Strona 2 z 4

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 09:55
przez net_sailor
Prosisz i masz ;o)
Obrazek

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 10:11
przez reddevil
Albo taki operacyjny z KG 51:

Obrazek

swoją drogą to fajny kamuflaż miały schwalbe z tej jednostki, chyba sobie takiego zrobię w 72 tylko nie wiem jeszcze jaki model zakupić :D

Pozdrawiam

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 10:38
przez Kuba P.
Prawie brawo Marcin. To znajdź takiego z kołem przednim.

Ten drugi ma na moje oko otwarte sloty tylko w tej perspektywie i na tym zdjęciu to się zlewa. Widać szczelinę między zewnetrznymi slotami na skrzydle. One są złączone w całość przy zamknietym a jak wyjada to właśnie powstaje wąska szczelina na natarciu.

Potem z domu wyślę Wam filmik jaki nakręciłem w Munchen jak tym slotem poruszam. Dopóki jest sprawny to nie ma prawa zostać w gnieździe zamkniety. ;o)

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 11:04
przez Atlis
Co tu pokazywać. To są, poza slotami mocowanymi na sztywno, najprostsze sloty aerodynamiczne. Wylatują pod własnym ciężarem na ziemi a w powietrzu w zależności od przepływu powietrza. Masa samolotów ma możliwość zablokowania ich na ziemi przez obsługę albo je może zamknąć mocniejszy wiatr. Tak więc prawdopodobieństwo, że na jakimś zdjęciu będą otwarte, domknięte czy nawet zamknięte nie powinno nikogo dziwić.

W każdym razie zamykanie ich, jeśli w modelu są zrobione otwarte jest bez sensu, ale to już ustaliliśmy.

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 11:37
przez Kuba P.
http://fromreconstructiontodeconstructi ... ia-cs.html

No i proste ;o)
Kon jaki jest każdy widzi. Może się przyda. Foto moje.

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 28 lutego 2017, 13:41
przez Rafako
Fajne zdjęcia Kuba, a podpowiesz może jak wyglądała kwestia malowania samych slotów od wewnątrz jak również części skrzydeł które przykrywały w pozycji domkniętej. Chodzi mi oczywiście o kolor farby, RLM 02, kolor kamuflażu, nie malowane? Mnie akurat interesuje to w odniesieniu do Bf 109, ale być może Me 262 malowano wg tego samego schematu?

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 7 marca 2017, 16:42
przez shadowmare
Ponitowałem dziada i pomalowałem podwozie. Mój pomysł na antenki to igła o średnicy 0,5 mm włożona w igłę 0,8. Nie jest to idealne odwzorowanie ale ujdzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: wtorek, 7 marca 2017, 18:56
przez Atlis
Ponitowałeś szpachlowany samolot? Ja wiem, że te nity były trochę widoczne, ale...

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: środa, 8 marca 2017, 01:55
przez shadowmare
Atlis napisał(a):Ponitowałeś szpachlowany samolot? Ja wiem, że te nity były trochę widoczne, ale...

Tak jak napisałeś, coś widać, więc ponitowałem. Jest parę dyskusji na ten temat w necie i przeaważa ta opcja. Możnaby kombinować, zrobić tylko część linii nitów, albo szpachlować je później do poziomu ledwie widocznego ale to już temat dla purystów. Ja tu tylko sklejam model na półkę ;o)

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: środa, 8 marca 2017, 11:25
przez Atlis
Pomyśl następnym razem o nitowaniu Surfacera albo nawet farby. Jest to proste i nity są bardzo delikatne.

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: czwartek, 9 marca 2017, 12:25
przez marco2607
Atlis napisał(a):Pomyśl następnym razem o nitowaniu Surfacera albo nawet farby. Jest to proste i nity są bardzo delikatne.


Moim zdaniem (może się mylę) był koniec wojny i nikt nie bawił się w żadne szpachlowanie . Zapewne wyglądal tak jak Kuba pokazał na zdjęciach ( dużo tam wyraźnych nitow). Co innego jak bierzemy egzemplarz ze zdjęcia i tam widać to szpachlowanie ( bo były i takie) .
Model wygląda fajnie. POWODZENIA. :!:

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: piątek, 10 marca 2017, 00:42
przez Kuba P.
marco2607 napisał(a):Moim zdaniem (może się mylę) był koniec wojny i nikt nie bawił się w żadne szpachlowanie


Standard wykończenia powierzchni płatowca był wyraźnie opisany i Me 262 do samego końca były produkowane w zgodzie z założeniami. Szpachlowane. To, że jakość wykonania była niska to co innego :)

marco2607 napisał(a):Zapewne wyglądal tak jak Kuba pokazał na zdjęciach ( dużo tam wyraźnych nitow). Co innego jak bierzemy egzemplarz ze zdjęcia i tam widać to szpachlowanie ( bo były i takie) .


To są eksponaty muzealne, ich wygląd może odbiegać od stanu oryginału świeżo z produkcji.
Wpiszcie sobie w google Me 262 111711 i tam jest sporo zdjęć bardzo wyraźnych pokazujących jak wygląda taki świeżak bez malowania prosto z linii produkcyjnej.

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: piątek, 10 marca 2017, 09:55
przez net_sailor
marco2607 napisał(a):Moim zdaniem (może się mylę) był koniec wojny i nikt nie bawił się w żadne szpachlowanie .

Bardzo się mylisz. Wspomniany przez Kubę Me 262 WNr. 111711 został porwany na aliancką stronę przez pilota-oblatywacza prosto z fabryki. To było 31 marca, a więc zaledwie miesiąc przed zakończeniem wojny. Po wojnie znaleziono w fabrykach mnóstwo niedokończonych samolotów, które były poszpachlowane tak jak ten. Są na to tony zdjęć.
Obrazek

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: piątek, 10 marca 2017, 11:36
przez Greif
A czy były zaklejane taśmą? Bo np na egzemplarzu remontowanym w USA łączenia są pozaklejane taką taśmą z zabkami, identyczną widziałem na Me 163 w muzeum...
Obrazek
tak więc... szpachlować zaklejać? czy nie o to jest pytanie
oglądam dalej...

Re: Revell Me-262B-1/U-1 1:32

PostNapisane: piątek, 10 marca 2017, 11:42
przez Atlis
Nie, nie były. Były szpachlowane. Taka taśma jest używana na płótnie usterzenia najczęściej.