Modelarstwo z pasją

Jak wszyscy to Mac Eyka też.

Chciałbym przystąpić do jubileuszowego konkursu z modelem w nieco nietypowej skali 1 : 144

Chciałbym zbudować model ikony przedwojennego lotnictwa Czech-Słowacji myśliwca Avii B.534 I serii produkcyjnej z rewelacyjnego zestawu Eduarda.



Myślę o tym malowaniu z 4 Pułku



Krótki opis tego modelu znajdziecie na stronie IPMS Warszawa

Brawa dla najmniejszego uczestnika.
Model będzie bardziej z Czech czy bardziej ze Słowacji?

Pochwalił się miesiąc temu, że robi Avie i nic. Pewnie olał sprawę. WSTYDŹ się Mac Eyka.

Nic z tych rzeczy. Nie mogę opuścić mojego fan clubu miłośników obrzucania pomidorami i zbukami.
Wasze żądze krytykowania moich miernych posunięć zostaną zaspokojone.
Po prostu miałem na głowie coś innego i Avia musiała poczekać.
Ale nareszcie coś się w temacie zadziało.
Środek kadłuba pomalowałem na srebrno.
Zydelek pilota także.
Dorobiłem pasy o szerokości jakieś 0,5 mm
Ale że są szare i na srebrnym to i tak ich nie widać więc czy są prawidłowe czy nie to olał.



Tablicę przyrządów pozostawiłem w kolorze czarnym i nakleiłem na nią kalkę z zegarkami. Dla mnie totalna bzdura, ale producent zamieścił ją na gigantycznym arkusiku kalek więc, Darowanemu koniowi pod ogon się nie zagląda, czy jakoś tak.




Zegarki wyszły chałowo jak będe miał wene to je potraktuje solem a może nawet jakimś lakierem albo bejcą
A jak weny nie będzie to też dobrze bo jak na sucho złożyłem kadłub to i tak h... (wiecie co) widać. Więc będzie olewka tematu.



Ale nie jest tak dobrze. Przy krytykowaniu trzeba będzie się wysilić. Tablica jest krzywo bo na sucho. Jak ją przykleję to postaram się żeby tak krzywo nie była tylko nieco bardziej prosto. Ale bez przesady, w szczegóły bawić się nie zamierzam.

Nie to tamto co by Mac Eyka zapomniał że jest konkurs. Ale inne tematy zaprzątały moja łepetynę a na dodatek komputer mi padł.
Ale w temacie micro Avii się coś działo.
Ogólna bryła modelu już jest poskładana. Spół pomalowałem dość jasnym srebrnym.
Aby nieco rozruszać model z taśmy klejącej wyciąłem cienkie paseczki i przykleiłem w miejscu gdzie powierzchnia uwypukla się.



Następnie całość pomalowałem nieco ciemniejszych srebrnym i pozostawiłem do wyschnięcia.



Zobaczymy czy manewry te dadzą spodziewany efekt.

Weź zmyj ten metalik... czym to malowałeś, że to ma ziarno wielkości pomarańczy?

Podobny zabieg wykonałem na górnych powierzchniach.



Ze zdjęcia widać niestety, że niektóre kawałki tasiemki będzie trzeba poprawić.

W temacie miniaturowej Avii nieco się dzieje.
Góra modelu pokryta została bazową zielenią.
Niestety wybrałem farbę z palety LifeColora i to był błąd. Musiałem pokryć model sporą ilością warstw a i tak podczas montażu zastrzałów farba w jednym miejscu zeszła do gołego plastiku pod minimalnym naciskiem montowanej części.



Przyszła pora na przymiarkę na sucho górnego płata. Ta początek na leniucha



a później już bardziej w realu



Przychodzi więc czas na pokrycie wszystkiego lakierem błyszczącym a później może warstwą sido co by łatwiej było w kładzeniu brudzingu.

I cały misterny preszajdnig poszedł się gdzieś tam

Nie doceniłem farb LifeColora. Normalnie jak bym malował plakatówkami. Pierwsze dwie-trzy warstwy są mało widoczne na modelu. Trzeba malować wiele warstw i bardzo uważać na byle zadrapanie czy nawet jak się model chwyta bo farba złazi z byle powodu.

Miniaturowa Avia została pokryta pierwszą warstwą lakieru

Mac Eyka napisał(a):Nie doceniłem farb LifeColora. Normalnie jak bym malował plakatówkami. Pierwsze dwie-trzy warstwy są mało widoczne na modelu. Trzeba malować wiele warstw i bardzo uważać na byle zadrapanie czy nawet jak się model chwyta bo farba złazi z byle powodu.

A jakiego rozcieńczalnika użyłeś ?

Dedykowanego, LifeColora.

Taki urok malowania farbami wodnymi na gładkiej powierzchni farby srebrnej. Nie dość, że ich przyczepność jest marna, to jeszcze sprawę dobiłeś.

Swoją drogą przy takiej skali użycie kiepskiej farby srebrnej z ziarnem wielkości piłek do pinponga też nie było najlepszym pomysłem.

Nie zapomnij o linkach naciągu między płatami

Ten srebrny to Ci kiepawo wyszedł - weź śmignij zwykłym humbrolem bo na to "coś" żal patrzeć a i zgrabnego modelu szkoda...