Strona 1 z 2

CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 21:54
przez Andrzej Godlewski
Porucznik Maglić pilotujący wodnopłatowiec L 126 musiał przymusowo wodować z powodu defektu silnika o 30 mil od wrogiego włoskiego portu Brindisi .
Wodowanie pomimo ciemności nocnych udało się .
Wiatr jednak wzmagał się z każdą chwilą .nadchodził sztorm -a na Adriatyk nie jest bynajmniej sadzawką w parku .
Pilot nie stracił jednak głowy .wraz z obserwatorem wzięli się natychmiast do roboty .
Powycinali ze skrzydeł kawały płótna i rozpięli je jako żagle na stójkach łączących dolny z górnym płatem ,przywiązali czym się dało .
Po kilku kwadransach morderczej pracy wśród ciemności i bryzgów pian , na rozkołysanym wąskim kadłubie i nurzających się co chwila w wodzie skrzydłach samolot -statek począł płynąć party podmuchami wiatru .
Z trudnością jednak dawał się się sterować przy pomocy ciągłego manewrowania lotkami .
Burza nasilała się z każdą chwilą L126 tańczył wściekle na falach opluwany pianą ,miotany uderzeniami wichru .
Wkrótce potem potężny grzywacz zmiażdżył ogon kadłuba inny wygiął i nadłamał dźwigar płata .
Gdyby ten całkowicie się odłamał pozbawiony równowagi samolot byłby nieuchronnie skazany na wywrotkę i zatopienie .
Godziny nocnej grozy wlekły się w nieskończoność .
Dopiero z nastaniem dnia wiatr osłab i zmienił kierunek .
Lunął za to gwałtowny deszcz .
Obaj lotnicy przynajmniej w części wdzięczni losowi ,z załamań płótna czerpali wodę którą gasili pragnienie gnębiące ich od wielu godzin.
Dopiero późnym popołudniem wynurzył się obok nich okręt podwodny .
Obaj lotnicy sądzili z początku iż jest to jednostka wroga ,i poczynili przygotowania do podpalenia samolotu .
Był to jednak Austro-Węgierski U4 który wyratował obu wyczerpanych lotników -a nawet odholował następnie uszkodzony ale niepokonany płatowiec do bazy .
Opis wart dioramy ,lub chociażby wykonania tej jednostki .
Zaczerpnięty z książki o niezwykłych okrętach .
No to cóż do dzieła , najpierw kadłub i wszystkie drobiazgi do niego ,a będzie tego trochę .
Obrazek
Obrazek

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 22:10
przez Jarek Gurgul
Nadzwyczajny temat!
Z niecierpliwością będę czekał na każdą kolejną aktualizację.

Jarek

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 22:22
przez GrzeM
Ło ho!!! Ale temat!!!
Też tę książkę czytałem, ze ćwierć wieku temu. Budowanie od podstaw to super sprawa. A i tematyka CK łodzi latających jest mi bardzo bliska. Śledzę, mogę też wspierać moimi skromnymi zbiorami literatury przedmiotu.

Będziesz obdzierał skrzydła z płótna?

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 22:34
przez Andrzej Godlewski
A i ie wykluczone że taki szalony pomysł zostanie zrealizowany :mrgreen:
A co do pomocy mertorycznej to jak najbardziej bo już mam pewne wątpliwości co do niektórych elementów bo te plany w ,,Windsocku " to takie sobie i musiałem rozrysować po swojemu .
A i podziękowania przy tej okazji za ową dokumentację dla Dziadka Jacka :D

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 23:10
przez GrzeM
Masz zdjęcie L.126?

Właśnie przeglądam papiery i znalazłem dużo zdjęć muzealnego L.127 - czy on był taki sam?

Pozdrowienia dla Dziadka Jacka, kopę lat!!!

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 23:14
przez xmald
Temat palce lizać! C. i K. łodzie latające należą według mnie do jednych z najciekawszych no i jeszcze twoje wykonanie. Powinna być uczta dla oka.

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 17 maja 2016, 23:33
przez shadowmare
Ciekawa historia i samolot też całkiem ciekawy.

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: środa, 18 maja 2016, 08:33
przez DUDE
Łał, znowu cuda od podstaw. Chylę czoło :shock: Będzie wesoło :lol:
D

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: środa, 18 maja 2016, 09:30
przez waran
Popieram całym sercem tę budowę.

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: środa, 18 maja 2016, 20:39
przez Andrzej Godlewski
Mnię też się podoba , a że takowy model już jest to i wiadomo jak jest motorem działania jest chęć posiadania :mrgreen:
http://wingsandrigging.blogspot.com/
Co do różnic między muzealnym a L 126 to jest parę drobnych detali które trzeba wykonać trochę inaczej .
Mimo że to ten sam typ to chyba jednak w toku produkcji coś nie coś zmienili .
Jest bardziej podobny może to L 135 ,lub L 131
Obrazek
Oraz zdjęcie wnętrza które bardzo pomogło mi przy jego odtwarzaniu .
Obrazek

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: środa, 18 maja 2016, 21:36
przez waran
Model który zbudował Chema Martinez widziałem na "żywo, robił niesamowite wrażenie , Twój Andrzeju też fajnie było by ;o) zobaczyć na krajowych imprezach więc będę kibicował .Mam też nadzieję że firma Wingnut W. też kiedyś podejmie te tematy.Pozdrawiam.

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: środa, 18 maja 2016, 21:50
przez Nacktgeboren
Kolejny ciekawy warsztat - będę regularnie zaglądał :)

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: poniedziałek, 23 maja 2016, 18:54
przez Andrzej Godlewski
Do kadłuba buduję baldachim na którym spocznie najpierw silnik a potem górny płat .
Wykonałem też podstawę do zabudowy kokpitu .
Wszystko wymaga jeszcze dopracowania ,i uzupełnień , takich jak zbiorniki paliwa , orczyk ,wolant , i inne drobiazgi .
Konstrukcja nośna poczeka jeszcze na dopieszczenie aż wykonam skrzydła .
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: wtorek, 24 maja 2016, 22:14
przez xmald
Andrzej, aż miło popatrzeć na taką elegancką robotę. Silnik od czego wziąłeś?

Re: CK Flugbooat Lohner T1 WbW 1:32

PostNapisane: niedziela, 29 maja 2016, 22:41
przez Andrzej Godlewski
Silnik jest zestawowy od ,, Rodena" , ale trzeba będzie nad nim popracować , na razie tylko do przymiarki gabarytowej .