Modelarstwo z pasją

Bardzo powoli ale początek wyposażania wnętrza już zaliczyłem. Zdjęcia makro bezlitośnie wyławiają to co jest do poprawki i co gołym okiem wydawało się że jest ok. Pewnie poprawię bo oszklenia w Żubrze jest sporo a i wszelkie możliwe "drzwiczki" chciałbym zostawić otwarte.








Pocieszam się że już widać światełko w tunelu (albo raczej w kadłubie)

Jest bardzo fajnie! Zdjęcia są zawsze bezlitosne ale tutaj nie bardzo jest do czego się przyczepić.
Kibicuję dalej! Fajnie byłoby mieć takiego tylko w 1/48

Skąd pewność, że tylny strzelec miał tam siedzenie? Raczej przeszkadzałoby przy strzelaniu. Nie było tam jakiejś leżanki, jak w Łosiu?

piotr dmitruk napisał(a):Skąd pewność, że tylny strzelec miał tam siedzenie? Raczej przeszkadzałoby przy strzelaniu. Nie było tam jakiejś leżanki, jak w Łosiu?

Piotrze - może masz rację. Ale Żubr i pewność to dwa pojęcia które nie zawsze da się pogodzić przy tym poziomie dostępności dokumentacji jaki mam. Ze zdjęcia stanowiska tylnego dolnego strzelca pewny jest tylko kształt tego czegoś na czym siedział/klęczał/leżał (niepotrzebne skreślić). Wygląda to jak zwykłe siedzenie takie jak mają pozostali członkowie załogi.



Wydaje mi się że leżenie było możliwe ale wtedy strzelec górnej obrotowej wieżyczki stałby (bo nie było tam siedzenia) nad jego plecami okrakiem. Klęczenie nie powodowałoby takiej sytuacji ale chyba tak się nie dałoby długo wytrzymać. No chyba że ten strzelec byłby byłym klerykiem .
To jedynie mój domysł że strzelec siedział z karabinem między nogami. Stopy mógł mieć oparte na tych "rurkach" które widać przed lufą karabinu. Kadłub ma w tym miejscu wysokość około 1m.
Wiem też że o ile w Łosiu pokrywy dolnego stanowiska rozsuwały się na boki dając strzelcowi dosyć duże pole ostrzału w dół to w Żubrze była to klapa na zawiasach do której przymocowany był km.

Jeśli ktokolwiek z czytających ma zdjęcia lub rysunki na których byłoby coś więcej niż to co mam to oczywiście byłbym bardzo wdzięczny. Kadłub chyba jeszcze długo nie będzie zamknięty więc z radością zmodyfikuję to co się jeszcze da.
Pozdrawiam wszystkich.

Dzięki. Dopytuję, bo mam Żubra na stosunkowo krótkiej liście priorytetów, i nie ukrywam, że będę korzystał z Twojej wiedzy.

Prace przy wyposażaniu wnętrza posuwają się powoli. Bardzo się obawiam żeby przy tej bardzo słabej dostępności zdjęć Żubra nie wejść w fazę fantazji. Kiedy oglądam zdjęcia różnych Amiotów, Potezów i Blochów z tamtego okresu widzę jak mocno Żubr tkwił swymi "korzeniami" w technice francuskiej. Nie on jeden miał tak asymetrycznie umieszczoną główną komorę bombową.
Początki budowy komory:




Wyposażam główną komorę w poniemieckie bomby burzące PuW 100 kg. W założeniach Żubr miał takowe przenosić. Miały ciekawą konstrukcję zapalnika. Po wyciągnięciu zabezpieczającej zawleczki i zwolnieniu zaczepu zapalnik uzbrajał się dzięki ruchowi wirowemu bomby. Operację wyciągnięcia zawleczki realizował zawodny (podobno) mechanizm francuskiego inżyniera Alcana (Alkana). Mniej zawodny mechanizm inżyniera Świąteckiego nie znalazł uznania w kraju i był stosowany w innych krajach. Nawet chyba Łosie nie miały wyrzutnika Świąteckiego. Bomba zrzucona z zawleczką (w sytuacjach awaryjnych) nie powinna wybuchnąć.
A tak chyba wygląda już cała komora bombowa:


Jak zwykle zdjęcia makro są bezlitosne.
Pozdrawiam wszystkich.

jędrek napisał(a):Jak zwykle zdjęcia makro są bezlitosne

Biorąc pod uwagę skalę modelu to nie ma się czego czepiać
A skąd wziąłeś bomby, "wystrugane" czy jakieś gotowce?

Paweł84 napisał(a):Biorąc pod uwagę skalę modelu to nie ma się czego czepiać

mysle ze wrecz niekoniecznie i na odwrot;)

karolkonw napisał(a):mysle ze wrecz niekoniecznie i na odwrot;)

Ponieważ myśl owa spać mi spokojnie nie pozwoli to na wszelki wypadek rozebrałem komorę, wydłubałem bomby i zrobię to od nowa. Bomby powinny mieć skręcone lotki a moje nie miały. Może wyjdzie lepiej a może też i ładniej. To czasem nie idzie w parze. No i wiem że każda poprawka jednego elementu jest zwykle przyczyną uszkodzenia innego

Być może to siedzenie miało składane plecy i wtedy powstawała taka elegancka leżanka jak w Łosiu ? Ciężko jest mi wyobrazić sobie sytuacje, żeby strzelać z tego kaemu z pozycji siedzącej.
Fajnie Ci idzie - ja bym się tymi niedokładnościami wyciągniętymi przez foty aż tak nie przejmował raz, że to 72 więc strasznie malutkie a dwa niewiele z tego poza zdjęciami będzie widać. Niemniej mi się twoja robota bardzo podoba i kibicuję dalej!

Idzie powoli ale idzie
Poprawiłem bomby, główną komorę bombową, wstawiłem część okienek, zrobiłem drzwi i pokrywy luków, "ubogaciłem" wnętrze. Wyprodukuję jeszcze dodatkowe magazynki z amunicją i chyba będę mógł zamykać kadłub.







W każdym razie walka z oporną materią i słabym duchem trwa.

Czasy dla rodzimego modelarstwa za sprawą Arma Hobby i IBG są obecnie w mojej opinii bardzo sprzyjające i wierzę że w ciągu kilku lat zaraz po Łosiu wszyscy będziemy mogli sobie skleić takiego Żuberka w cywilizowanej formie PE - a do tej pory zostaje tylko podziwiać twoją pracę - wygląda świetnie, aż szkoda zamykać.

Wnętrze pierwsza klasa. Styrane, jakby całą Kampanię Wrześniową przelatał.

astarott napisał(a):wygląda świetnie, aż szkoda zamykać.

Ale zamknąć trzeba . Nic to, zdjęcia zostaną - zresztą można zostawić otwarte drzwi komór bombowych, wejściowe, są spore przeszklenia... coś jednak będzie widać.

Pozdrawiam
Hubert

i jak tam Żubr się miewa?

meser111 napisał(a):i jak tam Żubr się miewa?

Może teraz jest na urlopie i pożywia się soczystą trawą żubrową

Adam.