xmald napisał(a):Fajnie! Kolejny szmatopłat zawsze bardzo cieszy!
Model Eduarda wygląda nieco delikatniej w porównaniu do tego Airfixa ale myślę, że będzie przyjemny w budowie.
Masz we mnie wiernego kibica!
Dzięki za kibicowanie.
Tak się składa że właśnie samoloty z tego okresu są w kręgu mych modelarskich zainteresowań.
Eduardowski Fokker /w wydaniu Smera/ czeka na swoją kolej i fakt, jest delikatniejszy.
Pogrzebałem w zbiorach i internecie i znalazłem zdjęcie tego samolotu
Malowanie rozpoczęte, /kratownica i cała armatura w kabinie będzie pomalowana/
na tym etapie nawierciłem otwory w skrzydle
i prawie można malować.