Modelarstwo z pasją

No cóż... tego ten... Jest szał jak zwykle!

Pomału do przodu. Rozgrzebałem przedni, dolny przedział cargo. Póki co podłoga i strop. Strop w zasadzie gotowy do malowania. Podłoga do pierwszego malowania, a potem do wyposażenia w cały osprzęt do suwania, przemieszczania i przeciągania kontenerów

Kosmos!

Ten potwór po złożeniu do kupy będzie większy niż cała moja pracownia ;)

Od mojej też będzie większy. Póki co się nie martwię, jakoś to będzie ;)

Systematycznie zaglądam i ciągle kibicuję. Robota jak zwykle na poziomie!

Dla mnie folia aluminiowa do tej pory zawsze uchodziła za "trudnoprzylepną", do tej pory używałem jej jako separatora np. przy nadlewaniu klejem CA, żeby nie chwycił to jakiejś niepożądanej powierzchni. W Twoim przypadku chodziło o jej trwałe połączenie ze ścianką. I tu moje pytanie - czym kleiłeś sreberko?

Nacktgeboren napisał(a):

Mecenas napisał(a):Systematycznie zaglądam i ciągle kibicuję. Robota jak zwykle na poziomie!

Dla mnie folia aluminiowa do tej pory zawsze uchodziła za "trudnoprzylepną", do tej pory używałem jej jako separatora np. przy nadlewaniu klejem CA, żeby nie chwycił to jakiejś niepożądanej powierzchni. W Twoim przypadku chodziło o jej trwałe połączenie ze ścianką. I tu moje pytanie - czym kleiłeś sreberko?

Nacktgeboren napisał(a):

A to nie samoprzylepna taśma aluminiowa?

To jest zwykła folia aluminiowa. Do płytki przykleiłem ją Micro Metal Foil Adhesive, ale klej jest tylko w tych miejscach, gdzie później nakleiłem listwy. Chciałem uzyskać ten delikatnie pomięty efekt, więc nie mogłem posmarować całej powierzchni. Brzegi są zabezpieczone przed odwijaniem CA. Delikatne to, ale jak przykleiłem na wierzch paski tworzywa, to nawet jakoś się trzyma.

W "międzyczasie" popełniłem rozrywkowo pustynny czołgutek:



Jeśli komuś się chce obejrzeć, to zapraszam:

viewtopic.php?f=17&p=989146#p989146

Dłubania ciąg dalszy. Nie spieszę się ostatnio to i postęp niewielki, choć jakby policzyć ilość części to wyszłoby całkiem sporo

Tzw. "szał pyty".

Nawet nie wiem jak to jest możliwe na co patrzę

Przepiękna robota

Odkurzyłem drania. Z braku innych pomysłów spróbuję trochę ruszyć temat do przodu. Na jakieś spektakularne postępy się nie nastawiam, bo czas na dłubanko miewam raz na dwa miesiące, ale może chociaż kadłub uda się zamknąć Albo i nie. Póki co z zapałem rzuciłem się do lepienia kulek.

"Stalkuję" czy tam śledzie = śledzę ;-)