Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Murek » poniedziałek, 11 marca 2019, 16:17

Wpisz sobie w Google me 262 i popatrz na zdjęcia złomowanych Schwalbe
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3003
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 23:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Reklama

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Atlis » poniedziałek, 11 marca 2019, 17:00

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Atlis
 
Posty: 2593
Dołączył(a): piątek, 25 marca 2016, 14:39
Lokalizacja: Rostock / Szczecin / Sliač

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Atlis » poniedziałek, 11 marca 2019, 17:04

Duży plik:

Obrazek
Avatar użytkownika
Atlis
 
Posty: 2593
Dołączył(a): piątek, 25 marca 2016, 14:39
Lokalizacja: Rostock / Szczecin / Sliač

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Thalgonis » poniedziałek, 11 marca 2019, 17:39

Dzięki Atlis - czyli robię na gładko.
Pozdrówka
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/

Obrazek Obrazek Obrazek
Thalgonis

Transport
 
Posty: 1390
Dołączył(a): środa, 13 czerwca 2018, 17:51
Lokalizacja: Kalisz

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 11 marca 2019, 17:51

Marian, jesteś tego pewien? :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Atlis » poniedziałek, 11 marca 2019, 18:39

W przypadku Me-262, jej nitowania i linii podziału nie jestem pewien niczego. :-)
Avatar użytkownika
Atlis
 
Posty: 2593
Dołączył(a): piątek, 25 marca 2016, 14:39
Lokalizacja: Rostock / Szczecin / Sliač

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 marca 2019, 10:41

OK, więc kadłub Me 262 powstawał wg tej samej technologii "segmentowej" jaką Messerschmitt stosował przy 109, 110, 410 etc.
Formowane uprzednio segmenty stanowiące połówkę jednego "pierścienia" składane w całosć, łączone wzdłuż wręg i spinane na grzbiecie i brzuchu podłużnicami z podwójną linią nitów.

Zakładam, że analogicznie jak przy 109 tak i tu składano dwie połówki kadłuba w całość z tych segmentów i potem łączono w całość, która sięgała od przedniego zbiornika paliwa aż po dołączaną sekcję ogonową. Niestety nie znam ani jednego zdjęcia tylnej części kadłuba Me 262 w trakcie składania.

Linia łączenia powinna zatem być widoczna przed kabina na blachach nad zbiornikiem paliwa, potem gładka podstawa wiatrochronu i owiewka za osłoną kabiny, znów linia leci grzbietem aż do podstawy i oprofilowania statecznika pionowego.
Na brzuchu linia leci od pokrywy tylnego zbiornika aż do podstawy steru kierunku.

Niżej zdjęcie prasy używanej do formowania tych segmentów:

Obrazek
Polecam całość szczególnie w kontekście wykorzystywania przez niemiecki przemysł a więc również i Messerschmitt AG robotników przymusowych; http://www.thirdreichruins.com/gusen.htm

Dalej zdjęcia zdjęć (sorry nie mam skanera) z książek JaPo oraz Classic:

Obrazek
Rozerwana tylna część kadłuba Me 262, widoczne odcienie blachy użytej do formowania segmentów

Obrazek
Tylna część kadłuba z wspornikiem usterzenia, widoczne łączenie połówek na wrędze.

Obrazek
Wnętrze kadłuba wersji B-1a/U1, widoczna podłużnica na grzbiecie z dwoma równoległymi liniami nitów łączącymi dwie połówki każdego segmentu.

Natomiast przednia część kadłuba Me 262 już bez linii, sam nos tłoczony, pokrywy nad lufami działek z jednego arkusza i dalej pokrywy działek to wiadomo. Pytanie za tysiąc punktów, na które sam nie znam odpowiedzi, to czy drugi pierścień stożka na nosie, ten z okrągłą pokrywą dostępu do fotokarabinu był tłoczony z jednego arkusza stali czy był to pierścień formowany z pasa blachy i spawany z zeszlifowanym łączeniem. Widziałem na żywca pięć Me 262 (w tym dwie Avie ale to i tak składane z niemieckich części więc wliczam), w tym wersję B-1a/U1 która w ogóle ten stożek ma drewniany, ale na klasycznych 262 łączenia tam żadnego nie widać.

Dla zainteresowanych moje zdjecia Me 262 z Oberschleissheim (Monachium) i Kbely.
https://fromreconstructiontodeconstruct ... ia-cs.html

Zdjęć z Hendon i Saxonwold nie wrzucałem.
Ostatnio edytowano wtorek, 12 marca 2019, 10:45 przez Kuba P., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Atlis » wtorek, 12 marca 2019, 10:45

No to jest ok, ale linii podziału nie widać.
Avatar użytkownika
Atlis
 
Posty: 2593
Dołączył(a): piątek, 25 marca 2016, 14:39
Lokalizacja: Rostock / Szczecin / Sliač

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 marca 2019, 11:01

A to jest już inna sprawa i zależy od egzemplarza. Z muzealnych najbliżej stanu oryginalnego jest ten z Australii, jego (jeszcze :) ) na żywo nie widziałem ale dobre zdjęcia są dostępne w JaPo i widać jak to w miarę się prezentowało. Wcale nie tak gładko.
Polecam też szereg fotek egzemplarza 111711 z USA podczas prób, świetne zdjęcia z bliska, bardzo dobra jakość. Zbliżenia na poszczególne struktury. Widać taśmy, łatki, pasy płótna i pędzlowanie.

Na modelu to jeszcze inna filozofia, albo całość wygładzić i przytłumić te linie na kadłubie albo zostawić je jak są ale wtedy i z tymi na grzbiecie i brzuchu.

ps: jakbyś się dostał pod kadłub tego 262 w Oberschleissheim to i tą linię zobaczysz, na grzbiecie tak samo tylko z racji wysokości kadłuba będzie ciężko.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 marca 2019, 11:10

O proszę bardzo: High quality factory finish :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Thalgonis » wtorek, 12 marca 2019, 11:21

O kurteczka!... Dzięki Kuba, super informacje :) Nie wiem, czy wszystkie wdrożę, bo to jeszcze nie ten poziom umiejętności modelarskich.
Kuba P. napisał(a):Linia łączenia powinna zatem być widoczna przed kabina na blachach nad zbiornikiem paliwa, potem gładka podstawa wiatrochronu i owiewka za osłoną kabiny, znów linia leci grzbietem aż do podstawy i oprofilowania statecznika pionowego.
Na brzuchu linia leci od pokrywy tylnego zbiornika aż do podstawy steru kierunku.

I chyba ten opis dla mnie okaże się najważniejszy - dziękuję :D
Pozdrówka
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/

Obrazek Obrazek Obrazek
Thalgonis

Transport
 
Posty: 1390
Dołączył(a): środa, 13 czerwca 2018, 17:51
Lokalizacja: Kalisz

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez MIRO » wtorek, 12 marca 2019, 14:22

Niesamowite. Wygląda jakby to kowal robił.
Pozdrawiam
Mirek
Путiн хуйло!
Avatar użytkownika
MIRO
 
Posty: 1742
Dołączył(a): piątek, 21 listopada 2008, 10:36
Lokalizacja: Opole

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 marca 2019, 15:56

Bo to w zasadzie tak było, kowal ze stolarzem i gościem od naprawy karoserii samochodowych. Wszyscy w pasiakach w lesie pod okiem SS.
I to trzeba mieć w pamięci już oddzielając ekscytację techniką lotniczą od realiów bandyckiego reżimu który ten uroczy sam w sobie latawiec wytworzył.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Kuba P. » wtorek, 12 marca 2019, 16:42

O, akurat mi się napatoczyło ładne zdjęcie 262 z RAF Museum Hendon:

Obrazek

Linia na grzbiecie widoczna.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 262 A-1a, Tamiya 1:48

Postprzez Murek » wtorek, 12 marca 2019, 16:56

Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3003
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 23:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości

cron