Strona 1 z 1

PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: środa, 29 listopada 2017, 20:07
przez Mecenas
No i stało się, kobyłka u płota. Arma obwieściła zakończenie produkcji żywic to i dłużej już nie wypadało odwlekać zakupu. A jak już dotarł to i dość szybko pojawił się na biurku.

Obrazek

Jak na razie to najwięcej czasu zajęło mi oddzielanie od wlewek i oczyszczanie części. Tutaj części przygotowane do dalszej obróbki.

Obrazek

Po zmaganiach Skusza od razu zdecydowałem się na kilka modyfikacji. Drążek został zrobiony od podstaw (ok 2/3 grubości oryginału z pudełka). Orczyk to częściowo własna twórczość. Zrobiłem go z drucika, aby mimo wszystko miał okrągły przekrój natomiast paski wziąłem z zestawowej blaszki. Jeszcze trochę muszę go oczyścić skalpelem z kleju.

Obrazek

I dalej wnętrze kokpitu inspirowane zdjęciem oryginału. Zrobiłem co mogłem.

Obrazek

Obrazek

Silnik ciągle jest w obróbce.

Obrazek

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 listopada 2017, 18:48
przez Aleksander
I pięknie... :lol:

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 listopada 2017, 20:30
przez Adam
Będę tu zaglądał.

Adam.

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 listopada 2017, 21:45
przez Marcin_Matejko
Mój ulubiony polski samolot, na pewno będę tu często zaglądał.

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: czwartek, 30 listopada 2017, 22:06
przez GrzeM
Kibicuję!!!

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: sobota, 2 grudnia 2017, 20:26
przez Mecenas
Czołem,
cieszę się, że moja zabawa budzi już jakieś zainteresowanie. Z taką obsadą loży będę musiał wejść na wysokie C...

Jedziem dalej.

Zdjęcia uświadomiły mi jak krzywo wyszły cięgna manetki. Zrobiłem je z ciut grubszego materiału, ale teraz są za to prosto i bardziej odstają od burty.

Obrazek

Śmigło wymagało trochę naprawy. Obydwie końcówki łopat były ciut głęboko zatopione w klocku wlewowym i nie podołałem przy oddzielaniu - efektem tego trochę się skróciły i stępiły. Bawię się w nadlewanie. Niestety przy dokładnych oględzinach zauważyłem też dwa malutkie pęcherzyki powietrza. Aby po przeszlifowaniu nie mieć dziur w śmigle od razu je przewierciłem i zalepiłem kołkami. Nie powinno być widać śladów po malowaniu.

Obrazek

Niemal skończyłem też zabawę w klejenie popychaczy. Niemal skończyłem, ponieważ kilka wymaga wymiany co znowu uzmysłowiły mi dopiero zdjęcia.

Obrazek

Wkleiłem też rurę wydechową i nawierciłem jej wylot.

Obrazek

I na koniec w pierścieniu usunąłem fabryczne wydechy, które również miały kilka pęcherzyków i ogólnie słabo mi szło ich nawiercanie. Zrobię je od podstaw. Testowe prace dały pewną nadzieję. Otwory jak na razie tylko dla orientacji, będą chyba wymagały powiększenia, ale do tego jeszcze dojedziemy na kolejnych etapach pracy.

Obrazek

Na kilka dni muszę teraz zrobić sobie przerwę w pracach. Następna aktualizacja to już chyba będzie po pracach lakierniczych. Pierwsze wstępne pasowanie głównych części ujawniło też spory problem - tak jak u Skusza nie bardzo pasują do siebie tył silnika i przód skrzydła. Próbowałem je dopasować klejąc części na ślinę, ale zobaczymy jak wyjdzie po sklejeniu chociaż kilku elementów prawdziwym klejem.

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: sobota, 9 grudnia 2017, 12:36
przez Mecenas
Mecenas napisał(a):Wkleiłem też rurę wydechową i nawierciłem jej wylot.

Obrazek

Z tą rurą wydechową to widzę, że odwaliłem kawał dobrej, ale nikomu niepotrzebnej roboty. Zastanawiało mnie po jakiego grzyba akurat z tych dwóch cylindrów spaliny idą w luft zbiorczym kolektorem. Po analizie fotografii oryginału okazało się, że jednak nie idą w luft tylko kolektor wchodzi do środka kadłuba i wychodzi prawdopodobnie na prawej burcie na dole. Część reprezentująca kolektor w moim modelu była ułamana tuż przy kolanku a nie sprawdziłem w porę w instrukcji jak to ma wyglądać. Brakującą część wydechu jakoś dorobiłem własnym sumptem więc problemu w sumie już nie ma.

Czy możecie mi jednak powiedzieć w jakim celu w P.6 zastosowano takie rozwiązanie odprowadzania spalin? Czy te spaliny napędzały jakąś aparaturę pomiarową albo podgrzewały "cuś" żeby nie zamarzło w locie?

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 21:58
przez GrzeM
Mogły ogrzewać np. karabiny. Ale pewnie chodziło o to, żeby spaliny nie waliły w gębę pilotowi?

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: sobota, 16 grudnia 2017, 14:41
przez Mecenas
Dzięki Grzegorz za odpowiedź. Z tym ogrzewaniem km-ów też tak w tym kierunku kombinowałem. Czy w P.7 była taka instalacja? Natomiast z odprowadzaniem spalin poza gębę pilota to nie kupuję tej wersji - z drugiej strony silnika spaliny już idą do góry, podobnie jak z cylindrów z przed wiatrochronu.

Tymczasem trochę postępu w dekoracji wnętrza.

Obrazek

Obrazek

Duży plus dla Army za wykonanie drewnianej imitacji wnętrza. Aż mnie korciło, żeby pomalować przedni segment kadłuba na "sklejkę".
Obrazek

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: niedziela, 17 grudnia 2017, 01:37
przez Adam
Coraz bardziej się podoba.

Adam.

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: piątek, 5 stycznia 2018, 22:17
przez Jerry
Nie moja skala ale podziwiam z zapałem. Kiedyś się skuszę na coś ale w 48. Będziesz łoszował wnętrze ? czy zostanie takie surowe? Model jako samolot przepiękny. Podziwiam
Pozdrawiam

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 15 stycznia 2018, 21:26
przez Mecenas
Jerry napisał(a):Nie moja skala ale podziwiam z zapałem. Kiedyś się skuszę na coś ale w 48. Będziesz łoszował wnętrze ? czy zostanie takie surowe? Model jako samolot przepiękny. Podziwiam
Pozdrawiam

Cześć,
dzięki za komentarz. Wiesz, trochę mnie zmartwiłeś tym pytaniem czy będę washował wnętrze. Tak po prawdzie to ten krok mam już za sobą. :oops: Nie lubię przesadzać z tym zabiegiem więc raczej tak zostanie jak jest. Jakoś tak nie widzę tego modelu bardzo ubrudzonego.

Raport z postępu. Zrobiona tablica przyrządów. Na zdjęciu tego nie widać, ale udało mi się tak zrobić zegary, że jedynie "szkła" dają refleks podczas gdy reszta jest matowa.

Obrazek

No i obowiązkowa przymiarka. Idealnie nie jest, ale zaczyna wyglądać jak samolot. Pobawiłem się już trochę w wyrównywanie skrzydła i kadłuba i idzie dużo lepiej niż się spodziewałem. W następnej aktualizacji pokażę końcowy efekt.

Obrazek

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: piątek, 2 lutego 2018, 21:01
przez Mecenas
Małymi kroczkami, ale ciągle do przodu. Teraz czeka mnie mój najmniej ulubiony kawałek roboty czyli odtworzenie zniszczonych linii podziałowych.

Obrazek

Obrazek

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: sobota, 3 lutego 2018, 00:16
przez potez
Sorki, teraz dopiero zajrzałem - ta tablica to ci nie wystaje za bardzo na zewnątrz? Powinna chyba być schowana pod blachami kadłuba?
Uważaj przy montażu na położenie płatów - najlepiej sobie je wcześnie zastrzałami podeprzeć - lubią opadać w dół 8-)

Re: PZL P.6, Arma Hobby, 1:72

PostNapisane: niedziela, 4 lutego 2018, 10:46
przez Mecenas
Tablica faktycznie powinna być schowana. Niestety nie wpadłem na to podczas montażu a teraz jest już "after birds". Nie wiem jak w 48, ale w 72 tablica była mocowana do "ścianek", które niestety są zlicowane z krawędzią otworu na pilota. Po naklejeniu blaszek z zegarami całość odstaje jak u mnie. Trzebaby tą ściankę wcześniej lekko zeskrobać, albo jeszcze lepiej w ogóle usunąć i wtedy tablica się łatwo schowa. Dla mnie za późno, ale może potomnym coś to pomoże w ulepszaniu swojego modelu.

Zastrzały pasują. Na razie ich nie przyklejam bo będą tylko przeszkadzały przy szlifowaniu, ryciu i nitowaniu.