Oj życie emeryta nie jest łatwe, też jest tu totalny brak czasu.
ponieważ wg. rodzinki i przyjaciół mam dużo wolnego czasu to załatwiają mi różne zajęcia.
i na modelarstwo mam czas po nocach, jedyny plus to mogę spać znacznie dłużej, nawet pies nie budzi mnie na poranne spacery. Dobra koniec jęczenia, pora pokazać moje nocne wyczyny.
Silnik nie dał się upchnąć to poszła w ruch ręczna szlifierka i wygląda on teraz tak.
Już sobie odpuściłem okablowania i inne duperele.
Potem przyszła pora na górną osłonę silnika.
Następna w kolei była dolna osłona. przyklejałem ją partiami do ramy wyciętej z oryginalnej osłony.
Miejsca bocznych wewnętrznych krawędzi tej osłony zostały zaszpachlowane CE i szlifowane.
Postanowiłem przerobić oryginalne żaluzje chłodnicy, osłony zrobione przez producenta wyglądają tak.
Materiał wyjściowy.
Środek został usunięty i zacząłem go wypełniać jak najlepiej potrafiłem.
Całość widać poniżej.
Przedni pierścień z żaluzjami i chłodnicą będzie zamontowany po pomalowaniu go w biało czerwone pasy.
Aby łatwiej ustawiać geometrię modelu zrobiłem taki przyrząd. Na zdjęciu widać ustawianie statecznika poziomego.
A tu pionowego.
Płócienne części dołu i boki kadłuba zostaną pomalowane takim kolorem.
Tak wygląda to po malowaniu.
Obecnie naklejam paski na żeberka. zdjęcia mam nadzieję, że wkrótce pokaże.
Co do mniejszego brata to też ruszyły prace, wyciąłem kadłub z ramek
Adam.