Strona 10 z 16

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: piątek, 3 lutego 2017, 12:10
przez Adam
piotr dmitruk napisał(a):Można by powiedzieć, że to wszystko da się zrobić, proste elementy posklejane do kupki.
Ale jak to jest, że jak ja próbuję coś podobnego zrobić, to nóż mi zbacza w wszystkie możliwe strony, części się wyginają i odłamują, klej spływa nie tam gdzie trzeba, albo upiera się, żeby skleić zupełnie inne elementy, palce zasłaniają obrabiane części a pensety tylko czekają, żeby wysłać je w kosmos, geometria ok z jednego punktu widzenia, z drugiego okazuje się do kitu, ale już po przyklejeniu, a na koniec jedne części skalą nie pasują do innych, bo przy takich wymiarach 0,1 mm różnicy jest wyraźnie widoczne?
Tu muszą być jakieś czary, podejrzewam cyrograf na duszę, bo przecież żaden normalny człowiek nie jest w stanie równo wyciąć np. takiego elementu ( i to dwa razy!):


Piotrze ja też tak myślę to muszą być czary. Swoją drogą pocieszyłeś mnie :mrgreen: bo do tej pory myślałem, że tylko mi się zdarza tak walczyć z częściami jak opisałeś to powyżej. :P

Adam

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2018, 00:23
przez Sebol
Witam wszystkich ponownie. Dawno mnie tu nie było i długo nie pokazywałem aktualizacji. Wstyd się przyznać, ale dopadł mnie leń. Jednak mimo wszystko coś się zadziało, jednak przyznaję, że mogłoby więcej.... Czy ktoś zna metodę na zwalczenie modelarskiego lenia?
Od ostatniej aktualizacji zabrałem się za naciągi kratownicy kadłuba i wykańczanie kratownicy. Naciągi kratownicy były w oryginale zrobione z "płaskich" profili o przekroju eliptycznym (nie były okrągłe) dlatego zrezygnowałem z zastosowania drutu i skanibalizowałem naciągi z zestawu Part do samolotu An-2, które idealnie dopasowały się do mojego modelu szerokością i grubością. Dodatkowo, końce naciągów były montowane do uszu w węzłach kratownicy za pomocą okuć i regulowane śrubami. Nie miałem pomysłu jak to wykonać, więc zastosowałem końcówki naciągów z zestawu GasPatch.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rozpocząłem również pracę nad grzbietem kadłuba. Tutaj przymiarka pierwszej wręgi grzbietu do skrzyni za pilotem:
Obrazek

Zabrałem się zaraz za malowanie wręg metodą identyczną jak przy malowaniu skrzyni. Tutaj przykładowa wręga z imitacją sklejki, beleczek i gwoździków:
Obrazek

Poniżej komplet wręg i porównanie ich ze zdjęciem oryginału z Hurricane'a:
Obrazek
Obrazek
(photo from internet)

Dalej przyszedł czas na montaż grzbietu kadłuba, czyli zespolenie wręg z podłużnicami w szablonie. Podłużnice są rzędu 0.25-0.30 mm.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Doszlifowuję niektóre z wcześniej kończących się podłużnic za pomocą paseczka papieru ściernego naklejonego na grzbiet płytki 0.5mm:
Obrazek

Małe zbliżenie:
Obrazek

A tak to wygląda po wyjęciu z szablonu. Niestety udało mi się złamać kilka końcówek podłużnic, ale uzupełnię je przy okazji finalnego montażu. Podłużnice pomalowane szarym podkładem.
Obrazek

Przymiarka do kratownicy kadłuba:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Widok z boku i charakterystyczne "złamanie" kształtu grzbietu kadłuba przed statecznikiem:
Obrazek

Polubiłem się z Surfacerem i zacząłem go stosować zamiast szarego podkładu. Po pierwszej warstwie surfacera musiałem przeszlifować każdą beleczkę kratownicy, bo jak się okazało, produkty Plastruct nie są gładkie, a poza tym, wyszło trochę rzeczy, które trzeba było poprawić, wygładzić, oszlifować klej którego wcześniej nie było widać i pomalować ponownie:
Obrazek
Obrazek

W stateczniku pionowym dorobiłem ośki steru kierunku i pomalowałem Surfacerem, również szlifując każdą beleczkę i pomalowałem ponownie. Ster kierunku jest ruchomy w zamocowaniu, choć nie przewiduję, żeby finalnie był ruchomy:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pomalowana Surfacerem ściana ogniowa. Tutaj miałem sporo pracy, żeby wygładzić wszystkie detale, bo nie było idealnie. Zastosowałem kwadraciki z papieru ściernego przyklejone na wykałaczki. Tutaj wyszlifowane, oczyszczone i pomalowane finalnie Surfacerem:
Obrazek

W międzyczasie zacząłem dłubać w elementach wyposażenia radiowego:
Obrazek
Obrazek

Dla odskoczni od monotonnego tematu kadłuba zabrałem się za rozgrzebywanie koncepcji skrzydeł. Podjąłem decyzję, że skrzydła nie powstaną zupełnie od podstaw, ale wykorzystam elementy zestawu, żeby mieć pod kontrolą ich kształt i przekroje. Zdecydowałem, że skrzydła posłużą mi jako skorupa do ich budowy. Dlatego zeszlifowałem je najpierw na zewnątrz, żeby dać margines na ich pokrycie, następnie od wewnątrz usunąłem nadmiar plastiku aż osiągnąłem grubość ścianki 0.3mm, a w obrębie komór karabinów i pierwszego żeberka skrzydła 0.2mm:
Obrazek

Rozpocząłem pracę nad żeberkami skrzydeł. Tutaj pierwsze żeberko u nasady z ponitowanymi wzmocnieniami i kołnierzami:
Obrazek

A teraz PYTANIE DO ZNAWCÓW HURRICANE'ow:
Przeglądając zdjęcia samolotów Hurricane zauważyłem dwa standardy malowania: 1) malowanie metalowej struktury kadłuba i skrzydeł na kolor srebrny, 2) malowanie struktury kadłuba i skrzydeł na kolor Interior Green. Według mnie, kolor srebrny dotyczy wczesnych wersji Hurricane, a kolor Interior Green był stosowany w późnych wersjach.
Dlatego zakładam, że struktura RF-F była malowana na srebrno: kratownica kadłuba, łoże silnika, osłony silnika, ściana ogniowa, struktura stateczników i lotek, struktura skrzydeł; natomiast niektóre elementy drewniane, głownie powiązane z wnętrzem kabiny, malowane były na Interior Green.
Niedługo przyjdzie moment, że zacznę malowanie struktury, dlatego proszę o pomoc i potwierdzenie moich przypuszczeń.

Pozdrawiam
Sebol

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2018, 09:39
przez Łukasz_K
Motyla noga, patrzę się aktywują ostatnio wariaci na forum. Nawet nie wiem co mogę napisać o tym co robisz, odbiera mowe.

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2018, 12:14
przez Jarpen
Taa. Niesamowite wariactwo. Jeden model w kilka lat. Szkoda tylko że nie robisz tego w dużo większej skali, np. 1:16.To dopiero robiło by wrażenie. Gratuluję samozaparcia.

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2018, 16:48
przez djack
Tylko, że Hurricane'a 1:16 na półce nie postawisz. Prędzej w garażu. :)

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: niedziela, 14 stycznia 2018, 23:40
przez jaros
Sebol napisał(a):Witam wszystkich ponownie. Dawno mnie tu nie było ....


WRESZCIE!

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: poniedziałek, 15 stycznia 2018, 22:27
przez Ralf_S
Jarpen napisał(a):Taa. Niesamowite wariactwo. Jeden model w kilka lat. Szkoda tylko że nie robisz tego w dużo większej skali, np. 1:16.To dopiero robiło by wrażenie. Gratuluję samozaparcia.

Cóż, czasem 1:16 to za mało:
Obrazek

8-)

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: wtorek, 16 stycznia 2018, 09:05
przez Zamir
fotki zniknęły :cry: :cry:

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: środa, 17 stycznia 2018, 12:02
przez djack
Ralf_S napisał(a):
Jarpen napisał(a):Taa. Niesamowite wariactwo. Jeden model w kilka lat. Szkoda tylko że nie robisz tego w dużo większej skali, np. 1:16.To dopiero robiło by wrażenie. Gratuluję samozaparcia.

Cóż, czasem 1:16 to za mało:
Obrazek

8-)


Wyobraźmy sobie, że pies sąsiada nasrał nam przed furtką. Sąsiad się stawia na zasadzie "a co mi zrobisz?", a my wyciągamy z garażu taką armatę... :mrgreen:

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: środa, 17 stycznia 2018, 13:42
przez Gujos
Chyba prościej było by klasycznie dać mu w zęby ;o)

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: środa, 17 stycznia 2018, 19:06
przez Mecenas
Gujos napisał(a):Chyba prościej było by klasycznie dać mu w zęby ;o)

Armata jest jednak w lepszym stylu.

Podziwiam tego Hurricana od samego początku i z wypiekami twarzy czytam każdą aktualizację. Mam nadzieję, że na następną nie będziemy musieli znowu tak długo czekać. Kibicuję serdecznie!

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2018, 22:46
przez tomhajzler
Bardzo inspirujący wątek. Obawiałem się o kontynuację po tak długiej przerwie w relacji, ale całe szczęście, że przełamaleś modelarskiego lenia. Zresztą wątki takie jak ten mogą być skutecznym antidotum na tego typu przypadłość. Po przejrzeniu relacji od razu dostaje się kopa do roboty. Czekam z zaciekawieniem na dalszy ciąg.
Pozdro
Tomasz

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: sobota, 24 lutego 2018, 23:37
przez MarcinWSS
Lubię wracać, jako oglądacz, do tego tematu. Inspiruje mnie w kwestii jakości warsztatu i niepokojąco motywuje :)

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: sobota, 23 czerwca 2018, 23:59
przez HK1885
Wariat... :shock:

Re: Hawker Hurricane Mk I 1/48 - chyba od podstaw

PostNapisane: wtorek, 17 lipca 2018, 22:49
przez Bolo07
Mistrzu, co dalej ?