Modelarstwo z pasją

przez **HubertKendziorek** » wtorek, 21 marca 2017, 10:27

Robiąc porządki w magazynie głównym na strychu natknąłem się na takie pudełko. B-58 Hustler... jak dla mnie, jeden z najpiękniejszych odrzutowców w historii.
Skala 1:144, przypomina mi początki mojego modelarstwa, tego z lat młodości, ale także tego z czasu powrotu do hobby, gdyż pierwszym moim modelem po latach był maleńki F-117 Revella, kupiony dla starszego syna ponad 10 lat temu.

Model kupiony dawno, dawno temu, nie wiedzieć po co pryśnięty czarnym podkładem - człowiek niedoświadczony różne głupstwa wyczyniać może.

Zrobię go w konfiguracji w locie na jakiejś podstawce, sylwetka samolotu jest tak dynamiczna, że grzechem byłoby go uziemić.

Fotki zawartości pudełka. Ładny detal, mało części - powinno pójść szybko.

Obrazek

Pozdrawiam
Hubert

Reklama

przez **donalyah00** » wtorek, 21 marca 2017, 10:45

Dobry wybór! ;o)

Master robi toczonego pitota do tego modelu - myślę, że warto bo ten element w B-58 jest dość duży.

przez **HubertKendziorek** » wtorek, 21 marca 2017, 17:53

donalyah00 napisał(a):Dobry wybór! Master robi toczonego pitota do tego modelu - myślę, że warto bo ten element w B-58 jest dość duży.

Dobry pomysł, się dorzuci do najbliższych zakupów, dzięki

Pozdrawiam
Hubert

przez **Aleksander** » środa, 22 marca 2017, 00:28

Kendzior napisał(a):Model kupiony dawno, dawno temu, nie wiedzieć po co pryśnięty czarnym podkładem - człowiek niedoświadczony różne głupstwa wyczyniać może.

To, że pryśnięty czarnym podkładem, to nawet niezły pomysł, jeżeli chcesz zrobić Hustlera w jego typowym "malowaniu" czyli w w naturalnym metalu. Metalizery na ogól dobrze się kładą na czarny podkład (najlepiej na Chaos Black) ;o)

Aleksander napisał(a):To, że pryśnięty czarnym podkładem, to nawet niezły pomysł, jeżeli chcesz zrobić Hustlera w jego typowym "malowaniu" czyli w w naturalnym metalu. Metalizery na ogól dobrze się kładą na czarny podkład (najlepiej na Chaos Black)

Ale po co go prysnąłem przed złożeniem, doprawdy nie mam pojęcia.
Zacząłem go wczoraj składać, warstwa podkładu trochę jednak przeszkadza w klejeniu. Wkrótce wrzucę fotki, jak już będzie co pokazać.

Instrukcja sugeruje użycie do malowania wnętrza koloru "aircraft grey". Kierując się tą sugestią, dół kabiny prysnę Mr.Hobby -H057 Aircraft Gray (Gloss) US, górne części pokryw kabin na biało. Tak to wyglądało:

Obrazek

Chyba fajnie być pilotem takiej maszyny

Pozdrawiam
Hubert

przez **Aleksander** » piątek, 24 marca 2017, 17:26

Kendzior napisał(a):[

Chyba fajnie być pilotem takiej maszyny

Pozdrawiam

Czy ja wiem? Ta druga i trzecia kabina wyglądają bardzo klaustrofobicznie z tymi małymi okienkami. ;o)

przez **dranio** » piątek, 24 marca 2017, 20:55

Kendzior napisał(a):
Chyba fajnie być pilotem takiej maszyny

Pozdrawiam
Hubert

Nie bardzo.

Hustler miał bardzo nietypową charakterystykę przyrostu siły nośnej wraz ze wzrostem kąta natarcia (w pewnym zakresie kąt rósł, a siła nośna spadała, więc trzeba było szybko przejść ten odcinek), łatwo wchodził w korkociąg bez możliwości wyjścia na wysokościach do kilku kilometrów. Ogólnie nie ma czego zazdrościć.

dranio

przez **HubertKendziorek** » piątek, 24 marca 2017, 21:00

dranio napisał(a):Hustler miał bardzo nietypową charakterystykę przyrostu siły nośnej wraz ze wzrostem kąta natarcia (w pewnym zakresie kąt rósł, a siła nośna spadała, więc trzeba było szybko przejść ten odcinek), łatwo wchodził w korkociąg bez możliwości wyjścia na wysokościach do kilku kilometrów. Ogólnie nie ma czego zazdrościć.

Za to jaka przygoda

No cóż, zwiodła mnie uśmiechnięta twarz pana pilota.

Ale i tak maszyna wygląda, jak milion dolarów.

Pozdrawiam
Hubert

przez **net_sailor** » piątek, 24 marca 2017, 21:32

Kendzior napisał(a):Ale i tak maszyna wygląda, jak milion dolarów.

Dokładniej jak 12,44 mln ówczesnych dolarów (bez inflacji).
Z ciekawością patrzę co z tego wyjdzie.

przez **potez** » piątek, 24 marca 2017, 22:37

W sumie był to pierwszy samolot droższy niz złoto 8-)

przez **HubertKendziorek** » sobota, 25 marca 2017, 01:29

Dzięki za zainteresowanie i komentarze

Zatem jedziemy z robotą.
Pierwsze cięcia za mną, poskładane kokpity. Panele instrumentów będą w postaci kalkomanii z pudełka.
Dopasowanie wanien kokpitów do kadłuba jest bardzo słabe, trzeba sporo przyciąć, żeby się zmieściły.

W sumie trzeba jednak przyznać, że jak na taką małą skalę, poziom detali naprawdę nie jest zły - popatrzcie na boki kabin, komory podwozia.
Mam nadzieję, ze malowaniem, washem i suchym pędzlem wydobędę to wszystko.

Obrazek

Pozdrawiam
Hubert

Złożone połówki kadłuba, doklejone skrzydła - będzie potrzebna szpachla, szpary nie są dramatyczne, ale są.

Obrazek

Pozdrawiam
Hubert

przez **HubertKendziorek** » piątek, 31 marca 2017, 10:34

Prace posuwają się naprzód.
Spasowanie gondoli z silnikami całkiem niezłe, natomiast zbiornik pod kadłubem wymagał nieco obróbki pilnikiem i perswazji.

Obrazek