przez jędrek » niedziela, 12 listopada 2017, 16:20
Nigdy jeszcze nie byłem w pełni zadowolony ze swoich poczynań. Zawsze czegoś jest za dużo albo za mało... Pewnie jeszcze będę próbował lekko tłumić filtrem, lekko brudzić.
przez jędrek » niedziela, 12 listopada 2017, 17:34
Może to tak wygląda ale warstwa farby jest tylko jedna położona 21.10. O jej "grubości" nie opowiem ale wystarczy spojrzeć na spód gdzie prześwitują linie podziału kreślone przed położeniem błękitu. Może efekt grubości wywołany jest głębokim matem warstwy lakieru położonego jako ostatni. Ten mat zostanie bardzo lekko przetarty na powierzchniach płóciennych i drewnianych (sklejka) a dosyć intensywnie tam gdzie kadłub był metalowy. Chyba to zmieni wygląd. A na dostępnych mi zdjęciach nie widać malowania "delikatnego", przetarć i obić. To chyba dopiero wojna swoimi oszczędnościami i pogonią za zmniejszeniem wagi płatowca wprowadziła ledwie co kryjące malowania. Patrzę na zdjęcia Łosi i Karasi i widzę "piękną" lakierniczą robotę. Żubry "pracowały" tylko w szkołach i raczej nie miały okazji podniszczyć zbytnio swojej farby. Ale oczywiście mój warsztat lakierniczy jest daleki od tego co bym chciał osiagnąć i może powinienem to malowanie zrobić inaczej. Pozdrawiam
przez bohdan » niedziela, 12 listopada 2017, 19:45
Szkoda nakładu pracy. Taki finisz sprawia ze model wyglada jak zabawka. I trzeba powiedzieć wprost. To miniatura a nie prawdziwy samolot. Kolor bazowy można zbudować. Jest tak wiele technik i sposobów by nadać jej atrakcyjny i wiarygodny wygląd ale rozumiem ze masz inne podejście. Twój wybór
I trzeba powiedzieć wprost że to nie jest prawdziwy samolot. Ostatni prawdziwy mógł być widziany w czasie II WW. A moja zabawka już stoi o własnych siłach. Podwozie tak jak ogromna większość elementów tutaj jest zrobiona od podstaw. Zdjęcia takie sobie bo robione wieczorową porą.
zegeye napisał(a):Ten pałąk anteny to był taki gruby w rzeczywistości?
Na pewno był trochę krótszy, ale skracanie nie jest trudne. A na zdjęciach które można odnaleźć w sieci ten pałąk do szczupłych nie należy. Wydaje mi się że jest znacznie grubszy niż ramki kabiny. Ale jak sporo elementów w tym samolocie to tylko moje domysły i przypuszczenia.
przez pepociufakers » poniedziałek, 4 grudnia 2017, 21:53
Kawał dobrej roboty, szczególnie jeśli się weźmie pod uwagę, że było to VACU, także KAWAŁ roboty, a do tego DOBREJ roboty. Gratulacje i uznanie za cierpliwość.
ps. w 21 wieku sklejanie modelu Vacu...z takim rezultatem...szacuneczek:)
Fajnie ci idzie praca z tym modelem Ja go wspominam jako bardzo pracochłonnego kaszalota Ale wtedy żadnej alternatywy nie było, zresztą model żywiczny też do ideałów nie należy
Per Aspera ad Astra IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl