Bf 109E-4 Fritza Beeck'a, Airfix, 1:72
Napisane: czwartek, 23 marca 2017, 19:37
Biorę na warsztat znany od kilku lat model Airfixa. Kiedyś już go zrobiłem w malowaniu pudełkowym Frantza von Werry. Teraz kolej na następnego pechowego imigranta do UK czyli Ofw. Fritza Beeck'a z JG 51.
Kagero w jednej ze swoich publikacji dało taki schemat malowania oraz kalki z wymaganą do konkursu "10" i krukiem.
Grzebiąc w necie znalazłem też kilka zdjęć oryginału.
Niestety model okazał się rozczarowaniem. W ciągu kilku lat produkcji jakość wyprasek jest gorsza. Znacznie więcej nadlewek czy zanikające linie podziałowe na kadłubie jeszcze można w miarę szybko naprawić.
Niestety najgorzej wypada oszklenie. Nadlewki, soczewkowate, zniekształcające obraz ścianki oraz liczne skazy. Ogólnie mam wrażenie, jakby zniknęły wszystkie ostre krawędzie i kontury a na "szybkach" liczne skazy. Ogólnie lipa, części do wyrzucenia. Na szczęście mam waku Rob-Taurusa.
Kagero w jednej ze swoich publikacji dało taki schemat malowania oraz kalki z wymaganą do konkursu "10" i krukiem.
Grzebiąc w necie znalazłem też kilka zdjęć oryginału.
Niestety model okazał się rozczarowaniem. W ciągu kilku lat produkcji jakość wyprasek jest gorsza. Znacznie więcej nadlewek czy zanikające linie podziałowe na kadłubie jeszcze można w miarę szybko naprawić.
Niestety najgorzej wypada oszklenie. Nadlewki, soczewkowate, zniekształcające obraz ścianki oraz liczne skazy. Ogólnie mam wrażenie, jakby zniknęły wszystkie ostre krawędzie i kontury a na "szybkach" liczne skazy. Ogólnie lipa, części do wyrzucenia. Na szczęście mam waku Rob-Taurusa.