Merlin Spitfires" (czy jakoś tak)

[piotr dmitruk]

Kiedy poprawka byłaby dość prosta. Oderwij belkę, naklej jeden do kilku pasków cienkiego tworzywa na brzeg wręgi. Można ewentualnie zostawić u góry nieco szczeliny i wypełnić ją szpachlówką. Doklej belkę jeszcze troszkę wyżej, pomaluj i gotowe.

[tomhajzler]

Cześć!
Na twoim miejscu poszedłbym za radą Piotrka i podwyższył wręgę za fotelem. Nie będzie to wielki problem, a przy już włożonej pracy w udoskonalenie modelu jest to wręcz konieczne.
Pozdrawiam, Tomek.

[greatgonzo]

Też uważam, że robisz sceny. Taka przeróbka dla Ciebie to śmiech na sali.

[K.Y.Czart]

Też uważam, że robisz sceny. Taka przeróbka dla Ciebie to śmiech na sali.

Przy okazji, można by wymienić płytę pancerną, tą do której jest mocowana belka, na cieńszą - mniej więcej o połowę.

[greatgonzo]

Ale belka mocowana jest do wręgi. Płyta nie jest taka zła ;).

[piotr dmitruk]

Przy okazji, można by wymienić płytę pancerną, tą do której jest mocowana belka, na cieńszą - mniej więcej o połowę.

Chodzi Ci o wręgę? Bo płyta pancerna to ta blaszka przed nią. To już nie będzie takie proste. Cała wklejona wręga raczej łatwo się nie wyjmie i nie obrobi, zwłaszcza, że przez nią przechodzą już pasy.

[K.Y.Czart]

Macie oczywiście rację, chodziło mi o wręgę za płytą Tutaj w Mk.V i Mk.I

Żródło: Internet

Ja pocieniłbym ją i nadsztukował od góry polistyrenem. Na zdjęciu Mk.V widać, że wręga jest nieco wyższa niż płyta, akurat o tyle by podnieść belkę. W Topshots w Mk.XVI wygląda to podobnie.

[greatgonzo]

A jak chcesz pocienić bez wyrywania?

[K.Y.Czart]

A jak chcesz pocienić bez wyrywania?

Na pewno spróbowałbym wąskim pilnikiem, jest tam sporo miejsca. Ty zdaje się robiłeś większe akrobacje w swoim Spicie . Ale jeśli nie da rady, to też bólu nie ma.