Re: B-744F 1:72
Napisane: niedziela, 5 lutego 2017, 22:25
A mówiły mi głosy żeby robić w 1:48 i nie posłuchałem. No to teraz mam
Pocieszam się tym, że Anigrandowy C-17 w siedem-dwójce podobno jest mocno skopany w zakresie kształtów i wymiarów (opieram się tu wyłącznie na opinii jakiegoś człowieka, którego warsztat przeglądałem), więc może ich B-747 też jest choć trochę krzywy
Tak na poważnie - widziałem te zestawy, ale od samego początku założyłem, że kolejny po Ile-14 model też robię od podstaw. Zastanawiałem się tylko czy będzie to w 1:72 C-17, IŁ-76, w 1:48 An-26 czy 1:24 F-14. Jumbo w ogóle nie planowałem bo za duży (tak jakby Tomcat miał być mniejszy ), ale jakąś wolną od pracy chwilą udało mi się złapać nad blokiem Asianę Cargo na 744F i już wiedziałem, że to jest to. I teraz leży na biurku obok szkielet tego byka, a ja się cieszę jak dziecko bo robię model mojego najukochańszego samolotu zupełnie nie martwiąc się gdzie go potem zmieszczę w mikroklitce szumnie zwanej pracownią.
Pocieszam się tym, że Anigrandowy C-17 w siedem-dwójce podobno jest mocno skopany w zakresie kształtów i wymiarów (opieram się tu wyłącznie na opinii jakiegoś człowieka, którego warsztat przeglądałem), więc może ich B-747 też jest choć trochę krzywy
Tak na poważnie - widziałem te zestawy, ale od samego początku założyłem, że kolejny po Ile-14 model też robię od podstaw. Zastanawiałem się tylko czy będzie to w 1:72 C-17, IŁ-76, w 1:48 An-26 czy 1:24 F-14. Jumbo w ogóle nie planowałem bo za duży (tak jakby Tomcat miał być mniejszy ), ale jakąś wolną od pracy chwilą udało mi się złapać nad blokiem Asianę Cargo na 744F i już wiedziałem, że to jest to. I teraz leży na biurku obok szkielet tego byka, a ja się cieszę jak dziecko bo robię model mojego najukochańszego samolotu zupełnie nie martwiąc się gdzie go potem zmieszczę w mikroklitce szumnie zwanej pracownią.